Marc Canter, który swego czasu pozostawał w zażyłych relacjach z Axlem i Slashem, jest pomysłodawcą audycji pod tytułem „The First 50 Gigs: Guns N’ Roses And The Making Of
Appetite For Destruction”.
Pierwszy odcinek zostanie wyemitowany już niebawem, bo 19 sierpnia br.
Mniej więcej w tym samym czasie w Roosevelt Hotel w Los Angeles zostanie zainaugurowana tygodniowa wystawa o nazwie „First 50 Gigs”.
Twórcy audycji „The First 50 Gigs: Guns N’ Roses And The Making Of
Appetite For Destruction” wyznaczyli sobie dwa cele: pragną przybliżyć słuchaczom rodzenie się jednego z największych zespołów rockowych z Los Angeles, a przy tym dać fanom wgląd w niebywale bogate archiwum Cantera.
„Materiały w naszym posiadaniu są tak obszerne, że moglibyśmy zapewnić słuchaczom rozrywkę do końca roku. Historia przedstawiona w pierwszym sezonie audycji rozpocznie się w 1981, kiedy to młody Slash zaczynał przygodę z gitarą, a skończy w chwili uformowania się składu, który później nagrał ‘Appetite For Destruction’ i odbył tzw.
Hell Tour”.
W pierwszym odcinku pojawi się Adam Greenberg, perkusista Tidus Sloan, który opowie o wczesnych zespołach Slasha.
Gość drugiego odcinka, Laurie Jacobson, zarysuje historię Sunset Strip – od początku XX wieku po rok 1965.
W trzecim odcinku wystąpi Domenic Priore. Tematem nadal będzie Sunset Strip, tyle że z lat 1965–1990.
Gościem czwartego odcinka będzie Chris Weber, który przybliży dzieje takich zespołów jak Axl, Rose i Hollywood Rose.
Związki Cantera z Guns N’ Roses zaczęły się bardzo wcześnie. Marc fotografował wczesne koncerty Slasha, a potem śledził pierwsze sukcesy GNR – aż do trasy z The Cult w 1987 roku.
W 2016 Canter powiedział w wywiadzie dla „Daily Mail”, że reunion to w dużej mierze zasługa Duffa, który doprowadził do pojednania Slasha z Axlem – ale dopiero po tym, jak ten pierwszy po trzynastu latach małżeństwa rozstał się z żoną, Perlą Ferrar.
„Duff odegrał kluczową rolę w pogodzeniu się tej dwójki”, stwierdził autor książki
Reckless Road. „Pracował z Axlem, a do tego okazał się dobrym pośrednikiem. Tylko on potrafił porozumieć się i z jednym, i z drugim. Gdy Axl wkurzał się na Slasha, Duff pomagał mu spojrzeć na sytuację jego oczyma”.
Canter powiedział również, że głównym powodem rozpadu klasycznego składu był jego zdaniem fakt, że około 1995 roku Slash i Duff przedstawili Axlowi tuzin nowych piosenek, Axl jednak zgodził się zaśpiewać tylko w trzech czy czterech z nich – co miało popchnąć Slasha do poświecenia się projektom solowym.
Źródło