Tak sie sklada ze tez mialem przyjemnosc byc na tym koncercie : ))
Niestety, nie kupilem biletu z wyprzedzeniem w zwiazku z czym nie mialem przyjemnosci spotkac sie z zespolem osobiscie : )) W sumie to kilka dni przed wystepem mi sie przypomnialo ze graja, a jak sie pojawily plotki ze to moze byc ostatnia trasa to pomyslalem ze czemu by ich nie zobaczyc : ))
u konika kupilem bilet i jestem : )))
w miare wczesnie bylem w zwiazku z czym zajalem miejsce stojace bardzo blisko sceny xD
pierwszy support jakos tak mie nie podszedl na poczatku, nie wiem nawet jak sie nazywali, najsamprzod to mi wygladali jak jakis weselny band ale pozniej bylo znacznie lepiej, ogolnie fajnie nawet im szlo : ))
drugi support, Pearl, z dwoma gitarzystami, basistka (!) perkusista i wokalistka (!) to juz nawet dal czadu : )))
i za troche pojawili sie Velveci : ))
bylo glosno jak jasna cholera, nastepnego dnia jeszcze slabo slyszalem... pomijajac fakt ze nie znam zbytnio ich piosenek (szczegolnie z Libertad) i przy takim natezeniu dzwieku malo co dalo sie zrozumiec to i tak dalem sie poniesc tlumowi xD Let it Roll na poczatku zaj*biszcze : )) potem to nie wiem zbytnio co bylo ale tez fajnie. Nie dalo sie nie zauwazyc faktu, ze najwiekszy czad byl przy It's So Easy, Patience (!) z Duffem na akustyku ! i Mr Brownstone jako jeden z bisow : )
Pomijajac to musze przyznac ze Velvet Revolver to swietna kapela, nie da sie ich porownywac z Gunsami bo to nieco inny typ muzyki (w moim odczuciu) ale w tym co robia sa zaj*bisci : ))
Aaaa i od tej pory bede jechal po wszystkich narzekajacych na Scotta, koles wie co to rock'n'roll :-) i na zywo brzmi swietnie, nie ma tak wyjatkowego glosu jak Axl czy jacystam inni ale jest bardzo dobrym wokalista.
Nie mowil za duzo, po ktorejs z poczatkowych piosenek przedstawil zespol jako VR (nie kazdego po imieniu) i powiedzial ze nadal graja rock and roll'a, bez zadnych szczegolow.
Ogolnie koncert pierwsza klasa
probowalem zrobic jakies fotki ale przez ten w morde walony dym antyzdjeciowy ;-) nie za bardzo wyszly ale macie kilka : ))
zaraz po wejsciu:
papusny Duff ;-) :
Scott cos tam krzyczy ;-)
Duff na akustyku przy Patience:
Patience c.d.
Slash podszedl blizej xD
Slash raz jeszcze:
dla odmiany Slash, szpaner ;-)
i jeszcze Last Fight: