Autor Wątek: Bobbie Brown-Lane wspomina GNR  (Przeczytany 1545 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3470
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3547
Bobbie Brown-Lane wspomina GNR
« dnia: Sierpnia 29, 2019, 10:10:58 pm »
+2



Pewnego dnia w The Roxbury – nocnym klubie na Sunset Boulevard, który w latach 1989-1997 był dla znanych postaci czymś w rodzaju Mekki – Bobbie Brown, urodzona w Luizjanie jasnowłosa modelka i aktorka, spotkała legendarnego Roda Stewarta.
Stewart zapytał ją, czego chce, a ona odparła: wódki cranberry. Stewart zaśmiał się i powiedział: „Miałem na myśli: Ferrari, Porsche czy Jaguara?”.


Oto jedna z historyjek, jakie Brown opisuje w swojej nowej książce, „Cherry on Top. Flirty, Forty-Something and Funny as F***k”. Jest to kontynuacja literackiego debiutu aktorki, „Dirty Rocker Boys”.    

Swego czasu Bobbie – wówczas dwudziestojednoletnia – zasłynęła z udziału w klipie do piosenki „Cherry Pie” glam metalowego zespołu Warrant, którego wokalista, Jani Lane, został później jej mężem. Na ślubie pary pojawił się między innymi Duff McKagan.


W tych dniach Bobbie Brown gościła w programie „Appetite For Distortion”.

W trakcie trwającej blisko trzy kwadranse rozmowy opowiedziała między innymi o swoich wspomnieniach związanych z Guns N’ Roses.

Oto najciekawsze fragmenty.


Kiedy po raz pierwszy ujrzałem cię w telewizji, grałaś w klipie do piosenki „Once Bitten, Twice Shy” Great White. Czy mogłabyś opowiedzieć o tym jakąś zabawną anegdotkę?   

Great White zatrudnili mnie jako młodszą wersję dziewczyny, która pracowała z nimi jakiś rok wcześniej. Ich menedżerem był wtedy gość, który zajmował się też Guns N’ Roses.

Chodzi o Alana Nivena?

Taak. Właśnie byliśmy na planie, kiedy [Niven] wpadł, żeby sprawdzić, jak posuwa się robota. „Za chwilę usłyszycie muzykę przyszłości. Posłuchajcie”, rzucił, a potem puścił nam kasetę z albumem Guns N’ Roses, który wtedy nie był jeszcze wydany. 

Szukając twoich zdjęć w Internecie, natknąłem się na fotografie z [byłym perkusistą Guns N’ Roses] Stevenem Adlerem. Na jednej dostrzegłem też Duffa McKagana, który pojawił się na twoim ślubie z Janim… 

Owszem… 

Czy mogłabyś opowiedzieć o twojej przyjaźni ze Stevenem i Duffem?

Prawdę mówiąc, [Duff] przyszedł [na ślub] ze względu na mnie, a nie Janiego. Przyjaźniliśmy się. Moją druhną była Traci Mikolas, która wychowała się i przyjaźniła z Erin Everly, późniejszą żoną Axla. Wszystkie mieszkałyśmy w tym samym budynku. Traci spotykała się wówczas z Edenem Everly, bratem Erin, z kolei Erin była już z Axlem. Mieli burzliwe relacje. Czasami dzwonił, ona straszyła go, że rzuci się na ulicę, a on groził, że zerwie z muzyką i skoczy z urwiska. Oboje uderzali w dramatyczne tony.
Tak więc poznałam Gunsów. Pewnego dnia odwiedziłam ich w studiu, bo Traci bardzo przyjaźniła się z Axlem. Dzisiaj nie rozmawia już z Erin czy Edenem, ale z Axlem kontaktuje się regularnie.
Meegan Hodges – obecna i dawna dziewczyna Slasha – też mieszkała w naszym budynku i właśnie w tamtym czasie spotykała się ze Slashem.  (…)
Oto w jakich okolicznościach zawarłam znajomość z chłopakami z Guns N’ Roses.
Traci zawsze zapraszała mnie na ich imprezy. Na jednej z nich poznałam Slasha. Zostaliśmy przyjaciółmi. (…)
Zaczęłam słuchać ich w radiu. Potem przeniosłam się do innej agencji (dla modelek). Traci tam pracowała. Zaprzyjaźniłyśmy się i tak wsiąknęłam w to środowisko.       

Czy kiedykolwiek zaproponowano ci udział w którymś z teledysków [Guns N’ Roses]?

Nie. Nic z tych rzeczy. Zawsze wybierali swoje dziewczyny albo żony. Wszystkie dziewczyny Slasha poza Meegan nienawidziły mnie i nie chciały, żebym kręciła się w pobliżu. Nawet mój były mąż oskarżył mnie, że miałam z nim romans. Owszem, gadaliśmy przez telefon i oglądaliśmy razem telewizję, ale to wszystko. Nigdy nie spotykałam się z żadnym z nich. Byliśmy po prostu przyjaciółmi. Często braliśmy razem dragi i imprezowaliśmy, ale na tym koniec.
Inna laska z naszego bloku, Cheryl-jakaś-tam [Swiderski], wyszła później za Stevena Adlera. On też był w naszej paczce. Niesamowite, ile dziewczyn mieszkało w tym samym budynku… To stąd wszyscy się znaliśmy.






Źródło
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8571
  • 17000 postów
  • Respect: +4333
Odp: Bobbie Brown-Lane wspomina GNR
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 29, 2019, 11:23:58 pm »
0


nie mylic z Bobbym Brownem

NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


 

Dizzy: Mam szczęście, że gram w GNR [dizzy]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1461
Ostatnia wiadomość Listopada 29, 2019, 01:21:33 pm
wysłana przez sunsetstrip