Klubu może nie zamkną, bo by dużo stracili, ale fakt faktem, o 22 to może być co najwyżej "beforeparty". Koncert pewnie ze 3 godzinki, dodatkowy czas na zorganizowane wyjście ze stadionu i dotarcie do klubu, więc około 2 impreza się rozkręci. "Do końca" czyli pewnie jakoś tak do 6 ( o ile klub się zgodzi, a to pewnie będzie zależało do Waszej chęci do kupowania drinków). I jeszcze pytanie - kto będzie wpuszczany? Bo jak wszyscy, to mała grupka forumowiczów będzie się czuła średnio. Może dogadać się, żeby wpuszczali za okazaniem biletu na koncert? Ale klub pewnie na to nie pójdzie, bo może stracić potencjalnych klientów na rzecz małej grupy (no chyba, ze jest mało popularny i 30 osób to dla nich gratka
). Ogólnie pomysł sam w sobie świetny, ale wymaga odpowiedniego dogadania się z klubem no i dobrego przemyślenia.