Ron Thal udzielił niedawno wywiadu „Ibagenscast” z Brazylii.
Były gitarzysta Guns N’ Roses, grający obecnie w Art Of Anarchy, mówił w nim o postępach w pracy nad swoją instrumentalną płytą solową, pierwszą od blisko trzech dekad.
„Zacząłem pracować nad płytą instrumentalną”, wyjawił, „ponieważ ilekroć pisałem piosenkę z zamysłem, że będzie to kawałek instrumentalny, po stworzeniu melodii dochodziłem do wniosku, że jednak muszę to zaśpiewać… i utwór instrumentalny zamieniał się w śpiewany. Dlatego tym razem przy pisaniu zakleiłem sobie usta. Ot co”.
„Wypuściłem dwie piosenki instrumentalne – jedną w 2019, a drugą w 2020 roku. Teraz przygotowuję całą płytę. To trwa od miesięcy… Ale współpraca z różnymi kapelami i inne sprawy pochłaniają mnie do tego stopnia, że musiałem odpuścić sobie wszelkie aspekty biznesowe. Z muzycznego punktu widzenia płyta jest gotowa, pozostało mi tylko dopracowanie okładki i przygotowanie klipów”.
Zapytany o szczegóły, Ron dodał:
„Pewien gość pracuje nad klipem do pierwszego singla. To będzie coś na kształt prostej gry komputerowej – słuchacze będą mogli grać, a w tle będzie rozbrzmiewała piosenka. Staram się, żeby mój album stał się dla fanów okazją do dobrej zabawy, a nie tylko czymś, czego się słucha i basta. Ma być swego rodzaju doświadczeniem…
Wszystko to opóźnia wypuszczenie krążka, który według pierwotnych zamierzeń miał ukazać się dwa lata temu”.
„Moja pierwsza instrumentalna płyta ukazała się nakładem wytwórni Shrapnel Records w odległym 1995 roku – prawie trzydzieści lat temu! A ja bynajmniej nie młodnieję. Zaczynam się bać, że umrę, zanim te piosenki ujrzą światło dzienne, i w ogóle nie dojdzie do publikacji”.
Gitarzysta zdradził także, że na jego płycie wystąpi „paru ciekawych gości”.
„Niemniej, nie będzie ich wielu”, uściślił. „Nie chcę, żeby ten projekt się rozrósł, żeby w każdej piosence występował ktoś inny. Dlatego ograniczyłem się do trzech gitarzystów, klawiszowca, pałkarza… Będzie nim Kyle Hughes. Kyle zagrał na całej płycie i naprawdę wymiótł. Jest niewiarygodny! Nie ma niczego, czego nie byłby w stanie zagrać”.
Źródło