Tracii Guns przyznaje, że cierpi na zespół lęku napadowego.
Ostatnio, kiedy L.A. Guns grali koncert w Teksasie, Tracii nie mógł dołączyć do kolegów na scenie i wykonał swoje partie z łazienki na zapleczu.
„Wiele osób wie, że cierpię na zespół lęku napadowego”, napisał gitarzysta na swoim profilu w mediach społecznościowych. „W 95% procentach udaje mi się utrzymać to pod kontrolą, ale upał pogarsza sytuację i po prostu nie mogę wtedy występować. Dlatego znalazłem rozwiązanie i dzisiejszy koncert zagram z klimatyzowanej łazienki tuż za sceną”.
Pomysł na tak niebanalne rozwiązanie podsunął Gunsowi basista L.A. Guns, Johnny Martin.
Fani mogli także zobaczyć transmisję z występu na Instagramie.
https://www.instagram.com/p/CfK7tHMj4rK/ Po zakończeniu koncertu Tracii wyszedł na scenę…
Na portalach społecznościowych przeprosił za swój „szalony mózg”.
Źródło