(https://guitar.com/wp-content/uploads/2023/10/Duff-McKagan@2000x1500-1.jpg)
Duff McKagan go¶cił niedawno w audycji „Broken Record”.
Cofn±ł się tam do czasów, gdy powstawała płyta „Appetite for Destruction”, opowiadaj±c między innymi o kłopotach zespołu z doborem wła¶ciwego producenta.
„Tworzenie muzyki i znalezienie producenta to dwie zupełnie różne rzeczy”, powiedział.
„Kiedy zaczęli¶my poszukiwać producenta, mieli¶my już piosenki na Appetite, a także trochę innych kawałków”, ci±gn±ł basista. „Znali¶my nasze piosenki na tyle dobrze, że nie chcieli¶my, żeby jaki¶ producent przy nich majstrował. Nie chcieli¶my, żeby tkn±ł choćby jedn± nutę! Chcieli¶my, żeby te kawałki brzmiały dokładnie tak samo jak na naszych małych próbach, bo brzmiały wtedy zaje***i¶cie!”.
„Był na przykład taki [Robert John] ‘Mutt’ Lange, który wyprodukował między innymi Back In Black [AC/DC]. Ta płyta ma cudownie surowe brzmienie. Tyle że zatrudnienie go kosztowało… A my mieli¶my 250 tysięcy na nagranie naszej pierwszej płyty, od czego należało jeszcze odliczyć pieni±dze na nasze utrzymanie, bo musieli¶my porzucić pracę.
Jednak mieli¶my nasze piosenki. Wiele razy komponowali¶my, używaj±c gitar akustycznych, bo tylko takie posiadali¶my. Na przykład Nightrain została skomponowana na gitarze akustycznej…”.
„Kiedy pewnej nocy chodzili¶my rozklejać ulotki, bez przerwy ¶piewali¶my refren z Nightrain, bo niewiele wcze¶niej skomponowali¶my ten kawałek. Zr±b powstał, zdaje się, w mieszkaniu Izzy’ego. W każdym razie pod¶piewywali¶my refren, ponieważ nie mieli¶my wtedy telefonów, na których mogliby¶my to nagrać. W tamtych czasach trzeba było zapamiętywać to, co się skomponowało, i takie pod¶piewywanie było czym¶ normalnym”.
„Pamiętam też, jak tworzyli¶my My Michelle. Grali¶my tamten riff całymi godzinami...”.
¬ródło (https://blabbermouth.net/news/duff-mckagan-looks-back-on-making-of-appetite-for-destruction-we-wanted-it-to-sound-like-we-sounded-in-rehearsal?fbclid=IwAR2BFVXhNJob0FMcSxkZ9BGTIXQiVJA6wATtzDch0lE7atY_mISMCjcufLs)