Czekałam po koncercie o 7 rano pod hotelem i mnie przytulił
byłam w takim szoku, że o autografie nie zdążyłam pomyśleć, ale mam coś lepszego niż autograf... zdjęcia i WSPOMNIENIA
a dodam jeszcze, że zaproszenie na after do hotelu było ponad moje najskrytsze marzenia
Fuck ya!!!
Napić się tequili z Axlem, wow, do dziś myślę, że to był sen
Mam nadzieję, że jeszcze mi się przyśni, razem z Dj-em, Vanessą i Andrei...
...zaproszenia na backstage w Piestanach to już się w ogóle nie spodziewałam, ale co było robić?
... więc pojechałam!!
11.07-14.07.2012 - so fuckin' easy!
Ps. nie ma rzeczy niemożliwych nabrało dla mnie innego znaczenia