NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: naileajordan w Sierpnia 09, 2021, 11:44:35 am

Tytuł: Brian May o swoich relacjach z Axlem i Slashem [axl] [slash]
Wiadomość wysłana przez: naileajordan w Sierpnia 09, 2021, 11:44:35 am
(https://metalheadzone.com/wp-content/uploads/2018/11/brian-may-slash-axl-rose-queen-guns-n-roses.jpg)


 
Na łamach Ultimate Classic Rock ukazał się wywiad z Brianem Mayem.
Muzyk poświęcił w nim sporo uwagi Guns N’ Roses, a także swoim relacjom z Axlem i Slashem.
Poniżej fragmenty na ten temat.
 


Jak narodziła się współpraca ze Slashem?

Nie pamiętam, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, ale mogę z radością powiedzieć, że pozostajemy w stałym kontakcie. Sądzę, że zbliżyliśmy się, kiedy swego czasu otwierałem koncerty Guns N’ Roses na całym świecie. To było fantastyczne doświadczenie, ponieważ grałem z ludźmi, których szanuję i którzy szanują mnie.

Axl uchodził za trudnego w pożyciu itd., a jednak w stosunku do mnie nieodmiennie zachowywał się wspaniale. Zawsze znalazł czas, żeby pogadać. Lubiłem zaglądać do jego garderoby, bo zawsze albo miał mi coś do powiedzenia, albo pytał o coś w związku z występem.
Z kolei Slash był wyluzowanym, równym gościem. Tak przynajmniej ja go postrzegam. To prawdziwy dżentelmen i, rzecz jasna, fantastyczny muzyk.

Bardzo dobrze wspominam jego występ z nami na „The Tonight Show”.
Tamtego wieczoru miał miejsce zabawny epizod. Slash nie rozstawał się z papierosem. Podczas prób jakiś człowiek podszedł do nas i z całą powagą powiedział: „Obawiam się, że tu nie można palić. Regulamin na to nie zezwala”. Slash przytaknął i zgasił papierosa. Ale kiedy nadeszła pora, kamery poszły w ruch i zaczął się program Jaya Leno, zjawił się z papierosem w ustach. Cały Slash, nie można odbierać mu papierosa. To nie znaczy, że chcę, żeby palił. Nienawidzę papierosów, bo one zabiły mojego tatę. Ale Slash to wolny duch. A tamtego wieczoru zagrał świetnie.   

www.youtube.com/watch?v=59EUcymIoEQ (http://www.youtube.com/watch?v=59EUcymIoEQ)


Koncert ku czci Mercury’ego na Wembley musiał być dla ciebie cudownym przeżyciem.

Był niesamowity. To jeden z tych dni, które wspominasz i myślisz: „To chyba był sen”.
Mieć wokół siebie tylu cudownych ludzi… tego nie da się z niczym porównać. A wszyscy byli tam dla nas – Slash, Axl, Duff, Matt i inni, Extreme, Roger Daltrey, Robert Plant, Tony Iommi, David Bowie… To był niewiarygodny dzień. Uśmiech nie znikał nam z twarzy, bo wiedzieliśmy, że robimy to ze szlachetnych pobudek – po pierwsze, żeby uczcić Freddie’ego, a po drugie, żeby zrobić coś w sprawie AIDS, raz na zawsze zdjąć piętno z ludzi cierpiących na tę chorobę. Myślę, że sporo pod tym względem zdziałaliśmy – w Wielkiej Brytanii na pewno, a sądzę, że i w innych zakątkach świata.   






Źródło (https://ultimateclassicrock.com/brian-may-interview-2021/?fbclid=IwAR3y2X8Wj9A1o4rR08Luhi1SDjwUyZ_J8fyZKX6q9lcCt8bh9WXSQSJJwUQ)
Tytuł: Odp: Brian May o swoich relacjach z Axlem i Slashem [axl] [slash]
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Sierpnia 09, 2021, 11:52:32 am
przy okazji ciekawostka odnosnie Briana, nie gra kostka, a moneta  ;)

https://magazyngitarzysta.pl/sprzet/newsy/43166-brian-may-sixpence
Tytuł: Odp: Brian May o swoich relacjach z Axlem i Slashem [axl] [slash]
Wiadomość wysłana przez: daub w Sierpnia 09, 2021, 12:25:39 pm
Swoją drogą na nowej płycie  Brian umieścił utwór grany ze Slashem w 1993 roku - "Tie Your Mother Down".

Źródło (https://music.apple.com/album/1573284188?ign-itscg=30440&ign-itsct=catchall_p12)
Tytuł: Odp: Brian May o swoich relacjach z Axlem i Slashem [axl] [slash]
Wiadomość wysłana przez: domino236 w Sierpnia 09, 2021, 04:03:42 pm
przy okazji ciekawostka odnosnie Briana, nie gra kostka, a moneta  ;)

https://magazyngitarzysta.pl/sprzet/newsy/43166-brian-may-sixpence

Z tego co kiedyś czytałem, specjalnie dla niego zrobili kilka monet, bo już ich nie było w obiegu, a tylko takie mu pasowały.

Swoją drogą, w artykule, który podałeś mówi, że grał coraz twardszymi kostkami, aż "odnalazł" monety "i pykło", a kiedyś czytałem, że już na samym początku używał monet, bo wiedział, że to jego brzmienie.

O, znalazłem, taki fragment na Wikipedii.

Cytuj
Brian nigdy nie używał kostki do gry – spokojniejsze partie odgrywał palcami, a do szybkich solówek i ostrzejszych riffów używał monety sześciopensowej (jej ząbkowane krawędzie dawały charakterystyczne, „chropowate” brzmienie).

Ciekawe co jest prawdą? ;)