yuck ,ale jestem zniesmaczony tym co Axl odwala.
Słucham UFO od zawsze, znam piosenki, podobaja mi sie, bylem na koncercie, wiec nie krytykuje piosenki/kompozycji. Krytykuje to co Axl robi. Jakbym nie sluchał Gunsow, ale sluchal tylko UFO i mial mozliwosc na tej plycie sie blizej zapoznac z Axlem to bym odniosl bardzo negatywne wrażenie.
Taka piekna, klasyczna, mozna powiedziec troche analogowa piosenka, old school classic rock, każdy instrumentalista zna sie na swoim fachu, pięknie grają w harmonii, skrzypeczki, epicka ballada, a ten dziad wjeżdza z AI-generated przesterowanym gównem. Co to jest w ogole?
Axl tu nasrane ma efektow jakby to bylo jakies j***ane Silkworms. A przeciez na koncertach czesto spiewał balladay na podobne kopyto - np Wichita Linesman, albo na Wembley 2006 Sailing. I ładnie to brzmiało. A tutaj w Love to Love nawet nie ma wokalnego crescendo, w ktorym Axl otwiera rury i sie wydziera pełną piersią. Na spokojnie takie piosenki moze spiewać normalnym glosem, zadyszki nie łapie. To dlaczego sie tak okropnie przemielił tutaj przez komputer?
Moze Axl po prostu nie potrafi juz spiewac do tego stopnia, ze musieli mu nasrać autotune, poprawiać po nim sto razy, i ostatecznie syntezatorem AI cerować ?
W ogole Axl sprawia w moich oczach takie wrazenie, jakby miał bardzo niską opinie o sobie obecnie, i dlatego nic nie nagrywa, na taśmie , a jak juz musi to tak jak w the general - przesterowane, pochowane jego wokale, 32kb/s, jakby nagrywane przez krótkofalówke, jakby był Jasonem Newstedem na Justice for all. A jak juz trzeba nagrac video, to najlepiej AI-generated, gdzie nie ma jego ujęć dluższych niż pół sekundy, najlepiej jak już są to takie w ktorych ma kapelusz i wielkie okulary czarne na pół głowy, byle tylko nie pokazywac śmiesznych ujęć i memów jak to było w 2011 z "fat Axl". Wywiadów udzielac tez nie chce od wielu lat, sie boi ze cokolwiek powie będzie przekręcone.
tylko spiewa na koncetach zeby miec kase na swoje mini ZOO. Sie trzyma w swoim hermetycznych srodowisku w ktorym kazdy mu sie podlizuje, Na koncertach kazdy mu i tak klaszcze, chocby sie prawie pożygał z zadyszki , mylił słowa i tracił wątek jak Biden chodzący po schodach - jak na This I Love na całej trasie 2016-2022.
I potem dochodzi do tego, ze Schenker wydaje taki piekny kawałek , a Axl sie na niego wysrywa syntezatorem AI. Masakra