Matt Sorum był ostatnio gościem audycji „Stop! Drop & Talk”.
Mówił tam między innymi o swojej autobiografii – „Double Talkin' Jive: True Rock 'N' Roll Stories From The Drummer Of Guns N 'Roses , The Cult, And Velvet Revolver”, której wydanie z powodu pandemii znacznie się opóźniło.
„Zaczerpnąłem tytuł z piosenki Guns N’ Roses”, powiedział Matt. „To kawałek Izzy’ego Stradlina. Ja i Izzy nagraliśmy go za pierwszym podejściem.
Tekst dotyczy pułapek, którymi najeżony jest świat muzyki i sukcesu. Pewne aspekty [tegoż świata] bynajmniej nie są przyjemne, a ja z wielką szczerością i z mojego punktu widzenia opisałem to, co mi się przydarzyło”.
„Nie chciałem wydać się zblazowany”, ciągnął były perkusista Guns N’ Roses. „Musiałem opowiedzieć tę historię tak, jak faktycznie się potoczyła, i mam nadzieję, że ludzie nie uznają mnie za cynika. Po prostu chciałem być tak szczery i uczciwy, jak to tylko możliwe”.
„Istnieje mit, że my, muzycy, jesteśmy w jakiś sposób uprzywilejowani, a sława spływa na nas znikąd. Owszem, mam świetną pracę. Mam fantastyczne życie. Jestem bardzo wdzięczny za wszystko, czego dane mi było dokonać. Jednak ten, kto przeczyta książkę, przekona się, że zawdzięczam to ciężkiej pracy. Nieźle się posiniaczyłem, idąc przez życie”.
„Kiedy człowiek zrobi karierę i osiągnie sukces, dzieją się różne rzeczy. Różne gówniane rzeczy, jak narkotyki czy alkohol. Przeszedłem przez to, zaliczyłem wszelkie pułapki popularności i rockandrollowego stylu życia. U szczyty sławy mówiłem sobie: ‘Jeżeli teraz tego nie zrobię, później będę żałował’. Starałem się żyć wedle wyobrażeń, które jako dziecko miałem na temat życia gwiazdy rocka”.
*Fragmenty wspomnień Matta Soruma w tłumaczeniu @sunsetstrip znajdziecie tutaj:
https://gunsnroses.com.pl/forum/artykuly/sorum-przyjazn-ze-slashem-i-duffem-jest-skonczona/
Źródło