BO w sumie dość regularnie pojawiało się na trasie UYI, z tego, co kojarzę, ale jakby co nie linczujcie. Różnica, oczywista, między tym, a takim TAY, czy 14 Years jest w w tym kto śpiewa. Wiadomo, że np. bez Duffa raczej nie graliby So Fine, więc raczej na DnB czy 14 Years szanse są mizerne, ale cała reszta? Pamiętam jak dawniej na liście alternatywnych kawałków do zagrania na koncercie pojawiało się chociażby Perfect Crime, szkoda, że nie zostało zagrane, bo obecnie to już byłaby raczej karykatura, ale w sumie raczej nie był to nigdy kawałek, który przyciągnąłby tłumy. Przed kolejną częścią trasy, która zapewne będzie "muszą" albo wypuścić coś nowego, nawet niekoniecznie jako płytę, albo dodać do setu kawałek znany, lubiany, grywany wcześnie, dla którego tłumy ruszą znów na koncert. Tylko czy jeszcze coś im zostało? I czy będzie im się chciało chcieć?