(https://www.longliverocknroll.it/wp-content/uploads/2021/03/Guns-n-Roses-Richard-Fortus.png)
Richard Fortus udzielił niedawno wywiadu „Rob’s School Of Music”.
Poproszony o udzielenie rady muzykom, których scena onieśmiela, powiedział:
„Kiedy koncertuję z Guns N’ Roses, scena jest moją strefą komfortu.
Bo to nasza scena i nasz sprzęt. Co noc jest tak samo i czuję się tam jak w domu.
Kiedy jednak grasz w klubach albo u kogoś, zazwyczaj pojawiają się nerwy – bo nie jesteś u siebie, tylko w cudzym domu. Takie jest życie, przyjacielu”.
„Jako piętnastolatek grywałem w klubach”, dodał Richard. „W każdy weekend prezentowałem się tam z moim ówczesnym zespołem. Dorastałem w St. Louis, a tam były lokale, w których mogli występować niepełnoletni. W weekendy koncertowałem więc w klubach, na różnych imprezach i tak dalej. W ten sposób pokonałem tremę i oswoiłem się ze sceną”.
Źródło (https://www.blabbermouth.net/news/richard-fortus-says-performing-with-guns-n-roses-feels-like-being-at-home/)