No i teraz pytanie, czy głos jest na tyle zniszczony, że lepiej nie będzie, a wiek + różne dolegliwości nie pomagają, więc nie ma co marudzić, że wokal Axla jest jaki jest, bo dał z siebie wszystko, gdy mógł, a teraz po prostu nie jest w stanie i nie będzie, bo to fizycznie niemożliwe, ale kierownik jest skończonym leniem i chociaż mógłby brzmieć lepiej, to po prostu to olewa, skoro ludzie i tak przychodzą na koncerty i nawet jeśli pomarudzą, to i tak kupią bilet następnym razem. Obstawiam, mimo różnych obiekcji wobec Axla; mimo tego, że się nie przepracowuje, nie bywa na próbach itd., że po prostu jego najlepsze wokalnie czasy dawno już minęły i po prostu czas się z tym pogodzić i słuchać go takiego jakim jest, albo nie słuchać. Jak to mówił Tommy "Go on board or fuck off". Radykalnie, ale szczerze. To jedyne GN'R jakie mamy, lepszego mieć nie będziemy. I żaden trener wokalny nic tu nie da.
Oczywiście moja wiedza na temat tego, jak wydobywać z siebie głos, żeby go nie stracić jest żadna, ale opinię mieć mogę
Jeśli ktoś tu profesjonalnie zajmował się śpiewem to chętnie posłucham kogoś, kto może podzielić się fachową wiedzą, ale przypuszczam, że większość z nas może tylko gdybać, ewentualnie bazować na różnych artykułach na ten temat.