Axl pokrył część kosztów wydania płyty. Kiedy wywalił kolejnego producenta i sam zajął się produkcją,wytwórnia była zniecierpliwiona,więc Rose musiał zainwestować własne środki.Ile by tego nie było,to jestem pewien,że mu się opłaciło,bo umie zadbać o swoje interesy.
Koszt nagrania innych płyt był zdecydowanie niższy.
Uzasadnienie.
1) Za wynajęcie studia się płaci. Tu studio było wynajmowane o wiele więcej razy,niż w przypadku większości innych zespołów. Płyta była nagrywana naście lat,to nie może pozostać bez wpływu na koszty
2) Kiedy Brain/Ferrer( teraz nie pamiętam,wybaczcie?) uczył się w studiu nowego materiału reszta siedziała i zbijała bąki
a to kosztuje
3) Nagrywanie na nowo ścieżek kogoś innego też musi kosztować.
4) W przypadku Gunsów koszty były większe niż np. przy Metallice,bo ta ostatnia raczej rzadko korzysta z orkiestry i innych tego typu wynalazków.
Pisząc o tym nie traktuję tego jako zarzutu.Po prostu dochodzę do wniosku,że inne płyty nagrywano krócej,zmian w składzie nie było,nie trzeba było niczego przerabiać,zmieniać,więc musiały kosztować mniej. Ile mamy choćby wersji różnych przecieków? To wszystko kosztuje. A wiadomo,że nie wszystko przeciekło.
W cenę 14 milionów wierzę średnio,bo pojawiała się od lat,a skoro tak to śmiem przypuszczać,że jest wyższa.
Czy CHD się zwróciło? Nie mam pojęcia. Kosztem płyty jest nie tylko opłacenie muzyków,studia,ale także wszystkich ludzi pracujących nad płytą.To masa ludzi. Nie wiem,jaki procent zabiera wytwórnia,ale pewnie spory. Mam nadzieję,że CHD się zwróciła,bo dzięki temu wytwórnia chętniej zainwestowałaby w kolejne nagrania Gunsów.
Swoją drogą nie dziwi mnie dziennikarskie powtarzanie o 14 milionach,bo to sensacja,a na tym zbudowane jest dziennikarstwo
Inna sprawa,że takie koszty w przypadku płyty są pewnym zaskoczeniem,czymś charakterystycznym dla tej płyty i trudno o tym nie mówić,tak,jak o czasie jej nagrywania. I w mediach to przebija się na pierwszy plan.
Bardzo ciekawie kiedyś mówił o CHD Ron sugerując,że dyskusja na temat tej płyty pozbawiona elementów typu ile kosztowała,ile czasu zajęło jej nagrywanie będzie możliwa dopiero za kilkanaście lat. Miał rację. Dziś to wszystko jest za świeże. Dziś wielu ludziom trudno podejść do płyty oceniając tylko i wyłącznie jej muzyczną zawartość. Wielu słuchając płyty może zadawać sobie pytanie,czy w imię tego,co zostało nagrane warto było całkowicie odmienić zespół. Takie pytania były,są i będą. A czas pokaże,jakie znaczenie CHD będzie miała na tle płyt tego czasu. Dobrze by było,żeby wkrótce pojawiła się kolejna płyta,wtedy o CHD będzie można mówić bardziej w kontekście jej muzycznej zawartości i porównywać ją nie do płyt sprzed lat,ale do czegoś zdecydowanie bardziej współczesnego,bliższego obecnej wizji Axla,bo nie ukrywajmy,że to on steruje tym okrętem i bez jego woli nic się nie dzieje.
Mówiąc o koszcie produkcji CHD pamiętajmy jeszcze o jednym - ten koszt z czasem może rozłożyć się na kolejne płyty wydane przez Gunsów,bo wiadomo,że materiał jakiś jest.Ile tego materiału,w jakim stopniu jest ukończony? Sprzeczne wersje na ten temat są,ale na pewno coś jest,więc te 14 milionów nie posłużyło wyłącznie na nagranie CHD. My o tym wiemy,zespół o tym wie. Kwestia czasu,kiedy ten materiał zostanie wydany. Mam nadzieję,że kolejna płyta Gunsów nie będzie oceniana za koszty,tylko głównie za zawartość muzyczną. Ale na to wpływ ma tylko zespół. "all we need is just a little patience"