Oczywiście, że nie jest zabawne, kiedy ktoś się przewraca, zwłaszcza, jeśli może coś sobie uszkodzić. Zabawne, a raczej pocieszne jest to, jak Axl na to reaguje. Z totalnym luzem, jak gdyby nigdy nic. Albo leży i śpiewa, albo wstaje i się kłania, albo odmawia pomocy np. Bumbla, który wyciąga do niego rękę. Przy tym nie przerywa śpiewania, jak prawdziwy zawodowiec
dobrze, że potrafi śmiać się z siebie, nie peszą go takie wypadki, ani nie wprawiają w zły humor, (z którego już przecież nasz Kierownik słynie
). Założę się, że przy każdym upadku organizatorzy truchleją, że Axl się wkurzy, przerwie koncert i sobie pójdzie. A on uśmiecha się szeroko i wstaje z godnością