Slash poniżej swojego poziomu, kudłacz zrobił bardzo słabe solówki. Bardzo, bardzo słabe. Utwory są fajne, mam kilka ulubionych (Whatever Gets You By, Actions Speak Louder Than Words - w końcu trochę bluesa, Fill My World, April Fool), sporo ciekawych aranżacji, Myles moim zdaniem zupełnie jak nie on w wielu utworach zrobił ciekawe refreny, do tego w większości utworów śpiewa niższym, przyjemniejszym tonem. Niestety produkcja zabiła tę płytę, dzisiejszy stream nagrany przez fachowców Gibsona będzie można śmiało słuchać zamiast właściwego albumu, Dave Cobb nie podołał.