Skoro Scott twierdzi, że dołączył do zespołu dla kasy, średnio czuł taką muzykę itd., to chyba nie ma w tym winy Slasha,Matta, czy Duffa? Inna sprawa, że byłym Gunsom też średnio pasowały klimaty, w które chciał potem coraz bardziej iść Scott, więc naturalne, że się rozstali. Śmieszy mnie, jak piszesz po raz chyba setny, że Axl by się nie zgodził na reunion dla kasy. A skąd wiesz, że np. Duff by się zgodził, czy Izzy? Sądząc po pewnej reakcji Duffa bodajże w 1997 kasa nie jest motywem jego działania, zresztą w przypadku Izzy'ego podobnie.
Bo to, że Slash by się zgodził rozumiem, że przyjmujesz za pewnik i tu nawet nie zamierzam polemizować
Koledzy ze Stone Temple Piolts tez mowili o Scocie jako o trudnym facecie wiec raczej cos w tym jest a jak sie bil na scenie z kumplami z zespolu to juz dla mnie perelka
Otóż to, warto czasem spojrzeć na coś z kilku punktów widzenia. Może po prostu Scott uznał, że z reunionu STP będzie większa kasa i olał VR, zwłaszcza, że różnice muzyczne były coraz większe. No, ale nie, czemu tak myśleć, przecież Slash winny