NighTrain Station Guns N' Roses

Nie Ty jeden owsik... nie Ty jeden...

Wyjazd już jutro 

A mój też dzisiaj, nie zauważyłem, że napisałem posta już po północy Jak coś to ten bardzo wysoki w czerwonej koszulce Foo Fighters to ja
Jeszcze godzina do odjazdu...

Ja się zastanawiam, czy tramposzcze wystarczą, czy może jednak wyposażyć się jednak w jakiś cięższy sprzęt, ażeby palce me stopne nie zostały zgniecione

Edit: tak w ogóle to jak ktoś jedzie do Pragi, nie ma kontaktu do nikogo z innych ekip, a chciałby się pointegrować, to niech pisze na [ k4ngel -małpeczka- gmail -kropa- com ] Ostatni raz sprawdzę tak około 6-7 rano (i odpiszę podając swój nr, ew. zapiszę numer tej osoby). A na koncercie będę prawdopodobnie w białym t-shircie ze zdjęciem Izzy'ego i Slasha

kurka cały czas jakoś miałem olew na ten koncert, a jak widzę że tyle Was jedzie, że się szykuje coś fajnego to smutno mi się robi zajebistego koncertu życzę, no i dajcie Kudłatemu jakiś sygnał że są Polacy, flaga czy cuś

ja również dołączam do tych farciarzy, którzy zobaczą Slasha jutro =D

Niedawno wróciłem z koncertu z Berlina... to co się tam działo, to było wszystko niesamowite. Stałem w pierwszym rzędzie. Slash podczas koncertu dał z siebie dosłownie wszystko. Nie zrobił sobie ani jednej przerwy, mimo że kapał z niego pot jak z fontanny. Wszystkie solówki zagrał perfekcyjnie. Jak za starych dobrych czasów Guns N' Roses. Byłem na wielu koncertach, ale mogę śmiało powiedzieć, że ten był najlepszy. Mogę również powiedzieć że Myles Kennedy i reszta zespołu Slasha stworzyli coś tak niesamowitego jak niegdyś Axl ze Slashem. Niewątpliwie wolałbym, aby prawo do nazwy Guns N' Roses należało właśnie do najlepszego gitarzysty wszech czasów. Mniejsza... wracając do koncertu. To co najbardziej mnie ucieszyło, zdumiało to co przerosło moje oczekiwania... Slash jakoś godzinę po koncercie zszedł do małej grupki fanów na tyłach klubu.. Ze wszystkimi się przywitał, można było robić mu zdjęcia. Sam osobiście zamieniłem z nim słówko, uścisnąłem dłoń, zrobiłem kilka fot i wziąłem autograf To wszystko było niesamowite. Do końca życia tego nie zapomnę Życzę Wam podobnych wrażeń z koncertu z Pragi


Skromnie, jedna fotka ;d

http://img10.imageshack.us/i/pict0802x.jpg/

Niewątpliwie wolałbym, aby prawo do nazwy Guns N' Roses należało właśnie do najlepszego gitarzysty wszech czasów.

Na szczęście to całkowicie nierealne