melduję,że jestem, szkoda,że nie mogłam zostac dłużej, tym bardziej,że na 2 kolejnych spotkaniach mnie nie będzie
na samą myśl o tym już mi się tęskni do was....no ale jednak Hiszpanie...
Ze mna widziałaś się zaledwie przez 10 minut, ale mam nadzieję, że w Wawie sobie odbijemy
.
Było bardzo fajnie, jak za każdym razem zresztą! Ella obdarowała nas swoimi przysznymi pomidorkami, którymi właśnie się obżeram (reszta to już tylko kechup po podróży z Będzina
); Gunsi zagrali w pubie tylko dla nas aż trzy kawałki (VH1 wręcz na zamówienie
); Mawier upiekła wspaniały tort itd.
Po raz drugi pojawiła się Gunska, więc ekipa się poszerza
.
Mam nadzieję, że spadek liczby reprezentantów płci męskiej jest tymczasowy
, bo Zqyx zniewieścieje przy takiej ilości pań
.
Pozdrawiam wszystkich :*