NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: naileajordan w Stycznia 30, 2022, 09:06:20 pm

Tytuł: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: naileajordan w Stycznia 30, 2022, 09:06:20 pm
(https://townsquare.media/site/295/files/2022/01/attachment-Axl-NWA-2.jpg?w=980&q=75)


W 1991 roku w klipie do „Live And Let Die” Axl Rose nieoczekiwanie pojawił się w czapce z logo N.W.A. Wprawił tym w osłupienie oglądających, nie wyłączając… samych N.W.A.

„Przeżyliśmy szok, kiedy zobaczyliśmy Axla Rose’a z naszą czapeczką na głowie”, powiedział Dr. Dre w 2015 roku, w wywiadzie dla Billboardu. „Pomyśleliśmy: Co się, k***a, dzieje? Przecież nasza muzyka marnie się sprzedaje…”.

Dr. Dre nie grzeszył wyborną pamięcią: debiutancki album N.W.A., „Straight Outta Compton” z 1989 roku, odnotował już w tamtym czasie grubo ponad milion sprzedanych egzemplarzy.

A jednak jawne uznanie ze strony Rose’a mogło zaskakiwać. 

Wielu uważało, że Guns N’ Roses i N.W.A. to dwa różne światy. I muzycznie, i rasowo.
Jednak zespoły miały ze sobą coś wspólnego – oba nie bały się surowych, nieprzepuszczonych przez filtr komentarzy na temat otaczającej je rzeczywistości, narkotyków i seksu.

„Podobnie jak muzycy z Guns N’ Roses i wschodzące gwiazdy pokroju Andrew „Dice” Claya czy Sama Kinisona, N.W.A. nie próbuje zakłamywać ani zmieniać środowiska, z którego się wywodzi”, pisał muzyczny dziennikarz Guardian, Mark Cooper, recenzując płytę Straight Outta Compton. „Przeciwnie, zdaje się nim rozkoszować”.

Również Jerry Heller, który pomógł wywindować gangsta rap wysoko w muzycznej hierarchii, dostrzegał analogie pomiędzy obiema kapelami.

Kiedy ukazał się album „Straight Outta Compton”, Heller zaczął przyglądać się młodym Kalifornijczykom, którzy słuchali N.W.A.

„[Ci ludzie] lubili płyty Metalliki, Appetite For Destruction i Suicidial Tendencies”, wyjawił później, zauważając, że zespoły miały wspólny mianownik: buntowniczą naturę. 


Gdy Guns N’ Roses i N.W.A. zyskali status gwiazd, pomiędzy muzykami zawiązała się przyjaźń.

„Łatwo było się zaprzyjaźnić, bo my byliśmy ‘nimi’ z północnego, białego L.A., a oni byli ‘nami’ z południa”, przyznał Duff McKagan w 2011 roku, w wywiadzie dla MTV. „Pamiętam, że zaprosiłem ich do domu na imprezę. To był, k***a, najlepszy grill w moim życiu. Piwo lało się strumieniami, a towarzystwo było doborowe”.

Basista Guns N’ Roses rozszerzył wątek N.W.A. w swojej autobiografii.

„Widziałem, jaką reakcję wywołaliśmy Appetite i zawartym na tamtym albumie spojrzeniem na życie. A przecież biali młodzi ludzie naszego pokroju nie byli w Hollywood marginalizowani”, pisał McKagan. „Ale obraz życia ulicy, jaki zaprezentowali N.W.A., był dla systemu wstrząsem. Ci goście naprawdę żyli na krawędzi. Urządziliśmy u mnie w domu niejedną świetną imprezę”. 

W wywiadzie dla „New York Magazine” z 2006 roku Axl mówił:

„Myśleliśmy [w Guns N’ Roses], że jesteśmy strasznie twardzi. A potem N.W.A. pojawili się i zaczęli rapować o świecie, w którym wychodzisz z domu i zostajesz postrzelony. Stało się jasne, że jesteśmy ledwie małymi, głupimi, białymi pozerami. Powiedzieliśmy sobie: Dobra, możemy zwijać manatki. W starciu twardzieli zawsze wygrywa ten, który ryzykuje postrzelenie”. 


Niewiele brakowało, a wzajemny respekt doprowadziłby do wspólnej trasy.

„Mieliśmy zamiar zagrać z nimi kilka koncertów, ale nasz menedżer był zbyt pazerny”, wspominał DJ Yella w 2017 roku. „[Gunsi] zaoferowali nam 25 000 dolarów za dziesięć minut, ale [Heller] życzył sobie 50 000 – i nie wypaliło. A mogliśmy z nimi zagrać niejeden koncert…”.

Niemniej jednak, wzajemna sympatia trwała.

Na płycie N.W.A. z 1991 roku, „Efil4zaggin”, znalazła się piosenka zatytułowana „Appetite For Destruction”.

www.youtube.com/watch?v=zaaoFbNsyf4 (http://www.youtube.com/watch?v=zaaoFbNsyf4)



Wydaje się, że Eazy-E współpracował ze Slashem i Duffem, nagrywając demówkę o nazwie „Yellow Brick Road of Compton”, która jednak nigdy się nie ukazała.

Na tym analogie się nie kończą.

Jak w Guns N’ Roses, tak i w N.W.A. nie brakowało zakulisowych konfliktów. W 1989 roku Ice Cube odszedł z zespołu z powodu finansowych zatargów. Inni rozstali się na początku lat dziewięćdziesiątych, aby poświęcić się projektom solowym. Eazy-E zmarł w 1995 roku wskutek powikłań wywołanych AIDS. 

Zarówno Guns N’ Roses, jak i N.W.A. zostali wprowadzeni do Rock amd Roll Hall of Fame, odpowiednio w 2012 i 2016 roku.

„Ktoś zapyta, co my mamy wspólnego z rock and rollem”, powiedział Ice Cube podczas ceremonii wprowadzenia. „Odpowiadam: bardzo wiele. Rock and roll to nie podążanie śladem tych, którzy byli wcześniej, ale wytyczanie własnej ścieżki – w muzyce i w życiu. To właśnie jest rock and roll. To właśnie jesteśmy my”.







Źródło (https://ultimateclassicrock.com/guns-n-roses-n-w-a/)
Tytuł: Odp: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Stycznia 31, 2022, 08:36:22 am
Eazy-E to taki Freddy Mercury rapu, jesli chodzi o styl zycia i to jak umarl
Tytuł: Odp: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 31, 2022, 08:46:41 am
A pamiętacie to nagranie?

http://www.youtube.com/watch?v=eMOIUUS8GWo (http://www.youtube.com/watch?v=eMOIUUS8GWo)

To tak a propo gwiazd rocka  :D :P

Zresztą...idąc tym tropem mamy jeszcze np.

http://www.youtube.com/watch?v=ekF7J-ifHRE (http://www.youtube.com/watch?v=ekF7J-ifHRE)

czy

http://www.youtube.com/watch?v=ITuOddPeYoc (http://www.youtube.com/watch?v=ITuOddPeYoc)

Zawsze mnie to bawi  :P
Tytuł: Odp: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: Douger w Stycznia 31, 2022, 09:20:49 am
   Pamiętam jeszcze z czasów liceum jak zatwardziałe było towarzystwo rockowo-metalowe. Tam słuchanie innej muzyki było piętnowane, a najlepiej zabronione :D Dzisiaj to wydaje się śmieszne jak na własne życzenie można było zamknąć się w bańce,
Tytuł: Odp: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Stycznia 31, 2022, 09:35:17 am
jeszcze byl malo udany mariaz Stanislawa z wszelkiej masci gansta rappa, typu Cypress Hill
Tytuł: Odp: UCR o zdumiewającej przyjaźni GNR i N.W.A
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 31, 2022, 05:14:23 pm
   Pamiętam jeszcze z czasów liceum jak zatwardziałe było towarzystwo rockowo-metalowe. Tam słuchanie innej muzyki było piętnowane, a najlepiej zabronione :D Dzisiaj to wydaje się śmieszne jak na własne życzenie można było zamknąć się w bańce,


Człowiek tak, czy inaczej często zamyka się w jakiejś bańce, czy to będzie bańka muzyczna, polityczna, społeczna, czy kulinarna, jeden pies ;)

Mówcie co chcecie, ale np. coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=ZY8yStDiUTs (http://www.youtube.com/watch?v=ZY8yStDiUTs) zawsze będzie dla mnie profanacją :p

http://www.youtube.com/watch?v=tae0Hms5Wjo (http://www.youtube.com/watch?v=tae0Hms5Wjo)

Nie twierdzę, że nie da się zrobić niczego sensownego między rockiem, a rapem, bo przykłady znam, nie twierdzę, że muzycy nie mogli się przyjaźnić, bo ich światy nie było tak odległe.Szkoda tylko, że takiego gestu jaki Axl wykonał wobec N.W.A. nie wykonują obecni muzycy na topie wobec muzyków grających rocka. A może wykonują? Hm....?