Autor Wątek: Kto spotkał KRELKE?!  (Przeczytany 7902 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Slashhher

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 319
  • Respect: +8
Odp: Kto spotkał KRELKE?!
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 18, 2012, 04:04:56 pm »
0
Ciekawe czy pojawi się tutaj forumowiczka...z Niemiec i czy znaleźli hotel?! Ktoś coś wie?!

Jestem :D Nie wiem czy mam sie przypominac.Juz chyba nie trzeba ale jakby co to : Na stacji jak szliscie z Nata do Carrefura (czy jakos tak). Plakietka bardzo sie przydala. Zobaczylam ja i od razu wiedzialam do kogo sie udac :D

A pozniej mialam szczescie za wami stac;D Porownywanie Poznanskiego i Slaskiego dielaktu :D hahah

Nie hotelu nie znalazlysmy bo nagle jak wyszlam z konceru za brama stala matka o ktorej nie wiedzialam ze tam jest :O (W dodatku nie chcialo jej sie schylic po kostke jak miala pod nogami  :angry:)
Jakos mame mi sie udalo przekonac,ze mam nocleg i wszystko bedzie dobrze (po czym zgubilam telefon). Doszlam z kolezanka na rynek i szukalam klubu ale jak znalazlam to wydawal mi sie zbyt pusty bo nikogo nie bylo widac:( i glupia nawet nie sprawdzilam czy jest otwarty :( Bardzo zaluje
Ten klub byl slabo oznakowany moim zdaniem :/

To ty tez byles Bacstage ? Myslalam, ze mowilesm, ze liczba wejsciowek jest ograniczona i juz bylo wszystko wczesniej ustalone co dla kogo.

Przepraszam,ze was tam trzech szarpalam jak tylko zobaczylam Ashbe na Zlych psach a pozniej Rona jeszcze zanim bylo wiadomo,ze sie ma juz zaczac. I ogolnie jesli cie moze czyms tam wkurzylam :D Milo bylo poznac. Troche tak malo ale bylo milo:D Pozdrawiam

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Kto spotkał KRELKE?!
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 22, 2012, 06:26:28 pm »
0
Oj tam :) co Ty mówisz...nie masz za co przepraszać :) Miło było poznać :)
Tak porównywanie gwary było ekstra :D Fajni ludzie wkoło byli :)
Dobrze że szarpałaś...bo jest chociaż marna ale jest fotka Ashby jak obserwował support :)
Tak byłem na "backstage" jeśli tą chwilę tak można nazwać...no na zdjęciach mnie nie ma...bo je robiłem ;)
Mam nadzieje, że gdzieś jeszcze przy okazji koncertów uda się spotkać :) Pozdrawiam :)