NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Chinese Democracy => Wątek zaczęty przez: Oizdob w Listopada 22, 2009, 12:32:05 pm
-
Minął rok od premiery ChD i ciekaw jestem jaką teraz płyta ma u Was 'pozycję' w słuchaniu muzyki (na tle innych płyt GN'R i ogólnie). U mnie - dzięki kilku kawałkom - nadal jest nr 1 :)
I coś aby powspominać:
(http://img218.imageshack.us/img218/1295/licznik00premiera.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/licznik00premiera.jpg/)
-
Nie jest to moja ulubiona płyta, ale stawiam ją na równi z oba Ilussiami :) a polska premiera była wczoraj :P
-
U mnie ma trzecie miejsce :) Axl stworzył dobry materiał, ale mimo wszystko, to nie jest album który może sie rownac z AFD, czy UYI 1 i 2 które uważam za arcydzieło Gunsów ;)
-
w sumie jedyna plyta GNR slucham ostatnimi czasy... przynajmniej ze dwa, trzy razy w tyg cala przesluchuje i to bynajmniej nie z musu ;)
-
Nie jest to dla mnie płyta numer jeden, ale często do niej wracam. Kawał dobrego materiału zrobili. Swoją drogą, jak ten czas leci...
-
a polska premiera była wczoraj :P
a światowa będzie jutro ;) Liczyłem na większą "oprawę" wokół płyty i po ponad roku się doczekam :)
A sama płyta - ogólnie mało Gn'R słucham,więc trudno mi się wypowiedzieć,ale parę dobrych kawałków tam znalazłem :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=0_JNAtyVvyg (http://www.youtube.com/watch?v=0_JNAtyVvyg)
bardzo często do niej wracam, najlepsza płyta Gn'R po AFD
-
Od marca prowadzę statystyki na last.fm i wg. nich Chinese Democracy jest drugą najczęściej słuchaną przeze mnie na komputerze płytą po The Clash - London Calling, do tego dość dużo przesłuchań na wieży i na komórce, czy najlepsza gunsów? Sam nie wiem, Iluzje, czy AFD to klasyka, ale aż tak często do nich nie wracam, może już trochę mi się przesłuchały, a Chinese jest ciągle dla mnie świeże ;)
-
1 Guns N' Roses – Chinese Democracy
2 Guns N' Roses – Scraped
3 Guns N' Roses – Sorry
4 Guns N' Roses – Chicken Dinner
5 Guns N' Roses – Catcher In The Rye
6 Guns N' Roses – Better
7 Guns N' Roses – If The World
8 Guns N' Roses – Riad N' The Bedouins
9 Guns N' Roses – There Was A Time
10 Guns N' Roses – Shackler's Revenge
10 The Subways – Shake! Shake!
12 The Subways – Oh Yeah
13 The Subways – I Want to Hear What You Have Got to Say
14 Guns N' Roses – Madagascar
15 The Subways – This Is The Club For People Who Hate People
mój ranking utworów z lasta, ogólem :P
-
Jedynym utworem na płycie do którego do tej pory się nie mogę przekonać jest Riad N' The Bedouins.
-
Zdecydowanie na '' Chinese Democracy'' zawiodły mnie utwory takie jak:''Shaklers' Revenge'',''Scraped'',oraz Riad N' The Beduins''.Reszta utworów jest ''spoko''. W''Scraped'' denerwuje mnie ten chórek,chyba się nie przyzwyczaję do niego nigdy.Natomiast ''Sheckler's Revenge'' brzmi właśnie jakoś zbyt nowocześnie,oraz ten Riad N' The Beduins mógłby być zastąpiony jakimś innym utworem. ;) :)
-
nie porownuje tej plyty z innymi GNR, bo to nie ma sensu
ale jest zajebista, 8 / 10 - byloby 10/10 gdyby nie Riad i ITW
-
jak dla mnie, tak jak po pierwszym przesłuchaniu - najlepsza płyta Gn'R i jedna z moich ulubionych ever.
-
Jak ten czas szybko leci....rok temu kiedy wychodziła ta płyta nie miałem jeszcze konta na tej stronie ale regularnie ją odwiedzałem :P ( ładnie się podlizuje ? :D )
Na początku kiedy posłuchałem kilku kawałków stwierdziłem - "co to kur*a jest do cholery?!"...
Better mi się nawet podobało , resztę piosenek omijałem szerokim łukiem do czasu kiedy zmusiłem się do przesłuchania całej płyty ( naprawdę nie miałem na to ochoty... :ph34r: ).Kilka przesłuchań i teraz jedyne co mógłbym powiedzieć sobie z tamtego okresu to - " gdzie ty debilu miałeś słuch?!"
Płyta bardzo mi się spodobała , oczywiście jest kilka utworów które średnio mi odpowiadają ale na Boga , This I Love jest wspaniałe i rekompensuje wszystko ;]
Tak więc przez ten rok zmieniłem zdanie o 360 stopni....... :P Nie no , żartuje , o 180 ;)
Nie ma teledysku do Better ale są zapowiedziane koncerty , co prawda zespół przez ten rok delikatnie mówiąc nas nie rozpieszczał ale mam nadzieję , że wspomniane przeze mnie wcześniej koncerty to zapowiedź aktywniejszego Guns N' Roses - takiego jakiego każdy z nas by chciał :)
-
płyta mi się nie podoba, więc w ogóle nie słucham.
-
koncerty to zapowiedź aktywniejszego Guns N' Roses - takiego jakiego każdy z nas by chciał :)
Sądząc po postach niektórych osób nie każdy o dziwo :)
Dobre płyty mają to do siebie,że z czasem wydają się coraz lepsze,albo przynajmniej słucha się ich wciąż tak samo chętnie. Muszę odkurzyć ;) CHD.
-
Wciąż lubię jej słuchać więc jest u mnie wysoko ,słucham jej kilka razy w tygodniu w całości ,nie osłuchała mi się jak dotąd :)
-
4 Guns N' Roses – Chicken Dinner
hehehehe :D
A mnie ChD i zawiodło i nie zawiodło :) Tytułowy kawałek, Madagascar, TIL, TWAT przyprawiają mnie o dreszcze :) Nie ma słabych kawałków, ale jest też sporo gorszych od tych, które wymieniłem. Generalnie płyta trzyma się kupy, często do niej wracam, ale rzadko do całości, raczej do wymienionych kawałków. Rok czekania na trasę. Hm. Ważne, że jest :)
-
Ponad rok po premierze, bo my i Pompon mieliśmy premierę ustaloną na 20 listopada ;) wypada znakomicie w moim odczuciu...nadal mam ja w mp3playerze...a największą moc nabiera Sorry :D
-
Na pewno nie jest to płyta, do której wracam w całości tak często jak do AFD... ale ciężko znaleźć u mnie dzień bez odsłuchania TIL, Better czy chociażby TWAT :)
-
Jeszcze przypomniało mi się jak rok temu dzień przed premierą chodziłem do wszystkich marketów we Wrocławiu szukać płyty, oczywiście trafiłem w ostatnim do którego poszedłem i był to Saturn (wcześniej byłem w innym Saturnie i nie sprzedawali jeszcze) a w tym czasie kolega mi pisał smsy, że ściągnął z neta i odsłuchuje (na plus dla niego, że potem kupił oryginał) ;)
-
Łezka się w oku kręci...był klimat, podniecenie, oczekiwanie, każdy o tym mówił, szeptał, podawał jakieś "newsy" itd.. :)
-
Po roku zawiodło mnie to że nie ma nadal żadnego teledysku do którejkolwiek piosenki. Że nie ma wielkiej, światowej trasy koncertowej.
Mój stosunek do CHD nie zmienił się, byłem generalnie pozytywnie nastawiony przed premierą jak i po premierze. Nadal jestem. CHD jest wg mnie dobrą płytą, ostatnimi czasy słucham jej dosyć rzadko, ale nie dlatego że mi się znudziła tylko przerzucam się na cięższe klimaty. oczywiście w ipodzie mam nowych gunsów (;
-
co rozumiesz przez wielka swiatowa trase?
-
A mnie po roku płyta bardzo zadowala...
Tylko ma jeden wielki minus - niema ani jednego kopiącego w dupę Riff'u - jest z Chinese Democracy - ale taki to dziecko ułoży...
-
To ułóż riff o takim powerze. W końcu to takie proste, dziecko by ułożyło.
-
Widziałeś jak wygląda riff do Chinese Democracy? Banalny - popatrz na riff do Rocket Queen czy chociażby Don't Damn Me albo Mr. Brownstone i porównaj... Uwierz mi próbowałem pisać różne riffy i takie jak ChD wychodzą o wiele łatwiej... Taki riff jak do rocket queen próbuję napisać od pół roku i mi nie wychodzi... Ale to nie jest rozmowa o mnie... Riff jest AXL'a a AXL na gitarze to takie riffy pisze... No cóż fajny mocny riff, ale nic skomplikowanego...
-
K.O.P.
nie rozumiem twojej taktyki, o co ci chodzi?
z jednej strony chwalisz ChD, dajesz 8/10, dajesz 9 catcherowi etc a z drugiej mowisz ze nie lubisz Stinsona bo zle wyglada,
ze dziecinny riff do ChD, ze to nie GNR, ze AFD lepsze etc
chwalisz i dokopujesz, i tak na zmiane, a przy czym widze ze bardzo sie silisz na jakies wypowiedzi ktore maja zrobic
zamieszanie na forum, sprowokowac innych... nudzi ci sie czy jak?
-
Wiesz co sam mam mieszane uczucia do pewnych rzeczy...
Chinese jest bardzo dobre tego zdania nie zmienię, ale patrzę na tą płytę po swojemu - zbyt duży sentyment do starego zespołu, żeby nazwać ChD płytą guns n' roses... Denerwują mnie skrajności - jeśli ktoś ma klapki na oczach i widzi tylko SLASH/AXL i nie potrafi w miarę stanąć po środku tylko popada w jedną skrajność...
Nie nudzi mi się - przed momentem słuchałem całej płyty i jest świetna, ale brakuje mi jednego skomplikowanego riff'u takiego jak do rocket queen np.
nie mówię że mają brzmieć jak dawniej mi chodzi o jeden riff - aranżacja może być taka jak ta na chinese.
Cather jest świetne i kilka innych utworów tez - nie lubię tylko ITW...
Sprawa guns jest sprawą złożoną i nie jest prosta przynajmniej dla mnie...
Ja piszę czego mi brakuje, a co chciałbym jeszcze usłyszeć...
Pewnych osób nie lubię - w nowych guns jest to stinson... nic na to nie poradzę może kiedyś się do niego przekonam, tak jak do Cather...
-
Widziałeś jak wygląda riff do Chinese Democracy? Banalny
Dobry riff nie musi być skomplikowany - proponuję posłuchać Smoke on the Water, Highway to hell czy chociażby Satisfaction Stonesów. To są riffy o klasę wyższe od tych które wymieniłeś a zarazem niezwykle proste. I też kopią dupy.
Riff jest AXL'a a AXL na gitarze to takie riffy pisze...
To ten riff nie jest Bucketa? :???:
-
No wiecie ja po 2 miesiącach grania na gitarze, obczaiłem ze słuchu riff do Chinese, wiec coś w tym jest(w oczach gitarzysty taki utwor troszke traci po prostu).
Tak apropo tutaj moja mini-recka Chinese Democracy: http://www.pineappleblog.pl/recenzja-guns-n-roses-%E2%80%93-chinese-democracy/ (http://www.pineappleblog.pl/recenzja-guns-n-roses-%E2%80%93-chinese-democracy/)
Tylko nie bijcie, prosze :D
-
Spaghetti wyszlo 23 listopada 1993, dokladnie 15 lat wczesniej niz ChD
trzeba wspomniec o Paulu Huge / Tobiasie, ktorego Axl nie zatrudnil gdyz byl on blisko zespolu od jego poczatku
(m.in. wspoltworzyl Back Off Bitch z UYI) a na ChD przyczynil sie do napisania 4 utworow
-
Poprawiłem to z datą Spaghetti, wielkie dzieki ;)
Hym.. spróbuje jeszcze tam jakość wkręcić Tobiasa, zobaczymy jak wyjdzie :D.
-
Mieło już prawie 15 miesięcy od wydania CHD.Czekaliśmy na nią 17 lat....Jestem ciekawy czy będzie następna płyta.Czy będziemy znowu tyle czekać?Jeśli tak,to jak ją Axl wyda to stuknie mu 65 lat. :o
A co mam na myśli? Wielka szkoda że tak potoczyły się losy jednego z największych zespołów w historii rocka. :'(.Tak wiele lat zostało zmarnowanych na konflikty,rozpad tej formacji.Został Axl i Dizzy, dla wielu fanów to już nie jest Guns N' Roses.Ile stracił czasu Axl?Jedna płytka przez tyle lat :'(,nawet jednego teledysku,dwa wywiady na krzyż.Czasu już się nie cofnie.Tak wiele czasu zostało zmarnowanego.A latka lecą nie ubłaganie. :'(
-
Tak zmarnowanego czasu nic nie cofnie...
Ale może ten czas był potrzebny - patrz na formę AXL'a z 2001/2002... Aż mi się słabo robi jak sobie pomyslę...
Może rzeczywiście szybciej nagraja drugą płyte...
ChD jest świetne i mi sie jeszcze nie znużyło - tą płytę mozna odkrywać i odkrywać - to jest w niej świetne...
Jedyne czego żałuję to to, że Forus na tej płycie się nie pokazał... nagrał nie wiele gitar, a bumblefoot nic nie napisał oprócz pięciu naprawdę fajnych solówek - boskie sa te z Cather... Ale brakuje mi jakiejś ich kompozycji...
Mam nadzieję, że na natępnej płycie sie znajdą kompozycje każdego członka NEW GUNS...
-
Ja nie słucham, bo nie mam :D - jestem zwolennikiem starego Gn'R.
-
Jak nie s;uchasz i nie masz to po co ten spam?
-
Dziś mijają 3 lata od premiery wyczekiwanej przez lata Chińskiej demokracji. Jak dziś oceniacie płytę? Co się zmieniło w Waszej ocenie ? :) Wracacie do CHD, czy leży gdzieś na półce i nawet nie wiecie gdzie? ;)
-
nie wiem gdzie leży :o zripowana w iTunes jest ale gdzie płytka to za cholerę nie wiem, i baaaardzo dawno nie przesłuchałem całej, może dzisiaj z okazji rocznicy?
-
Ostatnio chciałem wrzucić w odtwarzacz, ale nie mogłem znaleźć :P Nie wracam do niej zbyt często, ja mam ochotę posłuchać czegoś z "ChD" to odpalam sobie na jutubie.
-
Ja ciągle wracam do niej, chocć tylko do poszczególnych piosenek. Moi faworyci TWAT, TWAT, TWAT... ChD, Sorry, Schackler, a dalej nie przepadam za Prostitiute. W ostatnim czasie znów wróciłem do Riad'a. Niestety reszty słucham już bardzo rzadko, jeśli już to w formie pojedynczych partii instrumentów.
Dla mnie, w skali 1/10, zasługuje teraz na 6.
-
:)
ja mam chyba zupelnie inaczej niz wy w takim badz razie z ChiDem.
Moja plytka jest w autku, a konkretnie w odtwarzaczu i slucham jej bardzo czesto kiedy jezdze. W MP3 jest ChiDem i rowniez slucham kiedy gdzies jezdze, chodze, latam. Slucham jej bardzo duzo i powiem wam, ze dla mnie ona teraz jest duzo lepsza plytka niz te trzy lata temu. 3 lata temu byla szokiem, dzis jest przeze mnie super doceniona i bardzo ja lubie.
A za moj wyczyn uwazam to, ze moj facet slucha jej tez namietnie. Stare kawalki GNR zna, no bo jak tu byc 30parolatkiem i nie znac starych Gunsow, ale mowi, ze ChiDem jest zupelnie inna i chyba najbardziej mu przypadla do gustu. :radocha:
100 lat ChiDem :kwiatek:
-
Ja słucham bardzo często ale też wybranych piosenek, głównie Shackler's i Sorry. Resztę też ale rzadziej.
-
Teraz to moja najchętniej słuchana płyta. Gdy pierwszy raz ją przesłuchałem byłem naprawde zaskoczony :lol:
-
Zaskoczony w sensie? Nie podobała się, czy wzbudziła zachwyt ? :)
-
To już 3 lata?!
U mnie ChD graje chyba częściej niż starzy Gunsi :) Od początku, od pierwszych przecieków zakochałem się w tej płycie i do dzisiaj mnie to trzyma :)
-
Zaskoczony w sensie? Nie podobała się, czy wzbudziła zachwyt ? :)
Powiem szczerze że gdy usłyszałem tytułowy utwór aż mnie zatkało był taki mocny , energetyczny tego właśnie mi brakowało i brakuje w współczesnym rocku. Od tej płyty zaczęła się moja przygoda z gunsami i jak narazie to moja ulubina płyta gnr . Aha gdy pierwszy raz usłyszałem better w radiu ( eska rock) to myślałem że to piosenka jakiegoś innego zespołu :facepalm:(znałem wtedy tylko tytułowy song)
-
I teoria, że ChD nie przyniosła GNR nowych fanów nagle legła w gruzach...
Slucham raczej rzadko, kilka razy w miesiacu ale i tak zdecydowanie czesciej niż stare płyty GNR.
Dla mnie ani troche nie straciła przez te 3 lata na wartosci, ba! chyba nawet jeszcze bardziej mi sie podoba ;)
-
Ja od momentu jej wydania do teraz uważam ją za najlepszą w dorobku gnr i dzień w dzień do niej wracam - czy to do pojedyńczych piosenek czy całości. :) (tak możecie mnie teraz pojechać)
-
Muszę przyznać,że potrzebowałam czasu,żeby się do niej przekonać. Nie trwało to na szczęście długo :D teraz za to słucham jej stosunkowo często ;)
-
I teoria, że ChD nie przyniosła GNR nowych fanów nagle legła w gruzach...
Jak na razie jeden nowy fan się ujawnił, więc nie przesadzałbym z tym wpływem CHD na liczbę nowych fanów :P
-
Słucham, uwielbiam i podziwiam. Cały czas odkrywam coś nowego :)
-
Ja pamiętam ten piątek kiedy jechał po pracy aby kupić tą płytę. Pamiętam też uśmiech po zobaczeniu czegoś nowego od Guns N' Roses na półce. Obecnie płyty jako całości słucham sporadycznie, bardziej poszczególnych utworów z racji słuchania bootlegów co jakiś czas.
-
ciągle bez przerwy, dzień bez ChD to dzień stracony. Oby nowa płyta, jeśli się ukaże, była utrzymana w klimatach ChD i RnB, moich ulubionych kawałków :P
Choć muszę przyznać że na początku była dla mnie nie małym szokiem i nie mogłem zaakceptować image bucketheada, jednak mój kolega sprawił że przekonałem się najpierw do wiaderka a potem do nowego GnR ;)
-
Tak nikt nic nie pisze, a to minął kolejny rok jak mamy Chinszczyzne na rynku ,4-ty :)
-
U mnie bez zmian :D Cały czas słucham, w wersji mp3 niestety, bo płytka została u mojej byłej :D
-
Ostatnio słuchałem w samochodzie w drodze do pracy, ale ogólnie to rzadko do niej wracam. Za dużo tu słabych numerów. Wolę wcześniejsze płyty.
-
Regularnie słucham tylko TWAT, Streed of Dreams, Chinese Democracy, Better i Sorry, reszta po macoszemu.
-
Ale ten czas leci. A nowej płyty, ani widu, ani słychu. ChD udało mi się zaakceptować, nawet ją zakupiłem i często do niej wracam :)
-
Bardzo często jej słucham częściej niż wcześniejsze płyty .
-
najczesciej sluchana pyta gunsow przeze mnie. no i tylko w aucie. jakos dobrze wplywa na szybka jazde, a w domu to jakos mi nie pasuje, obiady, dzieci, eeee ;)
-
Regularnie słucham tylko TWAT, Streed of Dreams, Chinese Democracy, Better i Sorry, reszta po macoszemu.
W 100 % się z tym zgadzam.
-
to Was rozczaruje... moje Chinese dotknęło dna półki na płyty, ale to raczej z powodu
coraz większej ilości nowości na rynku muzycznym.
Nie ukrywam jednak, że częściej w ostatnim czasie wracam do Slasha i jego 2 solowych krążków, które są bliższe moim gustom.
-
A ja często gęsto słucham ChD. Lubię brzmienie, lubię kawałki. Nie słucham w zasadzie wogóle tylko Prostitute, Riad, scraped i bardzo rzadko if the world. Reszta jest na mojej stałej playliście ;) doceniam kunszt, brzmienie, technikę i to coś nowego co odkryło przede mną, mimo wszystko, nowe horyzonty brzmieniowe.
-
Słucham bardzo często :)
-
Dzień bez This I Love to dzień stracony ;)
-
Teraz już rzadziej w odtwarzaczu. Wywalam Scraped i Riad, zostaje sam geniusz.
-
Ostatnio puściłem po pijaku koledze mojego brata. Chłop lat trochę więcej niż ja więc mu zaprezentowałem i ChD i Slasha solowego. Wcześniej faktycznie przez dłuższy czas nie słuchałem tej płyty z jednego prostego względu: nie chcę się ją nigdy znudzić, tak jak żadnym wydawnictwem spod znaku GnR. Od końca wakacji nie nadużywam tej muzyki.
Co mnie trafiło podczas tego pierwszego od dawna przesłuchania?... to, że Bucket stworzył jedne z najpiękniejszych melodii gitarowych w całej historii zespołu. If The World i Sorry to nadzwyczaj piękne, delikatne sola zagrane z niesamowitym wręcz wyczuciem. Miód na moje uszy. 8)
-
Wątek "Rok po wydaniu ChD", a tu zrobiło się już 6 lat... Naprawdę już szmat czasu, a w muzyce prawie cała epoka.
21 listopad 2008, też piątek, śnieg na ulicach, a ChD w sklepach... Wiem, że niektórzy dojrzeli i zakupili tą płytę dzień wcześniej, ja czekałem na piątek 21 listopada, kiedy jak wskazuje zachowany jeszcze paragon, o godzinie 16:22 dokonałem zakupu w jednym z Media Marktów. Celowo nie zgłębiałem się tuż przed płytą w żadne przecieki itp. Doskonale do dziś pamiętam okoliczności tamtego popołudnia - zakup, szybka jazda do akademika, słuchawki na uszy, piwko i muzyczna podróż przez ponad 70 minut.
Minęło 6 lat, dziś znów odpalę ChD, ale nie z sentymentu, tylko dlatego, że ta muzyka dla mnie nadal niesamowicie się broni. Ilość melodii, solówek gitarowych, aranżacji nadal wzbudza podziw, a wyśmiewany przez wielu za koncerty Finck tutaj na płycie pokazał swoje możliwości. Chyba każdy tu z forum pamięta jakąś historię z tego dnia, bo cała ta otoczka jest po prostu nie do odtworzenia...
-
Co fakt to fakt. Pracowalem wtedy w empiku do ktorego plyta nie dotarla na dzien premiery wiec pognalem do saturna. Wieczor sam w domu, specjalnie kupione na ta okazje sluchawki i magia :) wiekszosc z ChD co prawda juz znalem ale jak to mowia: najbardziej lubi sie te piosenki, ktore juz sie slyszalo :) 6 lat....
-
6 lat a np. Better, Sorry czy TWAT nadal mają moc. Do tego początek płyty czyli tytułowe ChD daje z rana takiego kopa energii że starcza na cały dzień (lepsze od kawy).