Jedynie czego żałuję to to, że nie spotkaliśmy się wszyscy razem jak tu jesteśmy, nawet przez chwilę na płycie stadionu... Myślę że zabrakło jakiegoś koordynatora/orki który by zebrał całe towarzystwo "do kupy".
Zgadzam się z Tobą! Mogliśmy się bawić "forumowo", byłoby jeszcze lepiej. Ja na przyklad stalam koło forumowiczów, ale potem nas wszystkich gdzies zepchano i w końcu nawet nie jestem pewna, czy się ze wszystkimi pożegnalam. Nawet nie wiem, czy "biegnąc" na pociąg powiedzialam Tobie "cześć"
. Przepraszam, ale wszystko dzialo się bardzo spontanicznie. W moim przypadku nie zawiodla organizacja spotkania "przed" (Panno buźka
). Na piachu było calkiem sporo osób z forum, a nawet spotkalam przy okazji innch "przypadkowych" znajomych
. Myślalam, ze poznam więcej forumowiczów.
Jedynymi osobami, które na pewno poznalabym bez problemów byly Panna oraz Andreyou
. Nawet Witka nie poznalam na dworcu
...
Po napisie na dloni poznalam New Rose oraz Jej kolezankę, jeśli się nie mylę
. Jakoś spotkania z forumowiczami były w gruncie rzeczy bardziej spontaniczne niż zorganizowane, ale i tak było świetnie
.
Dzięki wszystkim za H2O
.