NighTrain Station Guns N' Roses

To prawda sam ich obserwowałem, potem szybko uciekłem z miejsca, aby się nie zdenerwować i nie popsuć sobie dobrej pokoncertowej aury  Sam łącznie stałem na mrozie i oczekiwałem podsumowując cały dzień dobre 5 godzin, mimo że nie udało się, nie żałuję tego, sam widok busów czy tych czarnych autokarów, ochroniarza kudłatego czy menadżerki podsycały emocje i bicie serca rosło z minuty na minute
 Gimbusy i pozerstwo tylko to przychodzi mi do głowy patrząc na takie zachowanie;
http://fabrykamemow.pl/memy/119791

Bo ludzie są śmieszni. Jakby im się wszystko należało. Dlatego zorganizowała się forumowa ekipa, która szukała Slasha. Powtarzam - SZUKAŁA, a nie stała jak święte krowy i czekała chyba na oklaski. "Szukajcie, a znajdziecie". Po prostu

Mnie niestety nie udało się znaleźć slasha, a szukałem, pewnie zbytnio się guzdrałem do szatni po plecak w którym miałem zdjęcia do podpisu, ale mam nadzieję że odrobię to na następnym koncercie

ja niestety nie załapałam się na autograf Slasha.Mało brakowało bo tyle co przyszłam na ten parking a pojazd Slasha w tym momencie ruszył  i w tym momencie zdałam sobie sprawę z tego, jak wolno biegam  ale to nic w nagrodę mam autograf Konspiratorów i plakat,który dostałam od Todda aha! i chciałam w tym miejscu podziękować TheWlo,Holly i całej ekipie NTSu (przepraszam ale byłam w takim szoku że nie pamiętam nicków ) którzy poinformowali mnie że bez problemu można tam wejść bo znając życie stałabym tam jak nie wiem kto i gapiła się w nadziei, że Slash wyjdzie  ale po tym koncercie byłam w takim szoku,że nie myślałam logicznie  aha! i jeszcze dziękuję Rudej i Stefanowi za doping i wsparcie podczas mojego biegu   

Wyrzucił do kosza?

Podobno potem Todd jeszcze wyszedł i rozdawał hugi, wie ktoś coś?

czy wyszedł rozdawać hugi do tego tłumu to ja nie wiem...wyszedł z Brentem  tak jak Slash i z tej strony co on rozdawali autografy,hugi itp.