Latem tego roku Axl nieoczekiwanie pojawił się na festiwalu Stagecoach, aby dołączyć na scenie do Carrie Underwood i razem wykonać „Sweet Child O’ Mine” oraz „Paradise City”. Wokalistka powiedziała potem, że to była „jedna z najpiękniejszych chwil w jej życiu”.
W zeszłym miesiącu Carrie opowiedziała w wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone”, jak doszło do tej dość niespodziewanej współpracy.
„To nie wydarzyło się nagle”, wyjaśniła. „Odkąd pamiętam, śpiewałam covery Guns N’ Roses, a od co najmniej piętnastu lat wykonuje ich piosenki na moich koncertach. Pewnego dnia zapytałam Axla, czy kiedykolwiek ze mną zaśpiewa… albo czy pozwoli mi do siebie dołączyć. Parę razy było blisko, ale z jakichś powodów się nie udało, bo moment nie był odpowiedni”.
„Przed [festiwalem Stagecoach] zapytałam ponownie. Wysłałam Axlowi e-maila. Napisałam, że będę w jego okolicach, i wytłumaczyłam, jak wiele dla mnie znaczy. Kiedy przygotowywałam się do kariery wokalnej, starałam się naśladować naprawdę wybitnych wokalistów. A jego głos zawsze mnie hipnotyzował. Zachodziłam w głowę, jak też udaje mu się śpiewać w taki sposób. Wyznałam mu to wszystko w e-mailu, a on… przyjechał!”.
„Odbyliśmy próby i wszystko poszło naprawdę gładko”, dodała Carrie. „Mam nadzieję, że on również dobrze się bawił”.
Źródło