NighTrain Station Guns N' Roses

ortodoksyjni fani GNR nigdy nie zaakceptują VR, czy Slash's Snakepit, ale to ich problem...

hm.. ? a czy mowie, ze nie akceptuje VR czy Slash's Snakepit[to akurat b.lubie] ? Po prostu nie zachwycam sie wszystkim co stworza VR, chyba mam do tego prawo... chyba, ze bycie fanem oznacza wielbienie calej tworczosci zespolu, bez wzgledu na to co stworza 

21 sekund SBQM brzmi całkiem dobrze, ale ciezko ocenic piosenke wyłącznie po tym framgencie. Subiektywnie mowiac, mnie sie podoba VR ma ciezkie zadanie, zeby zadowolic fanow, bo przeciez wszyscy pamietamy, jak swietne kawałki nagrali ex-gunnersi w gnr i badz, co badz nadal oceniamy ich tworczosc przez pryzmat kilkunastu lat wstecz. Mi sie Contraband podoba i czuje, ze nadchodzaca płyta bedzie duzo lepsza

Tu jest trochę więcej SBQM, jak tylko 20 sekund.
http://www.youtube.com/watch?v=45wiR4KryZA

Ale tu chodzi o studyjna wersje a Ty dalas live

Przesluchalem koncertowe SBQM kilka razy i kurcze mam mieszane uczucia. Niby solidny, rockowy kawałek, ale czegos brakuje. Solówka Slasha na poziomie, no ale wlasnie, tylko na poziomie. Brakuje polotu, jakiegos zaskakujacego momentu, ktory by ozywi utwor.

Te 20 studyjnych sekund zrobilo na mnie wrazenie, ale po przesluchaniu calosci jest srednio.
Moze jestem zbyt krytyczny i pewnie niedlugo sam zmienie zdanie i polubie SBQM, ale na ten czas, mozna posluchac, ale nic wielkiego.

BTW, dzieki za linka Queen of Sorrow:) Wczesniej sluchalem tej piosenki, ale jakosc byla tragiczna i sobie odpuscilem

ja tam snakepit bardzo lubie , ale po przesłuchaniu tych 21 sekund  coraz bardziej sceptyczne mam nastawienie do VR

No to ja właśnie słucham sobie SHE BUILDS QUICK MACHINES i jest qrewsko zajebiste początek miażdży. Solo Slasha też zajebioza! yeah bejbi ! wersje studyjną można sobie ściągnąć darmo z neta ze strony podawej na każdej ważniejszej stronie fanowskiej. Szkoda tylko, że www.gunsnroses.com.pl ostatnimi czasy strasznie podupadło w informowaniu o ciekawych i ważnych rzeczach a zajmuje się koncertem Gilbiego w jakimś mało ważnym miejscu....  nie ładnie nie ładnie

Potrzebowalem troche czasu zeby sie przekonac do tego kawalka.. Wokal mi sie niezbyt wciaz podoba, natomiast jesli chodzi o gitarki to tu dobra robota. Podoba mi sie kluczowy riff, moj ulubiony motyw to oczywiscie solo i poprzedzajace zwolnienie, a szczegolnie te zapowiadajace solo 'wolanie' Scotta (chyba 'i take' spiewa:P). Jakby ktos nie zauwazyl jest to werjsa do radia, krotsza o z tego co zauwazylem owe 'zwolnienie'.