Dave Navarro, znany przede wszystkim jako gitarzysta Jane’s Addiction, był ostatnio gościem okołogunsowej audycji „Appetite For Distortion”.
Przypomniał tam, że był zaangażowany w tworzenie utworu „Oh My God” z 1999 roku.
Przy okazji dodał, że była to jedna z najbardziej osobliwych sesji nagraniowych, w jakich kiedykolwiek wziął udział.
Piosenka „Oh My God” trafiła na ścieżkę dźwiękową filmu „I stanie się koniec” z Arnoldem Schwarzeneggerem. Rose osobiście zadzwonił do Dave’a, żeby zaprosić go na sesję, a gitarzysta przyjął zaproszenie z entuzjazmem.
„[Axl] podał mi adres i datę, a kiedy zjawiłem się z moim sprzętem, w studiu było już dziesięć osób”, wspominał Navarro.
„Zapytałem:
Gdzie jest Axl?, a oni powiedzieli:
Zaraz przyjedzie, tymczasem zaczynajmy”.
Prace trwały w najlepsze i Dave zdążył już nagrać kilka partii, gdy nagle z niewielkiego głośnika wydobył się głos: „O tak, to brzmi naprawdę dobrze. Zachowajmy to”.
„To był Axl”, wyjaśnił Navarro. „Był na linii i przez cały czas przysłuchiwał nam się z domu!
[śmiech]. Ni stąd, ni zowąd jego głos gruchnął z piep***onego głośnika. Udzielił mi kilku wskazówek. Wszyscy byliśmy podjarani. To było dziwne przeżycie, ale właśnie dlatego je uwielbiam. Wiesz, jak to jest: dzięki temu ta historia stała się o wiele bardziej soczysta, pamiętna i zabawna”.
Dave powiedział również, że mógł grać w Guns N’ Roses – po odejściu Izzy’ego zaoferowano mu jego miejsce. Gitarzysta przyznał, że na przeszkodzie stanęły jego problemy z uzależnieniem.
„Axl naprawdę chciał mnie w zespole”, zapewnił Navarro. „Prawie codziennie dzieliliśmy się pomysłami i snuliśmy wizje GNR ze mną w składzie. Ale ja byłem wówczas zbyt nieobecny. Miałem stawić się na przesłuchaniu, ale nie poszedłem, bo tkwiłem po uszy w nałogu i po prostu nie mogłem pokazać się w takim stanie”.
„Było, jak było”, dodał Dave na koniec. „W każdym razie od tamtego czasu upłynęło sporo wody w rzece i teraz wszyscy jesteśmy częścią jednej wielkiej muzycznej rodziny. Wiele razy graliśmy razem”.
Źródło Źródło