Co wam powiem, to wam powiem, ale to był najlepszy dzień w moim żuciu.
Tak jak ktoś juz napisał, że całe życie czekał na tą chwile i kiedy jego marzenia się spełniło i nie wie co teraz ma robić...po co żyć. mam ten sam problem tak jak zapewne wielu z was
Wciąż pamiętam to niesamowite uczucie... Wogóle płakałam jak młody bóbr
a momentalnie z braku sił stałam w osłupieniu nie wierząc w to co widzę.
Jesli jeszcze kiedyś będzie mi dane być na kolejnym koncercie GN'R to to juz nie bedzie to samo. Tem "pierwszy raz" będzie niezapomniany