NighTrain Station Guns N' Roses

Wiadomo: tak zwany szum medialny... wszyscy coś piszą, że coś jest, coś się tworzy. Podobno ma powstać  the best of z dwoma lub trzema nowymi kawałkami... podobno jest juz II czesc ChD. Podobno Slash grał Atlas Shrugged.. podobno jest nowy material....podobno ma wyjść nowa EPka z udziałem Slasha i Duffa...podobno...no wlaśnie... podobno...

Axl ma swój styl i swój czas. Pamiętajmy, iź ChD powstawała od 1994. W tak zwanym między czasie powstał projekt niewydanego albumu gdzie już prawie były na ukończeniu 12 kawałków z czego This I Love jak przypuszczam z przeróbkami trafił na ChD. Potem nowy Appetite. Być może jeszcze jakiś materiał... teraz mówi się, że Duff i Slash coś nagrywają...Jeżeli Axl jako siła napędowa podejmie decyzje o wypuszczeniu czegoś na rynek to tak się stanie... dziwi mnie tylko nowy tak zwany reunion bo wg mnie to nie jest reunion w pełnym słowa tego znaczeniu, podczas koncertu dotąd nie dodali do setów nic nowego... być może się to zmieni i poznamy te zagadkowe tytuły (być może już zmienione) jak The General... itd.

Slash ma zapewne ochotę. Co widać po jego wydawnictwach.

@slasherr co to za strona?

Wygląda jak jakiś blog.

"For those not familiar, crazydaysandnights.net is an underground celebrity gossip blog run by a group of shadowy anonymous sources within the biz...or so they say. Almost all of the rumors they post are blind meaning they do NOT reveal who they are posting about, just enough detail to make it discernible to the educated guesser. There's a blind item up today that HAS to be GNR. I PRAY TO THE....LET IT BE!!!! "

http://www.mygnrforum.com/topic/219836-rumor-of-a-new-album/

@Hubik

This permanent A list rock group has apparently agreed to do something they said they'd never, ever do.  Make another record with (most of) the original lineup.  They just signed a deal with one of the top five most famous producers of all time to take the helm of the project.  Among his stipulations was that every member of the band cede control to the producer, and if any single one member of the band departs or screws up? It is over.  According to one member, no more half-hearted collaborative efforts for that band.  At this point, why would they even try? Aside from the expense of paying off past lawsuits and alimony, they want the money. Apparently all that recent concert money they've recently earned has reminded them they were once that good.  This should be interesting.