Solid, masz rację, nie jesteśmy komunistami ani kaczystami... ale jak można dyskutować z kimś, kto Bona Scott'a wokalnie stawia nad Axlem? zrozumiałbym, gdyby wymieniał Iana Gilliana, Mike'a Pattona, Dana Swano, czy Freddie'ego Mercury... albo nagle głosowi Goeff'a Tate'a dodaje dwie oktawy :] kolo ma rację, że czasem Axl na żywca ma zjechany głos(wóda i koka, preferowane przez Axla, najbardziej niszczą głos), ale ów wokal Queensryche na żywca zawsze jęczy jak zarzynana świnia :] jak z kimś takim dyskutować, gdy jako argument w dyskusji muzycznej podaje, że Axl sklepał ciotę z Motley Crue?
koloi chrzani, że liczy się opinia każdego.. owszem, ale każdego fana GNR... ja nie wpieprzam się na forum Cobaina, Mansona, czy Młodzieży WESZpolskiej, a bardzo ich nienawidzę
osobiście traktuję to forum, jako miejsce, gdzie mogę spotkać ludzi, którzy podzielają mą największą pasję... nie znam osobiscie żadnego fana GNR, to choć tutaj bym chciał z nimi mieć styczność...
nie żądam od Was zbanowania tego tłuka, bo sam jestem tutaj tylko gościem... kto chce z nim klikać, niech to robi... tylko koleś nie prowokuje w celu dyskusji, a by podbudować swoje żałosne ego... fakt, że robi z siebie pajaca, ale jest ich na pęczki wszędzie... każdego dnia, gdy mijam ich na ulicy, gdy czytam i słucham dziennikarzy, polityków i elektorat tych polityków... niech chociaż forum GNR będzie wolne od nich