Autor Wątek: 2011 vs. 2012 czyli ...  (Przeczytany 8640 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12083
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2229
    • As Koncertowy
2011 vs. 2012 czyli ...
« dnia: Grudnia 28, 2011, 04:01:39 pm »
0
Koniec roku, czas podsumowań, Klienci nie męczą :P więc można się chwilę pobawić i podsumować rok miniony a także pobawić się w przewidywanie co się może wydarzyć lub co byście chcieli, żeby się zdarzyło. Plany, marzenia, porażki, sukcesy - zapraszam do dyskusji.

Dla nowych użytkowników link do poprzednich edycji, żeby wiedzieli o co chodzi ;)
http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2009-vs-2010-czyli/
http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2010-vs-2011-czyli/

2011 na plus:
- cieszy mnie praca zawodowa, w końcu czuję, że ktoś mnie docenia (może jeszcze nie finansowo, ale i na to przyjdzie czas mam nadzieję)
- intensywny koncertowy rok, rekordowy pod względem zaliczonych koncertów jak i wydatków na nie :D Alter Bridge, Lenny Kravitz i Paramore - najlepsze :)
- piwo, wódka, whisky - czyli weekendowy standard w pijackim gronie  :P
- kibolski wyjazd sezonu na finał Pucharu Polski do Bydgoszczy :D
- cieszy mnie gra Legii w lidze i w Pucharach, powoli wszystko zmierza ku lepszemu
- siostrzeniec rośnie jak na drożdżach, już chodzi, zaraz zacznie mówić - wspaniale jest patrzeć jak rosną małe dzieci :) szkoda tylko, że tak daleko mieszka :(
- cieszy mnie, że siostra tak szybko poukładała sobie życie na nowo
- zloty - w sumie 4 i mnóstwo sympatycznych osób poznanych na nich :)

2011 na minus:
- still talkin' to myself ... czyli brak szczęścia w miłości
- brak aktywności fizycznej w takim stopniu w jakim bym chciał, częściowo przez pogodę (okropne deszczowe lato), częściowo przez wrodzone lenistwo, a bandzioch rośnie :D
- finanse niby w lepszym stanie niż rok temu ale zawsze mogłoby być lepiej
- brak czasu, żeby pójść do lekarza i w końcu wyleczyć zatoki i kolano :(

Plany na 2012:
- znaleźć więcej czasu dla siebie
- pokombinować coś ze zmianą roboty na lepiej płatną, troszkę więcej kasy by się przydało ;)
- wziąć się za polepszenie stanu zdrowia zanim będzie za późno
- zaliczyć więcej wyjazdów za Legią niż w ostatnim roku
- ustatkować się  :rolleyes: taaaaa :D
- jest szansa na samochód od ojca :)
- nie zwalniać tempa jeśli chodzi o koncertowe wojaże
- zobaczyć GN'R w Polsce - marzenie  :wub:

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 28, 2011, 07:40:25 pm »
0
To był dobry rok :) i będę bardzo dobrze go wspominać :)

2011 na plus:
- mieszkanie w ukochanym Krakowie z ludźmi, którzy są dla mnie bardzo ważni
- mimo wspólnego mieszkania: brak kłótni, współpraca, współlokatorstwo i przyjaźń na wysokim poziomie
- wiele fantastycznych imprez, sporo poznanych świetnych ludzi
- całkiem satysfakcjonująco zakończony 4 rok studiów
- fantastyczni ludzie, których poznałam dzięki NTS :)
- pierwszy koncert ze mną na wokalu  :???:
- porządny kop, który dostałam do pracy twórczej
- kilka świetnych książek, które zapamiętam na długo
- nowa płyta Nickelback  :rolleyes: (bez komentarzy, ja ich lubię i tyle  :P )
- całkiem udany rok koncertowy plus Woodstock \m/
- nauka gry na basie
-  :> coś się wreszcie ruszyło....  :>

2011 na minus:
- kilka nieciekawych sytuacji, być może zaprzepaszczonych szans, kilka głupich "ucieczek", sytuacja w której wyszłam na cold heartbreakerkę i famme fatale
- brak motywacji i natchnienia do pracy twórczej, ogólne lenistwo
- śmierć szczurka
- nieobecność na zlocie w Krakowie
- cyfra na wadze, która nie powinna była się tam nigdy pojawić  :???:
- nerwówa w domu związana z całkowitym remontem domu po Dziadku

Plany na 2012:
- żeby był co najmniej taki sam jak 2011 pod względem szczęścia, imprezowania, koncertowania i towarzystwa
- wziąć się w garść, nie zaprzepaścić żadnej szansy, nie "uciekać" już
- większa mobilizacja do pracy twórczej, wysysać natchnienie choćby z powietrza
- przykładać się do basu jak najbardziej
- nie rozleniwiać się, nie zapominać o aktywności fizycznej
- Woodstock! \m/
- porządne wzięcie się za pracę magisterską, zdobycie tytułu i cholerne znalezienie pracy najlepiej w Krakowie
- koncert GN'R w Polsce lub w Europie (strefa marzeń :P )
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2011, 03:56:25 pm wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 28, 2011, 07:47:53 pm »
0
2011 na plus:

 -  znalezienie “normalnej” pracy - Pozdrawiam Panią Kierownik, Pana Dyrektora... :)
 -  wylosowanie biletów na UEFA Euro 2012
 -   mimo trudnego początku roku - umiejętność łapania różnych okazji i przekonania się, że coś potrafię a przy okazji zobaczenia kawałka Wielkopolskii
 -   fakt, że udaje mi się utrzymać od ponad 10 lat zespół, a i jeden pozytywny transfer
 -   utrzymanie w ryzach NTS + Social Media + Sklep
 -   wdrożenie NTS 2.0
 -   opracowanie nowej mapy drogowej NTS
 -   udany listopadowy wyjazd
 -   wdepnięcie w tematykę SM + poznanie mniej lub bardziej w realu kilku “Osób”
 -   Google+ i dyskusje na nim toczone
 -   z dwa pomysły na StartUp



2011 na minus:

-    Cracov w styczniu się nie wydarzył
-    cisza SO & O & A...
-    rozwalony staw skokowy
-    patrz pkt. 1 ominął mnie koncert
-    przez rozwalony staw nie udało się przygotować tlenowo do sezonu z BD ;/
-    finanse lepsze niż rok temu...ale mogłoby być lepiej ;] (jak zawsze)
-    zbyt duża ilość czasu spędzanego w domu/przy necie jesienią i zimą
-    nowy telefon oraz POD nadal nie kupione ;/
-    brak jasnych sytuacji



Plany na 2012:

-    ogarnąć przy najmniej jeden z pomysłów na StartUp i zaprezentować pomysł w działaniu konkretnemu VC
-    stworzyć i wdrożyć NTS 3.0
-    mieć przedłużoną umowę w maju...lub wyfrunąć na szersze wody gdzie jest więcej pożywienia
-    uregulować jakoś świat związany z SO
-    obejrzeć Włochy - Chorwacja na żywo - na trybunach :)
-    zagrać z Blue Devils o dobre lokaty
-    schudnąć ;]
-    wejść bardziej profesjonalnie w SM + PR
-    czuć się bardziej wypoczętym i wyspanym
-    zaliczyć jakiś Zlot
-    obowiązkowy backstage na GN'R ;]



« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2011, 07:53:18 pm wysłana przez krelke »

Offline Rose25

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 666
  • Płeć: Kobieta
  • "It's So Easy..."
  • Respect: +52
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 28, 2011, 08:22:12 pm »
0
2011 na plus:
- mały remont pokoju;
- nowy pies;
- nowi znajomi;
- wyjazd na Zieloną Szkołę;
- zapisanie się do gazetki szkolnej;
- nauka gry na gitarze;
- poszerzenie gustu muzycznego;
- odświeżenie dawnych znajomości;

2011 na minus:
- wakacje;
- lenistwo;
- wrócenie na "stare śmieci";

Plany na 2012:
- koncert Gunsów;
- podszkolenie angielskiego;
- zajefajne wakacje;
- świadectwo z paskiem.  :facepalm:
« Ostatnia zmiana: Grudnia 26, 2012, 04:12:24 pm wysłana przez Rose25 »

Offline gun20

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 28, 2011, 09:14:55 pm »
0
plusy 2011
poznanie twórczości guns n' roses (chyba największy plus) :) i wielu innych zespołów
zapisanie się na zaj. wokalne

minusy
wiele ich było

plany 2012
kupno gitary
odlotowe i spontaniczne wakacje  :D
może w końcu zacznę sie uczyć :_:
być w wawie kiedy bd euro 2012 (nie wiem po co, ale spoko) :D
no i oczywiście dalsze nadzieje na koncert

WindOfChange

  • Gość
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 28, 2011, 09:25:17 pm »
0
Plusy 2011:
- przede wszystkim straaaasznie dużo poznanych nowych zespołów, m. in. Gunsów  :D
- bardzo fajny wyjazd w wakacje ; )
- ten letni okres maj-sierpień, i to że miłe wspomnienia po nim zostały
- sporo kupionych płyt i kilka przeczytanych biografii :rolleyes:
Minusy:
- kilka fajnych koncertów w Polsce przeleciało mi przed nosem  :_: (Megadeth, Iron Maiden, Ozzy, Robert Plant)
- ciągłe marnowanie czasu
- i kilka innych niefajnych rzeczy.
Plany na 2012:
- wypadałoby zaliczyć w końcu jakis koncert  :rolleyes:
- ruszyć tyłek i wziąć się za grę na gitarze
- kupić jeszcze więcej płyt!  :P
- zajebiste wakacje. : )

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 28, 2011, 09:49:38 pm »
0
Plusy 2011:
-parę koncertów, może niezbyt dużo, ale cieszą, bo niż ilość ważniejsza jest jakość :)
-bez jakiejkolwiek zmiany trybu życia schudłem jakieś 5-6kg :D
-utrzymywałem pogodny nastrój i dobry humor właściwie przez cały rok bez przerwy :)

Minusy 2011:
-GNR nie grało w Polsce :P
-Łódzki zlot nie doszedł do skutku
-nie byłem na wszystkich koncertach, na których być chciałem
-kolejny rok chodzenia na basen i nadal nie umiem pływać ;>
-dzień podobny do dnia... nic się w życiu nie zmienia

Plany na 2012:
-zaliczyć parę fajnych koncertów
-wybrać się wreszcie na jakiś mecz siatkarskiej ligi mistrzów, w końcu na mecze Skry mam tylko 10 przystanków
-dalej poszerzać muzyczne horyzonty
-zdecydować się wreszcie na jakis kierunek studiów
-dojść do finału OM...
-...a jeśli się nie uda to chociaż zaliczyć maturę z matmy na PP i PR po 100% :D...
-...a z polskiego maturę zdać :P
-zacząć mieć życie :???:
Patafiaństwo się szerzy...

Offline Slither

  • Legenda
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3830
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dobry BAN nie jest zły
  • Respect: +72
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 28, 2011, 10:01:39 pm »
0
2011 na plus:
- nareszcie zespół w którym się coś dzieje
- jak już gdzieś napisałem kumpela do której mogę zadzwonić o każdej porze
- wróciłem do książek
- wiem co chce robić w życiu i nawet mam do tego "warunki" :) teraz tylko działać
- nareszcie rozpoczęło się moje leczenie

2011 na minus:
- ujebałem maturę z matmy
- ujebałem poprawkę
- straciłem większość roku na dziewczynę która jak się okazało ma mnie w d. skutkiem czemu punkt powyżej się stał
- prawie mi prawko zabrali (byłem nieźle posrany)
- mój najlepszy kumpel jak się okazało też ma mnie w dupie
- aha cały czas jestem chory przez co siedzę w domu, biorę co tydzień zastrzyk i nie mam siły przejechać rowerem 300m.
- zero alkoholu

Plany na 2012
- matura 2012
- studia w porównaniu z moim rocznikiem jestem już 2 lata w tył ( pocieszam się że przez moje leczenie i tak bym nie mógł pójść)
- przydałoby się spotkać kogoś kto jednak nie będzie miał mnie w dupie
- pewien projekt który czeka na rozwinięcie

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1125
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 28, 2011, 11:53:36 pm »
0
Cytuj
plany na 2011:
- zobaczyc Gunsów lub inny zespół marki światowej
- przetrwać w liceum i jakoś przeżyc męczarnie na włoskim
- zrobic dobry materiał z zespołem i pograc od czasu do czasu w jakichs mniejszych klubach
- podszkolić się w grze na gitarze

poza pierwszym - wszystko zrealizowane. z włoskiego teraz wymiatam :P a z zespołem (innym niż ten o którym pisałem rok temu) od lutego zaczynamy koncerty, mamy kawał dobrego grania


2011 na minus
-dużo złych rzeczy w gronie najbliższych się wydarzyło
-sporo narozrabiałem...

2011 na plus
-...ale zmądrzałem
-zostałem drugi raz wujkiem, w końcu dziewczynka w rodzinie
-nauczyłem się nie wierzyć ślepo ludziom
-odkryłem zajebiste Pearl Jam
-LUXTORPEDA - najważniejszy zespół dla mnie w tym roku, piosenki pasujące do wielu zdarzeń które miały miejsce + poznałem osobiscie muzyków tego zespołu, którzy okazali się zupełnie normalnymi ludźmi (tylko marzenie o focie z Litzą pozostało niespełnione :( )


plany na 2012
-nie spierdolić tego co mam
-nie dopuścić do tego, żeby mi odbiło myśląc, że jak mam 18 lat to mogę wszystko
-zdać prawo jazdy
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline eXtreme

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1917
  • Płeć: Mężczyzna
  • sick love never dies!
  • Respect: +218
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 30, 2011, 03:20:29 pm »
0
2011 na plus:
- poznałem miłość swojego życia :wub:
- powyższe przebuja wszystko inne więc nawet się nie zastanawiam nad innymi plusami mijającego roku ;)

2011 na minus:

- Inter nie obronił mistrzostwa Włoch i LM
- Legia nie zdobyła mistrzostwa Polski

Plany na 2012:
- kala + praca + wspólne mieszkanie = pełnia szczęścia :wub:

Offline izek

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 30, 2011, 04:01:19 pm »
0
plusy 2011
+ wgłębienie się w muzykę lat '70-'90; poznanie Guns N' Roses
+ pod szlifowanie gry na gitarze
+ zakup gitary elektrycznej
+ "oświecenie" w temacie gry na keyboardzie
+ zmiana sposobu postrzegania świata; mała ale zawsze coś
+ udana "walka" o miłość
+ nowe znajomości
+ zdobycie się na odwagę i wzięcie udziału w różnych konkursach karaoke
+ występy w gimnazjum  :)

minusy 2011
- wciąż biorę wszystko zbyt poważnie, aż przesadnie(ludzie mi zwracają uwagę  :P)
- zbyt wiele kłótni
- średnio udane wakacje
- ciągłe niezdecydowanie
- rozleniwienie

plany 2012
+ zaliczyć jakiś porządny, wielki koncert (np. Guns N' Roses  :D)
+ ostro popracować nad gitarą
+ nauczyć się podejmować szybko decyzje, a nie "może", "chyba" itp.
+ nie stresować się tak tym wszystkim, bo w końcu mnie to zabije, a życie jest jeszcze długie

Offline Brokenwings

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6861
  • Respect: +10
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 31, 2011, 01:53:38 pm »
0
 Przyszedł dzień,w którym i ja potrafie cos napisac w tym temacie.

 I choć serenady pod oknem się nie doczekałam :PP to i tak ten rok dostarczył mi wielu cudownych momentów.Dni ,w których byłam niezmiernie szczęśliwa i radosna :* Mogłam podawac piwko,mówic "co Ty sobie tym pojesz" :D i wtulać sie w TĄ klatę ::PP Sytuacji pełnych wzruszeń (muszelka znad morza zajmuje centralne miejsce na ołtarzyku :D ),emocji ( tego co sie ze mna działo podczas Believe na koncercie Lennyego nie potrafię opisac zadnymi słowami ).
I takich całkiem zwariowanych  ,z białym delfinem na czele :D  A wspomnienie tańczącego Robusia niezmiennie wysusza  każdą łezkę :P


Na plus oczywiscie tez praca. I fakt,ze udało sie pokonać pierwszy etap nastoletniego buntu i dziś zamiast "nie wtracaj się " słysze "buzi" :D

Wbrew pozorom :P poznałam prawdziwą radośc z brania.


Teraz słowo od mojego egoizmu-nic złego z 2011 nie pamietam :PP





Zadnych planów i zamierzeń na 2012 nie mam
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2012, 10:21:50 am wysłana przez mawier »

Offline Sassafras

  • Patience
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #12 dnia: Grudnia 31, 2011, 02:57:35 pm »
0
Plusy 2011:
- GITARA ELEKTRYCZNA \m/ - wreszcie się udało nazbierać  :radocha:,
- dość podciągnęłam moje umiejetności grania na niej,
- zakumplowałam się z kilkoma fajnymi ludźmi,
- zaczęłam tak na poważnie słuchać rocka i poznałam Gunsów,
- pewien ZA***STY prezent,
- zmiana sposobu patrzenia na życie - chyba stałam się większą optymistką  :)
- parę niezłych nowych płyt.

Minusy 2011:
- kłótnie, kłótnie, kłótnie + rozje*ana atmosfera w klasie,
- przytyłam ,
- dalej strasznie daje sobą manipulować...
- czasami czułam, że za bardzo się poświęcam dla niektórych osób...

 Plany na 2012:
- pójść na koncert przynajmniej jednego z moich ulubionych zespołów,
- przestać martwić się o wszystko i wszystkich,
- poznać kogoś fajnego  ;)
- dostać się do jakiegoś normalnego liceum,
- nauczyć się grać ' Stairway to heaven ' Zeppelinów. KONIECZNIE!


« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2012, 01:29:32 am wysłana przez Sassafras »

Offline xSlashx

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Double Talkin' Jive
  • Respect: 0
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #13 dnia: Grudnia 31, 2011, 10:54:45 pm »
0
Plusy 2011:
-zawarcie wielu nowych znajomości
- w końcu zdobyłam ciekawe gadzety związane z moimi ulubionymi zespołami
-wyjścia ze znajomymi
- WSZYSTKO

Minusy 2011:
                                       NIC

Postanowienia:
- w końcu zrozumieć matematykę :D
- schudnąć :))  taaaaa :D (hahahahahaha)
- kupić  sobie taką genialną płytę ( a bo to jedną)
- nie marnowac czasu przed kompem
- koncert
- wyjechać w wakacje w fajne miejsce :)
Take me down to the paradise city where the grass is green and the girls are pretty. 

Offline impresja

  • Patience
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1
Odp: 2011 vs. 2012 czyli ...
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 01, 2012, 10:51:23 am »
0
co prawda Sylwester minął, ale pozwolę sobie jednak na podsumowanie 2011 roku ; )

PLUSY 2011:
- poznałam wspaniałych ludzi i wiem, że mogę na nich liczyć;
- ściągnęłam aparat ortodontyczny, W KOŃCU!;
- w związku z powyższym - wzrost samooceny;
- zmiana nastawienia do życia i ludzi;
- koniec ch*jowego buntu;
- w końcu minimalnie nauczyłam się jeździć na łyżwach, szoook ; O.
- poznanie Gunsów

MINUSY 2011:
- strata bliskich mi osób ze względu na idiotyczne podziały w klasie;
- nie mogę się znaleźć i dostosować w tych podziałach;
- zawalenie konkursu z chemii, teraz pewnie nie dostanę się do żadnego dobrego liceum -,-;
- chwilowa obojętność na wszystko, co się działo wokół mnie


PLANY 2012:
- pogodzić się z przyjacielem;
- być na jakimś ciekawym koncercie;
- WIĘCEJ lodowiska;
- znaleźć miłość - na 2011 rok planowałam "celibat", ale to jest nudne;
- być bardziej wyrozumiała, tolerancyjna i spokojna;
- pozbyć się, jakimś cudem, tysięcy moim kompleksów;
- BYĆ SOBĄ!

 

kulturOFFisko 2012 - zapraszam!

Zaczęty przez Grzon

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 2541
Ostatnia wiadomość Kwietnia 12, 2012, 08:36:04 pm
wysłana przez Canis_Luna