W sieci pojawił się teledysk do tytułowej piosenki z płyty „Ordinary Man” Ozzy’ego Osbourne’a. W kawałku wystąpili gościnnie Duff McKagan i Slash (a także Elton John).
Reżyserem klipu jest Stephen Lee Carr, a producentami Sharon Osbourne, Jack Osbourne, Peter Glowski, R. Greg Johnston oraz Stephen Lee Carr.
Bohaterem teledysku jest Ozzy, który siedzi przed ekranem i ogląda zdjęcia oraz nagrania ze swojej kariery – od pierwszych dni w Black Sabbath po światowy sukces.
Nostalgiczna podróż w czasie obfituje w lepsze i gorsze chwile. Te pierwsze wiążą się między innymi z żoną i życiem rodzinnym, drugie – z utratą Randy’ego Rhoadsa.
„Ta piosenka praktycznie napisała się sama”, powiedział jakiś czas temu Ozzy. „Slash jest moim dobrym przyjacielem, podobnie jak Elton.
Kiedy tworzyłem 'Ordinary Man', przypomniała mi się pewna stara piosenka Eltona i powiedziałem Sharon: 'Ciekawe, czy Elton zgodziłby się tu zaśpiewać'. Zadaliśmy mu to pytanie, a on zgodził się i proszę – gra i śpiewa”.
Z kolei Chad Smith, który również zagrał na płycie, wyjaśnił:
„Ten kawałek przypomina 'November Rain', choć nim nie jest. To świetny numer, a Slash gra go cudownie”.
Źródło