Bruce McKagan: Duff nigdy nie był w GNR tak szczęśliwy jak teraz Bruce McKagan, brat Duffa, był gościem 99. odcinka „Appetite for Distortion”. Z wielkim poczuciem humoru opowiedział w nim o tym, jak czuje się jako starszy brat, o swojej przygodzie z muzyką i o tym, dlaczego nigdy dotąd nie widział Duffa tak szczęśliwego w Guns N’ Roses. Niebawem Bruce i Duff wezmą udział w wydarzeniu zorganizowanym przez „Renew Our Community” w hrabstwie York w Południowej Karolinie.
W inicjatywę zaangażowany jest także Dallas Dwight, inżynier dźwięku. Bruce zdradził, że w latach siedemdziesiątych chciał być zawodowym muzykiem. Młodszy brat poszedł w jego ślady. Bruce powiedział mu, że aby z powodzeniem grywać w klubach, powinien zająć się coverami, ale Duff nie posłuchał tej rady i – jak okazało się po latach – miał rację.
Bruce grał przez dziewięć lat, ale nigdy nie chciał być gwiazdą rocka i ostatecznie został menedżerem, zajął się też produkcją. Od 35 lat działa w muzycznym biznesie, ale niejako zza kulis.
To on udzielił Duffowi pierwszych lekcji gry na gitarze basowej. Początkowo Duffowi, który jest leworęczny, nauka szła opornie.
Niegdyś Bruce często towarzyszył Gunsom w trasie. Po koncertach spędzali razem czas i wspólnie jadali.
W trudnych czasach, kiedy GNR byli u progu kariery i mieszkali razem, Bruce załatwił Duffowi pracę przy zmywaniu naczyń w restauracji, w której sam był zatrudniony.
Tuż przed tym, jak GNR mieli zagrać koncert na Sunset Strip, Duff zadzwonił do brata i zapytał go, czy nie mógłby im załatwić jakiegoś znającego się na swoim fachu menedżera. Na koncercie mieli zjawić się przedstawiciele wytwórni płytowych, w tym wytwórni Geffena, i Gunsi obawiali się, że ich ówczesny menedżer nie będzie w stanie prowadzić rozmów z tymi ludźmi. Bruce obdzwonił kilku swoich znajomych, ale wszyscy wynaleźli sobie jakieś wymówki. Na szczęście ostatecznie Gunsi podpisali kontrakt z Geffenem, a jeden z tych ludzi, którzy wcześniej odmówili pomocy (Bruce nie zdradził jego imienia, wyjawił tylko, że z pochodzenia jest Żydem i do dzisiaj każdego roku wysyła mu na święta kartkę z życzeniami), zapytał Bruce’a, czy przypadkiem nie ma innych braci, którzy poszukiwaliby menedżera.
Bruce wyznał, że w biografii Duffa jest opisanych wiele rzeczy, o których on, Bruce, nie miał pojęcia. Nie wiedział na przykład, że jako czternastolatek Duff kradł samochody.
Dziś Bruce jest dumny z brata, z tego, że wyprowadził swoje życie na prostą, napisał książki i artykuły do rozmaitych czasopism, stoczył zwycięską walkę z uzależnieniami, założył wspaniałą rodzinę, a wreszcie – co napawa Bruce’a szczególną dumą – wrócił do Guns N’ Roses.
Wracając do wątku Renew Our Community, Bruce przyznał, że odczuwa wielką radość w związku ze zbliżającym się wydarzeniem, zwłaszcza że wezmą w nim udział tacy artyści jak Tommy DeCarlo (Boston), Parthenon Huxley (The Orchestra), Gary Greene (Hootie and the Blowfish), Dallas Dwight, który zagra na gitarze, czy właśnie Duff.
Bruce i Matt McKagan wielokrotnie starali się pomóc Duffowi wyjść z nałogu, a wiele lat później, kiedy z kolei syn Bruce’a borykał się z tego rodzaju problemami, Bruce poprosił o pomoc właśnie Duffa.
Duff – jak stwierdził Bruce – nigdy nie czerpał z grania w Guns N’ Roses takiej radości jak teraz, po reunionie.
Kiedy po jednym z koncertów drugiej części trasy Not In This Lifetime Bruce zapytał brata o powód takiego stanu rzeczy, Duff odpowiedział: „Po prostu dojrzeliśmy”.
Duff zawsze miał świetne kontakty ze Slashem, który z kolei jest świetnym gościem. Axla Bruce nigdy nie poznał bliżej. Nie wie też wszystkiego, co dotyczy Guns N’ Roses. Owszem, jest ich fanem, ale nie ma pojęcia, jakie mają plany na przyszłość. Tym niemniej, nie zdziwiłby się, gdyby znowu wyruszyli w trasę.
„Renew Our Community” to pierwsza muzyczna współpraca braci na gruncie oficjalnym. Owszem, niegdyś pisywali razem piosenki, ale nigdy nie zaprezentowali ich publicznie. Jedna, szczególna piosenka powstała po śmierci ich matki.
W związku z tym Bruce opowiedział anegdotkę.
Otóż pewnego dnia bracia spotkali się w Nashville. Duff zaproponował, żeby połazili po lokalach, w których grano Honky-Tonk, i w miarę, jak przemieszczali się z jednego miejsca w drugie, towarzyszył im coraz dłuższy sznurek fanów.
W jednym z lokali właśnie trwał jakiś koncert. Na widok wchodzącego Duffa zespół przestał grać, a wokalista zebrał się na odwagę i zapytał, czy Duff nie miałby ochoty do nich dołączyć. Wokół rozległy się entuzjastyczne okrzyki, a Duff spojrzał na brata i rzucił: „Dobra, co mi tam!”. Zagrał z kapelą dwa kawałki, ku entuzjazmowi rozwrzeszczanego tłumu. Po zejściu ze sceny przez dobre trzy kwadranse przedzierał się z powrotem do Bruce’a, bo ktoś co chwilę zatrzymywał go, prosił o zdjęcie i autograf. „Nigdy w życiu nie słyszałem, żebyś grał tak okropnie”, powiedział mu Bruce na powitanie, a Duff na to: „Taa, tylko czemu miała służyć ta piąta struna?”.
Koncert na rzecz fundacji Renew Our Community odbędzie się 24 stycznia w McCelvey Center w hrabstwie York.
Więcej na ten temat pod tym linkiem:
https://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/duff-na-rzecz-fundacji-brata-(duff)/ Materiał do odsłuchu Na podstawie