NighTrain Station Guns N' Roses

Jak na to samo patrzycie z perspektywy niemal roku od wydania CHD?

Jesteś pewien,że zainteresował? Czy wśród rodziny,znajomych,przyjaciół po wyjściu CHD pojawili się tacy,którzy twierdzili,że do tej pory Gunsi nic dla nich nie znaczyli,ale teraz są fanami? Jak to jest ?
Patrzę na liczbę fanów przez pryzmat forum. Wiem,że to niewielki wycinek rzeczywistości,ale jednak... Znacznie więcej osób czekało na CHD niż pisze tu dziś. Jasne,że to jeszcze o niczym nie świadczy,ludzie dorastają,zakładają rodziny i.t.d,nie mają czasu na forum,ale czy na pewno o to chodzi?

No tak,zależy od Axla. Tyle,że wiele osób tu chwali Gunsów za to "antykomercyjne" podejście,więc prócz trasy raczej wiele spodziewać się nie można,a co za tym idzie,liczba fanów raczej nie wzrośnie,bo na koncert idą zasadniczo fani już przekonani do zespołu,prawda?
Chyba,że "antykomercyjność" była mitem,miała swoje powody i gdy zacznie się trasa,to pojawią się teledyski i Gunsi w mediach. Ale czy to z kolei dla tych fanów,dla których magnesem w Gunsach była "antykomercyjność" nie będzie zawodem?
Czy w ogóle zależy Wam,żeby fanów było więcej,czy raczej niech to będzie grupka "koneserów" ?

Można być "antykomercyjnym" i grać trasę plus wydać dwa lub trzy teledyski.Chodzi o samą muzykę, a nie reklamowanie swojej gęby na każdej stacji telewizyjnej,udzielać 120 tyś wywiadów o "D...e marynie",grać z gwiazdkami pop dla własnego lansu i tak dalej i tak dalej

Chodzi o samą muzykę, a nie reklamowanie swojej gęby na każdej stacji telewizyjnej,udzielać 120 tyś wywiadów o "D...e marynie",grać z gwiazdkami pop dla własnego lansu i tak dalej i tak dalej

Błagam,tylko nie to znooowu Tu gadamy o Gunsach.  
Teledyski na pewno pomogłyby w pokazaniu zespołu,który dla wielu jest i pewnie długo będzie Axlem & jakimiś przypadkowymi ludźmi.
Identyfikacja z zespołem jest potrzebna...,więc przydałyby się jakieś plakaty,klipy,a i wywiady też nie zaszkodzą chyba za bardzo,jeśli nie będą codziennie.
Czy taki Behemot np. jest komercyjny? A Nergal,czy jak mu tam czasem coś powie w  mediach

Przypomnijmy:

We’re launching with a monumental campaign developed by Gary Arnold and the Best Buy team that matches the groundbreaking sound of the album itself. Guns N’ Roses fans have every reason to celebrate, for this is only the beginning.”  - wg mnie te słowa świadczą,że promocja CHD miała wyglądać "ciut" inaczej niż wyglądała. Wspominał zresztą o tym sam Axl. To na pewno przełożyło się na mniejsze zainteresowanie płytą w mediach,a co za tym idzie na to,że wielu fanów rocka i nie tylko rocka po prostu nie miało okazji wyrobić sobie opinii na temat płyty. Dlatego mam wrażenie,że jednak więcej osób ubyło,niż przyszło.

Ale my sami jako fani możemy przecież promować Gunsów wśród znajomych,albo w mediach - poprzez pozytywne ( nie obraźliwe ) komentarze w necie,poprzez głosowanie na piosenki Gunsów na listach przebojów i.t.d Możliwości jest wiele. Pamiętajmy,że warto to robić także z innego powodu. Zbliża się trasa koncertowa,prędzej,czy później Gunsi trafią do Europy i szkoda by było,żeby nie trafili do Polski. Ale żeby tak się stało musi być to opłacalne i dla Gunsów i dla organizatorów. Teraz jest czas,żeby pokazać swoje przywiązanie do Gunsów. Nie pytaj,co Gunsi zrobili dla Ciebie,zapytaj,co możesz zrobić dla ściągnięcia Gunsów do Polski Niech przybywa nowych fanów

Rozumiem postawę wielu "starych" fanów. Część wychowała się na starym składzie,więc nie akceptuje nowego,a Gunsi nie ułatwiają tego,bo nie ma identyfikacji z zespołem chociażby w postaci plakatów i.t.d,nie ma np. ani jednego wspólnego zdjęcia obecnych członków Gunsów,więc czego tu być fanem Wielu ludzi prócz muzyki potrzebuje także obrazka,czy wideo. Mam nadzieję,że takie rzeczy jednak się pojawią z czasem i więź z zespołem stanie się silniejsza.
Muzyka to jedno,ale żyjemy w takich czasach,że otoczka też jest ważna. Zresztą tak się dzieje już od czasów Presleya,jeśli nie wcześniej Nie czarujmy się,otoczka wokół zespołu - w postaci relacji z koncertów,recenzji płyty,materiału audiowizualnego jest bardzo ważna. I nie chodzi o to,żeby Gunsi latali jak pomyleni od jednego show do drugiego,co to to nie. Ale skoro kiedyś potrafili zagrać w Fox Late Night Show,to nie zaszkodziłoby pojawić się w jakimś odpowiedniku tego programu obecnie.
Samo pojawienie się,zagranie jednego,czy dwóch kawałków w oglądanym przez miliony Amerykanów / i nie tylko Amerykanów/ programie mogłoby zrobić wiele dla Gunsów. To nie może być Axl & spółka. To musi być zespół. Tylko to przyciągnie fanów.

Większość moich starych znajomych (kolesie na maxa zakochani w hard rocku - pocinający w białych trampkach, streczach i z długimi batami mimo tego ze juz po 25tce) się na Gn'R wypieła i w życiu nie pojedzie na koncert. Byliśmy razem a Wa-Wie i byli mocno zawiedzeni, a cały nowy skład i ChD dla nich smiechu warte. Myśle że takich starych fanów co to nowe Gn'R uznają za cyrk jest całiiem sporo i tą płytą więcej ich Axl straci niż zyska ! I nie chodzi mi tu o to czy ChD wilkim albumem jest i czy ma prawo do nazwy ble ble tylko o sam fakt że jednak dużo osób olewa ten zespół bez duffa, slasha itd.

Skoro nie moga sie pogodzic z tym ze nie ma Slasha i Duffa (w momencie koncertu to bylo juz 9, 10 lat) i ze nowy sklad to cyrk to po co pojechali na koncert? Ktos im dal za darmo bilety? Nie rozumiem takich ludzi, albo takich ktorzy ida na koncert po to zeby rzucic butelka w muzyka... Jesli kogos
nie cierpisz to po co idziesz na koncert? A akurat pod wzgledem muzycznym koncert w Wawie byl ZA***STY, mozna sie czepiac ze nie ten sklad, nie
te lata (no coz chlopaki nie mlodnieja, czesc juz byla po 40stce), ze tego czy tamtego nie ma (choc Izzy sie pojawil) ale na pewno nie narzekac ze
GNR nie dali z siebie wszystkiego.

Ciekawe ile osob olewa Deep Purple ktory gra obecnie w skladzie z tylko jednym muzykiem ktory jest w tej grupie od poczatku (mianowicie perkusista Ian Paice)? Ile osob mowi ze olewa ten zespol bo nie ma w nim Ritchiego Blackmore'a i Johna Lorda? Sytuacja analogiczna do
tej w GNR.