NighTrain Station Guns N' Roses

Jak na mój skromny gust to pada tu wiele ciekawych propozycji niewątpliwie wartych przemyślenia. Ja sama niczego nie dorzucę, ale chce poprzeć kilka pomysłów: róże (jak coś dobre to czemu tego nie powtórzyć), flagę i wspólne śpiewanie. To ostatnie szczególnie podoba mi się ze względu na koncert Pearl Jam na Madison Square Garden kiedy to fani wykonali początek "Better Man" i wyszło im to na prawdę dobrze (czasem wolę ich od oryginału). Jeżeli wpadnę na jakiś genialny pomysł, choć bardzo w to wątpię, to szybciutko napiszę.

O ile róże jeszcze możesz uważać za podstawę, to z flagą sprawa wygląda inaczej. Po prostu - że tak się wyrażę - nie masz podstaw aby tak sądzić. Flaga to moim zdaniem to lepszy pomysł niż łapanie się za ręce czy śpiewanie ballad. Ale żeby taką flagę (ala sektorówka) zrobić, to zbiórka powinna zacząć się już TERAZ. Nie za tydzień czy miesiąc, tylko najdalej za 2 dni. Zostało mało czasu, a trzeba zebrać odpowiednią ilość pieniążków (i to wcale nie taką małą jak się wydaje) i jeszcze musi zostać czas, żeby taką flagę zaprojektować i uszyć. Można by co prawda na upartego poszukać sponsora, który by to za nas zrobił, ale chyba nie w tym rzecz, prawda?

PS. Ciekawy jestem, czy osoby które tak ochoczo krzyczały, żeby uszyć flagę, z takim samym zapałem wpłacałyby $

Spoko - tak więc pokaż nam projekt włącznie z wymiarami, zrób wycenę kosztów, znajdź najlepszą firmę której zlecisz zadanie, załóż konto na które trzeba wpłacać pieniądze i do dzieła. Powodzenia

kiedys (jescze nie tak dawno) nie bylo komorek i byly zapalniczki, wiec o co kaman, nic nadzwyczajnego. zreszta calej publiki nei przekona by wzniesc tylko zapalary wiec nie wypali - nie bedzie takiego efektu bo zawsze pojawia sie ludzie z telefonami.

t-shiry,bandamy,lapanie za rece,spiew - to wszystko i tak by bylo bez zadnych ustalen, to jest cos naturalnego przeciez nikt nie przyjdzie w t-shircie slayera na gunsow, albo nei zacznie spiewac kazika, wezcie ludzie. czy wy na zadnym koncercie nie byliscie?

Nie wszyscy mają w ogólę koszulkę Gunsów...

przeciez nikt nie przyjdzie w t-shircie slayera na gunsow

Ja byłem na koncercie Slayera w koszulce Gunsów

Nawet jak ktoś nie ma koszulki Gunsów (jak np. ja) to przecież do 11 lipca jest dużo czasu i to, że wydałam 250 zł na bilet nie oznacza, że teraz będę przez pół roku głodować Taka koszulka to nie problem. Flaga to bardzo dobry pomysł Fajnie jakby ktoś miał jakiś znajomych wśród fanów żużla oni się w tym specjalizują - oprawy u nich to podstawa

A Ty Gnatek poszedłbyś na Legie w koszulce Wisły?

Ale według mnie w czym się idzie na koncert nie ma kompletnie znaczenia(chyba, że w filharmonii). A zespołu to raczej nie obrazi bo oni nie widza kto ma na sobie... chyba, że macha im przed nosem koszulka ze Slashem...