Witam serdecznie.
Kolejny raz chcialbym podzielic sie z wami spotkaniem z Duff'em, zaspolem i zona Duff'a.
Dzien byl naprawde swiateczny i nie dlatego ze to niedziela tylko jak data koncertu wskazuje DZIEN NIEPODLEGLOSCI. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, zgadnijcie prosze co mam na mysli:
To chyba zbieg okolicznosci ale naprawde niesamowity.
Nie bede opisawal jak dostalem sie na koncert i z kim bo to nie do konca wypada w tym przypadku.
Support BUFALLO SUMMER taki mlody Led Zeppelin, ciekawie grali porownalbym i ch bardziej do BLACK CROWES ale wokalista wygladal i spiewal jak Plant.
Nastepnie THE LOYALTIES, bardziej energicznie i z zyciem ale za bardzo jak typowy boys band. Kolesie zbyt dorosli zeby tak wygladac i grac. Daleki jestem od krytyki, to tylko moja opinia. Najwazniejsze ze ruszyli ludziom tylki, wiekszosci nastoletnim.
Gwiazda wieczoru o czasie. Bardzo pozytywni. Ruszyli szybko tzn zaczeli. Szybko to nie bylo bo same flaki z olejm, straszne ale najwazniejsze ze juz byli. Z utworu na utwor coraz lepiej to bylo mimo ze przez caly koncert byly flaki z olejem. Taka sprzecznosc ale niesamowicie mi sie to podobalo. Uswiadomilem sobie ze Ci ludzie musza kochac to co robia i to nie byla dla nich praca tylko przyjemnosc. Komu by sie chcialo ruszyc dupe z LA czy tam Seattle zeby zarobic po 300 funtow? Tam bylo pewnie ze 250 fanow, w wiekszosci pochodzenia od GN'R. Tak maly klub nie zostal wypelniony do koca. Myslalem ze bedzie tlok a mozna sie bylo przemieszczac wszedzie bardzo swobodnie. Wracajac do muzyki to bylo niesamowite, improwizacje czasami az brzmialo to jazz'owo a naprawde widoczne bylo to ze sami maja z tego niesamowita przyjemnosc. Do tego atmosfera malego klubu i adrenalina na max poziomie. Ja przemieszczalem sie dookola robiac zdjecia ale wiekszosc czasu przesiedzialem przy stoliku z Susan (zona Duff'a) robiac zdjecia i rozmawiajac z nia, niesamowicie cool kobietka, myslalem ze bedzie to bardziej nadety model a bylo zupelnie odwrotnie. Plyte i koszulke Walking Papers dostalem od niej wiec poprosilem zeby ja jeszcze podpisala.
Byl tam tez moj przyjaciel, ktory poprosil wczesniej o anonimowosc ktory chcial spotkac sie z Duff'em i pogadac o ile da rade. Kiedy powiedzialem Duff'owi ze jest ze mna weteran polskiej sceny muzycznej od razu zareagowal i poprosil zeby go tu przyprowadzic natychmiast. Tak tez sie stalo. To rowiesnicy ale niesamowity szacunek okazal mu Duff jakby to on sam byl na jego koncercie. Respect Duff!!! Zreszta facet wygladal tak ze wszyscy sie dziwnie za nim ogladali jakby za chwile mial wejsc na scene a wystepujacy muzycy widzieli w nim starszego kolege po fachu, doslownie tak bylo.
Jak zwykle z Colorem zrobilismy sobie zdjecia razem
Po koncercie i po after party chlopaki pojechali do domu a ja zostalem jeszcze w hotelu jako gosc, zjedlismy razem sniadanko, kolacja byla przed koncertem i do teraz bedac juz w domu nie moge uwiezyc w to jakiego mam farta a czasami mam wrazenie ze sie zaraz obudze wiec lepiej niech ten sen trwa i trwa.
Podsumowujac to wszystko chcialbym w tym przypadku pominac znajomosc z Duff'em i ocenic to od strony wizualno technicznej, koncert rewelacyjny, muzyka swietna. Jeszcze nie widzialem zeby Duff w ten sposob gral na basie i tak nim wymachiwal, to bardziej pasowalo do Slayer'a. Mistrzostwo swiata. Kilka fotek zeby was nie zanudzic a dalej zeby was na chwile zatrzymac- niezbyt dobra wiadomosc
Zdjec zrobilem sam nie wiem ile ale naprawde duzo.
Rozmawialem z Duff'em na temat przyjazdu do Polski z jakimkolwiek projektem zeby tylko byl on dla was ale niestety, chyba go nie bedzie a problem jest po naszej stronie. Organizatorzy, promotorzy i inni pseudo fachowcy odmawiaja zorganizowania koncertu Loaded, kontaktowal sie z nimi (nie wiem z kim) management Duff'a i dupa z tego bedzie!!!
Nic straconego, wystarczy odpowiednio zareagowac i doprowadzic do koncertu bo warto!
Wiem ze czekacie na Slash'a i wcale sie nie dziwie. Dodam ze lepiej zainwestowac energie i beda to tez lepiej ulokowane pieniadze w koncert LOADED niz w Slash'a- on jest wielka gwiazda, nawet Axla przebija. Trzeba to tylko zobaczyc z gory ze to Slash byl problemem w GNR a teraz to juz mu kompletnie odjebalo, chwala mu za to co osiagnal, co nagral bo to wszystko ze zlota ale nie zmienia to faktu ze nie taki jakim go sobie wyobrazamy i naprawde przepraszam jezeli kogos urazilem. AXL musi taki byc zeby to uciagnac, on tam rozdaje karty.
Zobaczyc Duff'a i Adlera u siebie, czysta przyjemnosc!!! Ten drugi jest bardzo glodny sukcesu i pewnie mu niebawem odbije. Duff- rewelacyjny czlowiek.
A moze tak sami jako NIGHTRAIN STATION zorganizujemy koncert LOADED w Polsce, to nie bedzie takie trudne, jest nas to cala armia!!!
Konczac bardzo prosze o rozwiazanie zagadki z poczatku mojego posta, nic trudnego wystarczy zobaczyc na date koncertu i okladke plyty.
Pozdrawiam serdecznie.
Dominik- MrNightrain!