Gary Sunshine o nagrywaniu Oh My GodGary Sunshine udzielił niedawno „Appetite for Distortion” wywiadu.
Mówił w nim między innymi o nagrywaniu piosenki „Oh My God” Guns N’ Roses z 1999 roku.
„Oh My God” to pierwszy kawałek, jaki Axl Rose nagrał po odejściu z zespołu Slasha i Duffa McKagana.
Dave Navarro nagrał swoje partie do tego utworu tuż po odejściu z Red Hot Chili Peppers.
Właśnie o nich mówił Gary Sunshine.
„Fajnie było brać w tym udział”, zdradził Sunshine, „aczkolwiek nigdy nie widziałem Dave’a w studiu. Sesje nagraniowe odbywały się w tajemniczych okolicznościach: jedni wchodzili do studia, inni je opuszczali… Nie za bardzo wiedziałem, co się dzieje. Po prostu nagrałem swoją część i tyle. Nie spotkałem się z Dave’em, od tamtej pory nie widziałem go, ani z nimi o tym nie rozmawiałem. Ale to naprawdę świetny muzyk”.
„[„Oh My God”] to dziwny kawałek, niełatwo było się go nauczyć. Słuchałem go niedawno i nawet nie wiem, co dokładnie zagrałem. Wiem, że wzmocniłem sporo akordów, zagrałem strukturę piosenki, żeby brzmiała trochę potężniej.
W sesji poza mną wzięli udział Axl, inżynier, chyba też Del [James], choć nie jestem tego pewien. To trwało dwa dni, a ja odbyłem z nimi dwie sesje. Pamiętam, że dali mi kasetę z dwiema czy trzema piosenkami, nad którymi miałem pracować. Na żadnej nie było partii wokalnych, więc nie miałem pojęcia, dokąd tak naprawdę zmierzają. Dostałem tylko intensywną, dość szaloną ścieżkę instrumentalną i bardzo niewiele wskazówek w rodzaju: ‘tutaj są zmiany, to jest ta część, tu jest to, a tu tamto’.
Dałem z siebie wszystko. To było dosyć stresujące, zwłaszcza że chodziło o tego typu niecodzienną piosenkę.
To rewelacyjny utwór. Pamiętam, że nagrałem szkielet tego kawałka, podstawowe rytmy, przerobiłem parę części… tego typu rzeczy. Wydaje mi się, że Dave nagrał tę solówkę, gdzie słychać efekty wah-wah, ale nie mam co do tego pewności”.
Źródło