Autor Wątek: The making of “Chinese Democracy” – powstawanie albumu - cz. 1  (Przeczytany 4346 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3473
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3547
The making of “Chinese Democracy” – powstawanie albumu - cz. 1



   Scott Rowley, artykuł z 23 listopada 2016


   Testy psychologiczne, udomowione wilki, klatki na kurczaki… Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego wydawanie „Chinese Democracy” trwało tak długo? W 2008 „Classic Rock” opublikował niewiarygodną historię roku z życia Axla…


       12 października 2001 roku, miesiąc po zamachach z 11 września i pięć dni po pierwszych bombardowaniach w Afganistanie, grupa muzyków zasiadła w studiu nagrań w Los Angeles przed telewizorem, żeby obejrzeć serwis informacyjny.
       „Tysiące manifestantów wyległo dzisiaj na ulice Pakistanu, Indonezji oraz Iranu”, mówił prowadzący, „aby wyrazić sprzeciw islamskiego świata wobec amerykańskich poczynań w Afganistanie”. 
       Na ekranie przewijały się obrazy policji z gazem łzawiącym, czarnego dymu, buchającego z płonących aut, oraz manifestantów rzucających koktajle Mołotowa.
       „Tysiące wojowników islamskich starło się z policją w mieście Karachi w Pakistanie. W płomieniach stanęły samochody, autobusy, a także lokal Kentucky Fried Chicked [bardziej znany jako KFC – przyp. red.]. Oddajmy głos naszemu wysłannikowi…”

       Jeden z muzyków poderwał się jak oparzony. Nie musiał widzieć niczego więcej.
       To był Buckethead.
       „K***a!”, krzyknął, kiedy na ekranie pojawił się płonący lokal w Karachi. „Posunęli się za daleko! Wstąpię do piep***go wojska! Jak śmieją atakować KFC?! Dosyć nagrywania – chwytam za broń. Rozpętała się wojna!”
       Powiedziawszy to, wziął wiaderko KFC, którego używał jako nakrycia głowy, zabrał to i owo i wyszedł.
       Tego dnia praca nie posunęła się do przodu. W gruncie rzeczy nie było to nic wielkiego – bo co może znaczyć jeden dzień, kiedy pracujesz nad albumem od siedmiu lat, masz dwa lata spóźnienia w stosunku do tego, czego oczekiwałaby wytwórnia, i wydałeś znacznie więcej, niż przewidywał to budżet…?     


   Guns N’ Roses rozpoczął rok 2001 w wielkim stylu. Nowa formacja – w której skład wchodzili gitarzyści Robin Finck, Buckethead i Paul Tobias, klawiszowiec Dizzy Reed, były basista The Replacements, Tommy Stinson, a także pałkarz Brian ‘Brain’ Mantia – zagrała swój pierwszy prawdziwy koncert w House Of Blues w Las Vegas. Miało to miejsce pierwszego dnia roku. Dwa tygodnie później wystąpili przed około dwustutysięczną publicznością w Brazylii, na festiwalu Rock in Rio III.
   Przy tej okazji Axl powiedział w udzielonym pewnej stacji radiowej z Chile wywiadzie: „Mamy nadzieję, że nowy singiel ujrzy światło dzienne tej wiosny, a reszta płyty – w czerwcu albo niewiele później”.
   Po raz pierwszy od roku 1994 – kiedy to rozpoczęła się era „post ‘Use Your Illusion’”, a w GNR byli jeszcze Slash, Duff McKagan i Matt Sorum – wydawało się, że po wszystkich zmianach personalnych i utarczkach z wytwórnią zespół wreszcie przysiadł fałdów. Koniec końców, czas nie stał w miejscu. Slash odszedł w roku 1996, a Duff i Matt – w 1997. Zastępca Slasha, Robin Finck, w 1999 wrócił do swojego poprzedniego zespołu, Nine Inch Nails. Odbył z nim dwa tournée, aby pod koniec roku 2000 znów dołączyć do Guns N’ Roses. Drugi klawiszowiec, Chris Pitman, pojawił się w zespole w roku 1998.
   Liczni producenci – Moby, Mike Clink, Youth (U2, The Verve) oraz Sean Beavan (Marilyn Manson, Nine Inch Nails) – pojawiali się i odchodzili, a żaden z nich nie był w stanie przedstawić wytwórni gotowego „produktu”. Jednakże w styczniu 2001 roku – m. in. za sprawą ciepłego przyjęcia, jakie spotkało zespół w nowym składzie w Brazylii, w Las Vegas, a także w studiu w Los Angeles, gdzie z muzykami spotkał się Roy Thomas Baker, legendarny producent, znany ze współpracy z Queen – Axl miał powody do zadowolenia. 22 stycznia, w wywiadzie udzielonym pewnej argentyńskiej rozgłośni radiowej, wyjaśnił, dlaczego wydanie płyty się opóźnia.
       „Długie lata nie pisaliśmy i nie nagrywaliśmy nowych piosenek”, powiedział. „W zespole doszło do wielu zmian. W wytwórni płytowej również. Ludzie z wytwórni mieli różne pomysły i każdy z nich chciał stworzyć możliwie najlepszą płytę. Ale za każdym razem, kiedy wydawało nam się, że wreszcie mamy odpowiednie kawałki, ktoś uważał, że mogliśmy zrobić je lepiej – i wszystko zaczynało się od nowa. Ustawicznie dodawaliśmy nowe piosenki i ciągle coś nagrywaliśmy. Myślę, że kiedy album wreszcie się ukaże, będę z niego dumny i przekonany, że to najlepsze, co mogłem zrobić”.
       12 marca asystentka Axla, Elizabeth „Beta” Lebeis, zdradziła dziennikarzowi z pewnej brazylijskiej gazety, że album „będzie niesamowity. Ukaże się w czerwcu albo lipcu. Jest gotowych 48 piosenek i wytwórnia właśnie dokonuje selekcji”.
       Jednak w lipcu po nowym albumie nie było ani słychu, ani widu. Syn Bety, Fernando, przyjaciel i pomocnik Axla, udzielił wywiadu, w którym wytłumaczył powody opóźnienia.
       „Wydaje się, że za każdym razem, kiedy praca posuwa się do przodu, coś się wydarza”, powiedział. „Na przykład spece od spraw technicznych nagle popełniają błąd. Mogę o tym zaświadczyć, ponieważ byłem z Axlem w studiu. Trudno w to uwierzyć, ale zawsze dzieje się coś, co staje mu na drodze”.
       Reszta historii jest dobrze znana: rok 2001 minął, a płyta – jeśli nie liczyć pół tuzina piosenek, które wyciekły – nie ukazała się. I to ani w 2001, ani przez najbliższych 7 lat.
       Tym niemniej, pod koniec 2001 – w którym to roku zarówno wewnątrz zespołu, jak i poza nim miało miejsce wiele osobliwych wydarzeń – Guns N’ Roses miał już dopiętą na ostatni guzik i gotową do wydania wersję „Chinese Democracy”.
A oto, jak dokładnie przebiegał ów rok.
             
   POWRÓT DO DŻUNGLI
   Jest luty 2001 i gdzieś w Nowym Jorku dzwoni telefon Toma Zutauta. Po drugiej stronie linii jest Jimmy Iovine, założyciel Interscope i głowa „Geffen and A&M record”. Iovine zadaje Tomowi – który dwa lata wcześniej został przez wytwórnię Geffena zwolniony – najbardziej przykre z przykrych pytań: czy ma ochotę wrócić do pracy? Dla Guns N’ Roses?
   „Widzisz”, mówi Iovine, „od kiedy nie ma cię w wytwórni, nikomu nie udało się uzyskać od GNR płyty. A ty nie dość, że wyegzekwowałeś od nich albumy, to jeszcze zdołałeś skłonić ich do nagrania czegoś, o czym nie było mowy w kontrakcie. Nikt poza tobą nie jest w stanie skłonić ich do nagrania tego piep***krążka! Zrobisz to?”.
   W rzeczy samej, Zutaut (znany także jako Zoot) odkrył Guns N’ Roses i współpracował z nimi przy wydawaniu kolejnych płyt: przełomowego „Appetite for Destruction”, dwóch „Use Your Illusion”, a także „Live ?!*@ Like A Suicide”, „GN’R Lies” oraz „The Spaghetti Incident?”. Jednak kiedy zespół się rozpadł, ich wzajemne stosunki pogorszyły się. Zutaut podjął współpracę z Polygram, a potem pokłócił się z szefem Geffena i następne dwa lata spędził na pielęgnowaniu własnego ogrodu. Przeprowadził się do Nowego Jorku i poświęcił swój czas córce. Jednym słowem: wiele się pozmieniało.
   „Zrobiłbym wszystko, żeby pomóc Axlowi”, mówi Zutaut Iovine, „ale nawet nie wiem, czy on zechce ze mną rozmawiać. Poza tym mam teraz w Nowym Jorku rodzinę, a współpraca z Guns N’ Roses oznaczałaby, że byłbym zajęty 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Kiedy pracujesz z Axlem, niczego nie możesz zaprogramować. Zaczynasz o szóstej rano albo o drugiej czy trzeciej w nocy. To mogłoby mieć fatalny wpływ na moje małżeństwo. Sam nie wiem”.
   Nazajutrz Zutaut odbiera telefon od managera Gunsów, Douga Goldsteina.
   „Słyszałem, że rozmawiałeś z Jimmym”, mówi Goldstein. „Nie mamy zielonego pojęcia, co robić. Nie możemy się doczekać, kiedy płyta się ukaże. Materiał jest wyborny. Czy nie miałbyś ochoty zrobić kroku wstecz?”.
   Następnego dnia do Zutauta dzwonią Iovine i Goldstein – razem.
   „Co myślisz o tym, żeby po prostu tu przyjechać i spotkać się z Axlem?”, pytają.
   „Zgoda, ale to będzie tylko jedno spotkanie”, odpowiada Zoot.
   Oto jakim sposobem Tom Zutaut znowu trafił w oko cyklonu zwanego Guns N’ Roses. Parę dni później siedział już w studiu nagrań w Los Angeles i czekał na spotkanie z Axlem.
   „On rozłożył na kanapie”, wspomina, „a ja siedziałem na krześle. Spojrzał na mnie i powiedział: ‘Zanim za cokolwiek się wspólnie zabierzemy, muszę poznać prawdę odnośnie Erin Everly’”.               


Erin Everly i Axl w teledysku do „Sweet Child O’ Mine”
 


   PRAWDA O ERIN EVERLY
   Córka Dona Everly z Everly Brothers, Erin, poznała Axla w roku 1986. Niedługo później Rose napisał niezwykły jak na niego, sentymentalny tekst „Sweet Child O’ Mine”, którego bohaterką była Erin („She’s got eyes of the bluest skies / As if they thought of rain / I hate to look into those eyes / And see an ounce of pain”).
   Ich związek był bardzo burzliwy. Zarówno Axl, jak i Erin mieli niebywale trudne dzieciństwo. Napięcie, jakie między nimi panowało, często znajdowało wyraz w publicznym „praniu brudów” i ostrych starciach.
   Ślub wzięli w kwietniu 1990 roku. Everly zdradziła później, że zgodziła się na ten krok tylko dlatego, że pewnego razu Axl zjawił się u niej o czwartej nad ranem i oznajmił, że ma w samochodzie pistolet, którym odbierze sobie życie, jeżeli ona go nie poślubi. Rok później doszło do separacji. Erin utrzymywała, że Axl wielokrotnie stosował w stosunku do niej przemoc (w roku 1994 wniosła nawet przeciwko niemu pozew, ale ostatecznie zdołali dojść do ugody poza sądem).
   Tom Zutaut, który blisko współpracował z GNR, często był wciągany w małżeńskie kłótnie.
   „Axl dzwonił do mnie i mówił: ‘Potrzebuję twojej pomocy. Przyjedź natychmiast!’. W te pędy gnałem do nich, widziałem, że wrzeszczą na siebie, zabierałem Erin do mojego domu i razem z żoną, która była podówczas brzemienna, roztaczaliśmy nad nią opiekę. Po kilku godzinach albo następnego dnia Axl dzwonił i mówił: ‘Ok, już mi lepiej. Przywieź ją tutaj’, a ja odwoziłem Erin z powrotem do niego. To działo się znacznie częściej, niż bylibyście skłonni uwierzyć”.
   W roku 1994 jakiś nieznany z imienia i nazwiska przyjaciel Axla powiedział „People Magazine”, że „Erin odmalowywała siebie jako ofiarę, a Axla jako oprawcę”.
   Zutaut wiedział z całą pewnością, że Erin lubiła celowo drażnić Axla, i kilka razy próbował z nią na ten temat rozmawiać.
   „Powiedziałem jej: ‘Dla wielu młodych ludzi powrót do tego, co spotykało ich w dzieciństwie, bynajmniej nie jest pomocny. Tym niemniej, musimy starać się być lepsi od naszych rodziców. Nie pozwolę, żebyś całą winę zrzuciła na Axla, bo prawda jest taka, że gdybyś naprawdę chciała z tego wyjść, miałaś taką możliwość. Jednak musiałabyś albo go zostawić, albo przestać obciążać go odpowiedzialnością za wszystko. Mówiąc zwięźle, potrzebujecie terapeuty lub kogoś w tym rodzaju”.
   Jak Erin przyjęła tę poradę?
   „Była na mnie śmiertelnie obrażona”, twierdzi Zutaut. „Poszła do Axla i powiedziała mu, że się na nią rzuciłem”.
   Dzisiaj Erin ma cichego sojusznika w osobistej asystentce Axla, Becie Lebeis, która twierdzi, że wierzy Erin.
   „On naprawdę to zrobił”, mówi.
   Jakkolwiek wyglądała prawda – i mimo że ich związek zawsze był burzliwy – Axl dał wiarę słowom Erin. 
   „To spowodowało, że stracił do mnie zaufanie”, mówi Zutaut.
   W tamtym czasie psuły się nie tylko relacje z żoną. Rose stopniowo oddalał się też od innych członków zespołu.
   „O ile w proces powstawania i nagrywania ‘Appetite’ byli zaangażowani wszyscy, o tyle przy ‘Use Your Illusion’ i później zespół pracował na własną rękę, po czym Axl przychodził i kładł wisienkę na torcie”, opowiada Zutaut. „Pracował własnym rytmem, a kiedy był w studiu, nikt nie miał tam prawa wstępu”.
   Jednak kiedy trzeba było dokończyć nagrywanie, Axl zrozumiał, że nie da rady zrobić wszystkiego sam.
   „Podczas miksowania dwóch albumów ‘Use Your Illusion’ odebrałem telefon od Axla”, twierdzi Zutaut. „Byłem na urlopie na Hawajach. Axl przeprosił mnie i powiedział: ‘Pomimo tego, co stało się z Erin – i bez względu na to, czy to zrobiłeś, czy nie – nikomu nie ufam w sprawie dźwięku i klimatu Guns N’ Roses tak, jak tobie. Nikt poza mną i tobą nie jest w stanie nad tym zapanować. Nie dam rady dopiąć albumu bez twojej pomocy – jesteś mi potrzebny. Od zaraz’”.
    Poruszony Zutaut raz jeszcze próbował zapewnić Axla o swojej niewinności.
   „Odpowiedział coś w stylu: ‘Nie wiem, czy ci wierzę – ona jest piękną kobietą i myślę, że naprawdę mogłeś to zrobić. Ale’, ciągnął, ‘to mnie już nie obchodzi. Nie jestem z nią, a poza tym potrzebuję twojej pomocy’”.     

   ZROZUMIEĆ AXLA
   Dziesięć lat później, w roku 2001, Axl znowu potrzebował pomocy Zutauta, a Zutaut znowu podjął próbę wyjaśnienia, co wydarzyło się przed laty.
   „Po tym, jak mu wyłuszczyłem sprawę”, mówi, „odparł: ‘Naprawdę chcę temu wierzyć. Przysięgasz na Boga?’. Odpowiedziałem: ‘Axl, przysięgam na Boga’. Po czym dodałem: ‘Ona była przepiękną kobietą, ale fizycznie nie pociągała mnie w najmniejszym stopniu. Zabrałem ją do domu wyłącznie dlatego, że ty prosiłeś mnie o pomoc. Nie byłem nią zainteresowany. Obawiałem się, że zrobisz jej krzywdę, ona zadzwoni na policję, a wtedy ucierpicie i ty, i zespół. Po tym, jak do mnie zadzwoniłeś, zabrałem ją do domu tylko ze względu na to, że byłeś moim przyjacielem. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek się zaprzyjaźnimy. To wszystko bardzo dało mi się we znaki. Przez dwa lata byliśmy nierozłączni i pomagałem ci we wszystkim, ale kiedy ta kobieta, chcąc mi dopiec, opowiedziała ci stek bzdur, uwierzyłeś jej’. Odparł: ‘Nie mogę uwierzyć, że ta piep***a dziwka mnie okłamała’. A potem spojrzał na mnie i powiedział: ‘Ok, mamy to już za sobą – teraz możemy pójść dalej’”.
   Pokonanie pierwszej przeszkody nie wystarczyło – Zutaut musiał jeszcze dowieść swojej przydatności w studiu.
       „Axl przypominał mi chłopaka, którego spotkałem w 1985 – miał pomysł i chciał nagrać najlepszy album w dziejach muzyki. Wymieniliśmy się uwagami, a on powiedział: ‘Idę do studia, mówię im, czego chcę, oni niby spełniają te prośby, a potem słucham efektów i ogarnia mnie zniechęcenie. Wydaje się, że nikt nie rozumie mojego języka’”.
       Zutaut i Rose rozmawiali przez sześć bitych godzin. Ten drugi wyjaśnił, jak mają się sprawy z „Chinese Democracy”. Powziąwszy wszystkich niezbędnych informacji, Zoot wybrał się nazajutrz do studia bez Axla. Pierwszym zadaniem, jakie powierzył mu Rose, było dopracowanie partii perkusyjnych tytułowego kawałka. Axl wyjaśnił ludziom w studiu, że chodziło mu o te same dźwięki, jaki Dave Grohl wydobył z perkusji w piosence „Smells Like Teen Spirit” Nirvany. Producenci odparli, że owszem, da się to zrobić, jednak Axl nie był zadowolony z efektów. Zutaut poprosił Roya Thomasa Bakera oraz inżyniera dźwięku, żeby zagrali to, co mają, a wysłuchawszy tego, zgodził się z Axlem.
       „Teraz zrobię sobie przerwę, ale niebawem wrócę”, powiedział, po czym zrobił jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: „Poszedłem do Tower Records i kupiłem ‘Nevermind’”.
       Po powrocie do studia porównał dwie piosenki i pracował dopóty, dopóki brzmienie perkusji nie upodobniło się do brzmienia Grohla.
       „Sądzę, że oni słyszeli kawałek Nirvany w radiu i byli przekonani, że wiedzą, jak on brzmi, ale nikomu nawet nie postała w głowie myśl, żeby nabyć płytę i po prostu jej wysłuchać”.
       Kiedy dopracowana piosenka trafiła w końcu do Axla, ten zadzwonił do Zutauta i powiedział:               „Prosiłem o to przez sześć piep***rzonych miesięcy! Myślałem, że oszaleję, k***a! Proszę cię o coś, a ty mi to dajesz. Proszę o to samo innych… i co?!”.
       Zutaut zdał egzamin.
       „Powinienem był do ciebie zadzwonić parę lat temu”, powiedział mu Axl. „Czy możesz się tym zająć?”.
       Zutaut zaczął rozmowy z Interscope/Geffen, z którą dwa lata wcześniej rozstał się w niezbyt przyjaznej atmosferze. Po tygodniu strony nadal próbowały dojść do porozumienia w sprawie finansów, kiedy Zutaut odebrał telefon od Axla: „Powiedział mi: ‘Mam w dupie pieniądze. Wiem tylko, że potrzebuję cię, żeby pójść dalej. Zmarnowałem już co najmniej sześć miesięcy. Powiem im, że jeżeli chcą dostać płytę, muszą dać ci tyle, o ile prosisz’”.
       Axl dotrzymał danego słowa.
       „Jedyny kompromis, na jaki się zgodziłem, był taki, że oddam część pieniędzy, byleby tylko ukończona płyta trafiła do wytwórni w wyznaczonym terminie. Oczywiście nie zdołałem tego zrobić, chociaż podówczas byłem przekonany, że mi się uda. Sytuacja przypominała tę z ‘Use Your Illusion’ i ‘Appetite’. Wiedziałem, czego chce Axl, wiedziałem, jak wyegzekwować to od reszty zespołu… koniec końców, przez dwa lata pracowałem dla Elektry records! Ludzie z Interscope odłożyli pewną sumę, dali mi to, czego chciałem, i wszyscy byliśmy zadowoleni”.


Od lewej: Sharon „Yoda” Maynard, Axl, Buckethead, Beta Lebeis i Axl na festiwalu Rock in Rio (2001)



   KRÓTKA WIZYTA W DAGOBAH SYSTEM
   W lutym 2007 roku, w notce Kelowna Buuddhist Temple w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, pojawiła się wzmianka o śmierci jednej z najbliższych Axlowi osób. W krótkim tekście zatytułowanym „Sharon Moved Lives In A Beautiful Way” można było przeczytać: „Wspomnienia miłości i serca, których dotknęła w ciągu swojego krótkiego życia, pozostaną. Ostatnia Sharon Midori Tanemura Maynard – Kelowna – odeszła w Sedonie, w Arizonie, 18 stycznia 2007 roku”.
   Sharon wraz z mężem, Ellio, założyła w Sedonie Arcos Cielos Corporation – ośrodek badawczy, który „zajmował się rozwijaniem nowych paradygmatów w dziedzinie nauki, edukacji, sztuk pięknych, ekologii, rozwoju ludzkich możliwości oraz technologii nauki przyszłości”.
   Maynard, którą co bardziej cyniczni członkowie Guns N’ Roses nazwali Yodą, pojawiła się w życiu Axla na początku 1990 roku.
   „Axla niejako pociągały osoby z problemami psychicznymi”, wspomina Zutaut. „Pewna kobieta, która objawiała przeszłość, prowadziła terapie regresywne i transgresyjne itp., zabrała Axla w podróż po jego przeszłych życiach. To doprowadziło do spotkania z Sharon Maynard – znaną z tego, że na podstawie zdjęć mówiła Axlowi, czy powinien podejmować z danymi osobami współpracę, czy też nie…”.
   Wróćmy jednak do roku 2000. Otóż magazyn „Rolling Stone” opublikował wówczas poświęcony Axlowi artykuł, w którym pojawiła się informacja, jakoby „Doug Goldstein zbierał na zlecenie wokalisty zdjęcia mające być podstawą do oceny psychiki. Yoda miała się im przyjrzeć w Sedonie”.
   Zutaut potwierdza, że coś takiego rzeczywiście miało miejsce: „Każdy musiał przejść kontrolę. Trzeba było zrobić sobie czarno-białe zdjęcie i przekazać je asystentce Axla. To ona oceniała, czy dana osoba mogła z nim pracować, czy nie. Cóż, wiem tylko, że obejrzawszy moją fotografię, poprosiła, żebym z nim pracował”.
   Zutaut jest przekonany, że tego rodzaju praktyki nie są tak pozbawione sensu, jak mogły się wydawać innym. „Choć trudno w to uwierzyć, każda rzecz posiada określoną energię. Istoty ludzkie mają aurę boskości czy coś takiego… Chodzi o pozytywną albo negatywną energię, dobrych, złych, Kaina, Abla i kogokolwiek tylko chcesz. Co się tyczy mnie samego, to mogę tylko powiedzieć, że kiedy zamykam się w pokoju z pewnymi osobami, wypełnia mnie energia, podczas gdy w towarzystwie innych czuję się wyczerpany. Myślę, że każdy z nas miał tego rodzaju doświadczenia. Axl jest jedną z najbardziej wrażliwych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem. Chwilami bywa nazbyt wrażliwy, co czyni go podatnym na zranienia. Właśnie dlatego lubi się ukrywać. Nawet kiedy zaczynałem współpracę z Guns N’ Roses, Axl miał w Hell House, w którym mieszkał z resztą zespołu, własny pokój. Czasem szukał w nim schronienia. Ów pokój był zamknięty na klucz i – w przeciwieństwie do potwornie niechlujnej reszty domu – nieskazitelnie czysty. To była jego świątynia”.   
   „Axl jest nadwrażliwy i myślę, że w głębi duszy naprawdę żywił przekonanie, iż tamta kobieta w Sedonie mogła ‘odczytywać’ energię poszczególnych osób ze zdjęcia i na tej podstawie osądzać, czy przebywanie z nimi było odżywcze, czy wyczerpujące. Wiem, że to brzmi jak gadanie szaleńca, ale nie jest wykluczone, że rzeczywiście miała takie zdolności”.
   Czy to zadziałało? Ludzie faktycznie przechodzili kontrolę i tylko wybrani byli dopuszczani do Axla?
   „Jak na ironię, nie zadziałało”, przyznaje Zutaut. „Kiedy stajesz się milionerem dzięki rzeczy takiego kalibru jak Guns N’ Roses, ludzie z miejsca zaczynają do ciebie lgnąć. Są wśród nich pochlebcy, pasożyty i inne osobniki podejrzanego autoramentu. Z jednej strony, myślę, że sporo złych ludzi udało się ‘odsiać’, a z drugiej – życie wielu osób zależy od Axla i jego przebłysków geniuszu albo problemów”.   
   Po jakimś czasie Axl zdecydował, że z powodu unoszącej się wokół negatywnej energii on i Zutaut powinni udać się do Sharon Maynard.
   „Axl uważał, że wyprawa do Sedony była dobrym pomysłem. Sharon miała sprawdzić naszą kondycję i oczyścić nas”, twierdzi Tom. „Axl gromadził w sobie negatywną energię i sądził, że może nas nią zarazić. Szczerze mówiąc, było to z jego strony całkiem roztropne, bo pozostali członkowie zespołu śmiali się niego, kiedy nie było go w pobliżu”.
   Poglądy Rose’a podzielała inna ważna w jego życiu kobieta – Elizabeth „Beta” Lebeis.
   Elizabeth została asystentką Axla (dziś jest jego osobistym managerem) w roku 1993. Kiedy osiem lat później jakiś dziennikarz zapytał ją, czy wierzy w przeszłe życia, odparła: „Tak, wierzę. Zresztą Axl też. Wierzę w to jako Brazylijka. To niewiarygodne, że dwie osoby, które nigdy wcześniej się nie spotkały, od razu nawiązują nić porozumienia. Kiedy otworzyłam drzwi i zobaczyłam go, odniosłam wrażenie, że znamy się od lat”.
   Axl przyznał się publicznie do znaczenia, jakie Beta ma w jego życiu, w styczniu 2001 roku, podczas festiwalu Rock in Rio III. Ledwie wybrzmiały ostatnie nuty „Paradise City”, wyszedł z Betą na scenę. Beta przez cały wieczór tłumaczyła jego wypowiedzi i właśnie zaczynała tłumaczyć końcową przemowę do zgromadzonego na koncercie tłumu, kiedy Rose oświadczył: „Chciałbym powiedzieć, że bez miłości i wsparcia ze strony pewnej osoby, pewnej wyjątkowo ważnej osoby, dziś nie byłoby mnie tutaj”.
   Beta natychmiast zrozumiała, że to o nią chodziło.
   „W ciągu ostatnich siedmiu lat”, dodał Axl, po czym mocno przytulił Lebeis, „ta osoba wspierała mnie i dbała o mnie… Wspierała cały zespół… Przebyła z nami całą drogę – próby, nagrywanie, kontrakty… a do tego znosiła piep***y ciężar, jakim jestem ja sam”.
   Kolejne słowa Beta tłumaczyła, płacząc:
   „W ciągu ostatnich siedmiu lat opiekowała się mną pewna brazylijska rodzina. Oto Elizabeth Lebeis, Beta, moja asystentka, i trójka jej wspaniałych dzieci: Alex, Vanessa i Fernando. Beta była dla mnie matką, managerem, asystentką… Dziękuję jej i wszystkim wam dziękuję w jej imieniu”.   
      

       Druga część artykułu pojawi się w najbliższym czasie.


Źródło:
http://teamrock.com/feature/2016-11-23/guns-n-roses-the-making-of-chinese-democracy

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2017, 06:14:55 pm wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline Vince_Carter

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +281
Odp: The making of “Chinese Democracy” – powstawanie albumu - cz. 1
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 30, 2017, 10:07:17 am »
+2
Super artykuł , czekam na ciąg dalszy. Dobry film/serial byłby z tych lat ;)
11.07.2012 | 13.02.2013 | 20.11.2014 
20.06.2017 | 09.07.2018 | 12.02.2019
20.06.2022 |

Offline maxi023

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1106
Odp: The making of “Chinese Democracy” – powstawanie albumu - cz. 1
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 31, 2017, 07:19:36 pm »
+1
To są naprawdę ciekawe lata i bardzo przyjemnie się czyta artykuły o powstawaniu CHD zwłaszcza że nie ma tego zbyt dużo.  ;)

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: The making of “Chinese Democracy” – powstawanie albumu - cz. 1
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 04, 2017, 10:07:00 pm »
0
A ja myślałem, że już wszystko o powstaniu ChD przeczytałem :) Dobrze się czytało, dzięki i czekam na drugą część.
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

 

Święty Graal fanów GNR? – wokół Locked N’ Loaded

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3436
Ostatnia wiadomość Lipca 13, 2018, 01:00:38 pm
wysłana przez Lapny