NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Projekty Solowe => Wątek zaczęty przez: Grzon w Kwietnia 08, 2013, 01:24:16 am
-
Na forum posucha, Kierownik do wydania płyty się nie pali to pozwoliłem sobie na małą samorządność i rozpoczęcie małej zabawy :)
Proponuję pojedynek dwóch ostatnich albumów wydanych przez Slash.. Obydwa albumy mają swoich zwolenników, przeciwników, jedni wolą zróżnicowanie pierwszej płyty, drudzy kawał prostego grania z Mylesem, inni mają to gdzieś.
Zabawa jest prosta, kiedyś zresztą była chyba przeprowadzana na iluzjach.
Każda runda to pojedynka między piosenkami, które posiadają taki sam numer na albumie.
czyli Ghost - Apocalyptic Love, One Last Thrill - Beautifl Dangerous, itd. Proste. Zwycięstwo w rundzie oznacza jeden punkt dla albumu z którego pochodzi.
Jeśli chodzi o liczbę piosenek - AL z bonusami ma łącznie 15 numerów, Slash co prawda 14, ale myślę, że jako 15 można policzyć bonusowny kawałek z Adlerem, Cooperem i tą laską od Hamiltona.
Czyli runda 15 to będzie: Baby Can't Drive vs Crazy Life.
GŁOSUJEMY NA UTWÓR KTÓRY NAM SIĘ BARDZIEJ PODOBA!!
a nie tak jak w przypadku survivoru - na ten, który chcemy, żeby odpadł.
Każda runda będzie trwała 2 dni, w przypadku takiej samej ilości głosów nastąpi jednodniowa dogrywka, jeśli i to nie przyniesie rozstrzygnięcia, zostanie ogłoszony remis.
Można komentować w tym wątku, głosy oddajemy poprzez ankietę.
mój głos na Apocalyptic Love
AKTUALNY WYNIK
SLASH 8
APOCALYPTIC LOVE 7
-
Ghost za niesamowity klimat "Starych Gunsów" i Izzy'ego na rytmicznej.
-
poszło na Ghost ale to jest strasznie ciężki wybór.... bo AL jest jednym z moich faworytów z.... AL :P
-
Ghost. AL jest mocne, ale Ghost mocniejsze. :D
-
Czysty rock'n'roll - Ghost.
-
Głos idzie na Apocalyptic Love, jest to jeden z pierwszych utworów za który polubiłem AL, fajnie było go usłyszeć w Spodku. Studyjne wykonanie Ghost też bardzo lubię, koncertowe troszeczkę mniej (wokal Astbury'ego w tym utworze bardziej mnie przekonuje niż wokal Mylesa)
-
mój głos także poszedł na Apocalyptic Love... bo dla mnie jest to najlepszy numer na tym albumie.. Niczego nie ujmuję "ghostowi", ale po prostu jak pierwszy raz go usłyszałem to bardziej mnie pochłonął (AL przyp. redakcja ;p ) ;) Dobry riff.
-
Mój głos poszedł na Ghost kocham tę piosenkę. Dla mnie czysty rock and roll.
-
Chyba jednak Ghost
-
Czysty rock'n'roll - Ghost.
Mój głos poszedł na Ghost kocham tę piosenkę. Dla mnie czysty rock and roll.
Nie przepadam, za czystym rock and rollem, ale tego typu ignorancji też nie lubię. Jak czytam, że takie utwory jak Ghost są czystym rock and rollem to zaczynam się zastanawiać nad tym co wydawało mi się wcześniej oczywiste, a mianowicie co to jest czysty rock and roll. Ja zawsze myślałem, że czystego rock and rolla grają np. Buddy Holly bądź Chuck Berry. No chyba, że chodzi o to, że utwory blues-rockowe i hardrockowe z lat 60-tych i 70-tych, nie są czystym rock and rollem (bo jest w nich dużo tzw. "brudu") no wtedy i na tle takich utworów jak np. Jumpin' Jack Flash, bardziej wygładzony utwór Ghost jest czystym rock and rollem.
-
Rock n' roll to nie definicja to stan umysłu ZIOM! 8)
-
Po przesłuchaniu obu raz jeszcze wybieram Apocaliptic Love
-
Dokładnie tak, jak napisał Śpiochu :P Pierwszy raz widzę kogoś, kto słucha rock'n'roll'a i próbuje go zdefiniować jako gatunek, stary, wszystko; rock, pop, metal, ale nie rock'n'roll.. :D Jeden utożsamia utwory Jerry`ego Lee Lewisa z R'N'R, drugi woli Slash'a, a jeszcze inny dopisze to do Chucka Berry'ego.. sęk w tym, że każdy z nich ma 100% rację co do swoich poglądów, taki freedom ;)
-
Obie piosenki są świetnymi otwieraczami, jednak AL ma taką ukrytą nieznaną mi cechę, że zaczynając słuchać już leci płyta do końca. Dlatego oczywiście głos powędrowł na Ghosta :D . Daczego? Lepszy kawałek, zajebste otwarcie w Spodku i z sentymentu, bo jest to utwór, który nałogowo męczę na Guitar Hero.
-
Zdecydowanie wygrało Ghost 35:8 :)
1:0 dla "slash"
Kolejna runda...
One Last Thrill vs Beautiful Dangerous
moderatorzy, proszę o pomoc, coś mi tu nie działa..
-
A nie przypadkie One Last Thrill vs Crucify The Dead?
-
Masz jakąś inną płytę Grzon :P
-
Przepraszam Was najmocniej, ale majstrowałem przy tym wczoraj w nocy jak wróciłem z meczu i byłem kompletnie pijany :P
Oczywiście, że Crucify.. niestety nie można już ustawić ankiety żeby nie wyświetlała wyników, więc głosowanie robimy jawne - tylko tak mogę zmieniać typy.
Pozdr ;)
-
I bardzo fajnie, że nie trzeba wybierać między One Last Thrill a Beautiful Dangerous, bo i oprócz tego będą dwa trudne dla mnie głosowania między Back From Cali a You're Lie no i między Dr. Alibi a Anastasia.
Głos leci na One Last Thrill
-
Bjutifuli dendżerus za Fergie :D
-
Zagłosowałam na "One Last Thrill", chociaż na początku nie podobała mi się maniera z jaką śpiewał Myles. Crucify The Dead również lubię, bo to przecież Ozzy :D
-
One Last Thrill. Poprostu lepszy kawałek.
-
Crucify - bo ma wspaniałe intro
-
One Last Thrill - zdecydowanie lepszy.
Bjutifuli dendżerus za Fergie :D
Ty Pawlik też masz chyba inną płytę ;)
-
Crucify The Dead [...], bo to przecież Ozzy :D
No właśnie, to przecież Ozzy, głos na OLT ;)
-
One Last Thrill
-
Bardzo trudny wybór jak dla mnie. One Last Thrill - fakt, lepszy jest. Za to Crucify... ma w sobie coś takiego, przez co można jej słuchać i słuchać.
Po mękach jednak wybieram One Last Thrill.
-
Crucify The Dead [...], bo to przecież Ozzy :D
No właśnie, to przecież Ozzy, głos na OLT ;)
Podzielam zdanie.
-
One Last Thrill
-
Mój ostatni głos na Crucify The Dead, ale już ncizego to nie zmieniło.
Crucify The Dead 20 (46.5%)
One Last Thrill 23 (53.5%)
Czyli mamy remis
Slash 1
Apocalyptic Love 1
startujemy z rundą trzecią!
-
zdecydowanie standing in the sun :wub: lepszy tekst, lepsza muzyka, o wokalu nawet nie warto wspominać bo to oczywiste :D
-
Mój głos również za Standing In The Sun. Na początku mi nie za bardzo podchodziło ale jak już się zajarałem to na maxa! :D
-
Głos idzie na Beautiful Dangerous, to jeden z lepszych utworów na płycie, natomiast Standing In The Sun chyba nigdy nie był wśród moich faworytów z płyty AL.
niestety nie można już ustawić ankiety żeby nie wyświetlała wyników, więc głosowanie robimy jawne
Jeżeli wybór jest tylko między dwoma utworami, to wydaje mi się, że tajne głosowanie jest niepotrzebne bo i tak każdy odda głos na swojego faworyta. Tajne głosowanie ma sens wtedy gdy się wybiera między minimum trzema utworami i chyba nie muszę wyjaśniać czemu
-
Mój głos na Standing in the Sun.
-
Stanbding in the Sun :wub: :wub: :wub:
-
Beautiful Dangerous :wub:
-
Beautiful Dangerous
Oba dają kopa, ale nie wiedzieć czemu ten podoba mi się bardziej.
-
Standing in the Sun - za fajny groove w zwrotce i podczas sola. Dangerous to ja mogę słuchać i w wersji bez wokalu ;)
-
Standing In The Sun - zawsze, w każdej chwili, czy to dzień czy noc. :wub:
-
Standing In The Sun za niesamowitą gitarę w całym utworze.
-
Standing In The Sun ;)
-
Beatiful Dangerous! Za instrumenty i wokal. Ahh..i Fergie :D
-
Beautiful Dangerous, zdecydowanie :) Za instrumental, Fergie... i teledysk z Fergie :}
-
Ku mojemu zmartwieniu niewielką przewagą Beautiful Dangerous wygrywa z Standing In The Sun
Beautiful Dangerous 23 (54.8%)
Standing In The Sun 19 (45.2%)
2:1 dla Slash'a!
runda czwarta - You're a Lie vs Back From Cali
-
z wielkim bólem w takim układzie muszę wybrać BfC bo... bo właściwie nie wiem czemu xd kocham oba utwory ale Cali to jakiś sentyment :D
napisałabym, że BfC było pierwszym nagraniem które usłyszałam ze Slasha, ale przecież You're a Lie było pierwsze z AL xd
więc powiem, że BfC wygrywa, bo to zdecydowanie pierwsza styczność z hm... solową twórczością Slasha :lol:
xd ależ przekombinowalam moje wywody :facepalm:
-
You‘re a Lie - bardziej mi się podoba :P
-
Oba utwory, są jak dla mnie mocnymi punktami na swoich płytach, jednak bardziej podoba mi się Back From Cali, który jest jednocześnie jednym z trzech najlepszych utworów na płycie Slash.
-
Back from Cali, bo od koncertu w Katowicach polubiłam ten utwór.
-
Back from Cali - słuchając tego po Spodku zawsze widzę naszą flagę płynącą przez płytę :)
-
Nie wykażę się zbytnią oryginalnością, mówiąc, że Back From Cali jest wg. mnie lepszym utworem. ;)
-
Beautiful Dangerous, zdecydowanie :) Za instrumental, Fergie... i teledysk z Fergie :}
Dokładnie, nic dodać nic ująć :D. A w nowym zestawieniu głos poleciał jednak na Back From Cali, chociaż wybór był ciężki.
-
Back From Cali - jedna z najlepszych piosenek na Slash więc nie mogłem głosować inaczej. ;)
-
tutaj chyba wybór jest zupełnie jasny, Back From Cali co prawda mogłoby mieć dłuższą solowkę, ale You're a Lie to najgorszy numer na AL :P
-
Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale mi się tam bardziej You're a Lie podoba.
-
You're Lie - jakoś bardziej się mi podoba :)
-
Back From Cali po koncercie mam wspaniałe wspomnienia z tą piosenką
-
Hm... Obie piosenki są świetne, ale chyba nie będę oryginalna pisząc, że po koncercie mam wspaniałe wspomnienia z Back From Cali i dlatego musiałam po prostu je wybrać
-
może kolejne starcie będzie ciekawsze.. ;)
You're a Lie 10 (25.6%)
Back From Cali 29 (74.4%)
Slash 3
AL 1
-
No More Heroes...
Promise jest dla mnie jak Standing in the Sun, mogłoby ich nie być.
-
Mój głos na - No More Heroes. Bardzo się wkręciłem tym kawałkiem.
-
Bez wahania - No More Heroes.. :wub:
-
Definitywnie No More Heroes
-
Jak tak patrzę na te wyniki to mam wrażenie, że mam hipsterskie poczucie gustu :P
czytaj: wybieram to czego inni nie lubią :P
-
Głos poszedł na No More Heroes. Uwielbiam Cornella i Promise jest dobrym kawałkiem, jednak nie zachwyca szczególnie :).
-
No More Heroes
-
Wybieram Promise
-
Śpiochu, czuję się podobnie :lol:
-
8 kolejka to będzie bitwa, póki co to takie pitu pitu :D
-
Jak tak patrzę na te wyniki to mam wrażenie, że mam hipsterskie poczucie gustu :P
czytaj: wybieram to czego inni nie lubią :P
A zwróciłeś uwagę, że w komentarzach więcej osób stawia na AL, a wygrywa Slash? :P
-
wybieram Promise - bo jeden ma z oryginalniejszych riffów na Slash i ma Chrisa Cornella w środku :)
-
No more heroes.
-
obie są świetne, ale "No More Heroes" ma to coś 8)
może to kwestia tekstu, albo solówki..
-
Pozwoliłem sobie zmienić trochę regulamin.. głosowanie skracamy do dwóch dni, bo w tym czasie zostaje oddanych 95% głosów, więc bez sensu trzymać rozgrywkę dzień dłużej. W przypadku dogrywki nic się nie zmienia.
Promise 12 (32.4%)
No More Heroes 25 (67.6%)
Łatwe zwycięstwo No More Heroes!
Slash 3
Apocalyptic Love 2
I kolejna runda przed nami!
-
Zdecydowanie By the Sword, świetny riff i zajebiaszcze solo!
-
Cholera, chwilę mnie nie było i omineły mnie dwa pojedynki... :_:
Halo jest świetnym otwieraczem koncertowym i ma to coś, jednak By The Sword ma świetną solówkę i nieziemsko brzmi na akustyku, więc to go czyni lepszym.
-
Halo od początku nie przypadło mi do gustu :vampire:
-
By the Sword.
-
Czuję się inna.. Nie lubię By The Sword. :ph34r:
Dlatego wybieram Halo.
-
By The Sword - dla mnie ta piosenka jest zaje**sta, chodź wolę w niej Mylesa na wokalu.
-
Głos leci na By The Sword za niesamowity klimat przypominający Led Zeppelin i wokal Andrew Stockdale'a, którego bardzo lubię za twórczość w Wolfmother. Ogólnie świetny numer i chyba pierwszy który promował solową twórczość Slasha.
-
By The Sword- cudowna piosenka.
-
8 kolejka to będzie bitwa, póki co to takie pitu pitu :D
Tego się nie bedzie dało uczciwie ocenić :D
-
Jakoś bardziej mi się podoba Halo
-
wynik był raczej oczywisty ;)
By The Sword 25 (78.1%)
Halo 7 (21.9%)
Kolejna runda!
I w ogóle.. ogłaszam wszem i wobec - pojutrze lecę do Włoch i mogę zaginąć do poniedziałku, nie wiem jak z internetem.. więc nie zdziwcie się jak gra będzie pauzowała parę dni więcej ;)
SLASH 4
AL 2
-
Gotten bez dwóch zdań.
-
Gotten. Tu nie ma nad czym się zastanawiać, We Will Roaam to jeden z dwóch kiepskich kawałków na krążku.
-
Gotten. Spodobało mi się na koncercie.
-
Gotten, ale bardziej w wykonaniu Mylesa :)
-
Gotten zarówno w wykonaniu Levine jak i Myles'a!
-
Gotten, ale tylko w wykonaniu Myles'a.
-
Gotten, w którym zakochałam się niedawno :wub: Jak dla mnie We Will Roam mogłoby w ogóle nie znajdować się na płycie.
-
We Will Roam lubię, ale głos idzie na Gotten.
-
A ja zagłosowałem na We Will Roam, bo nie trawię barwy głosu (ani samego wokalisty) w Gotten. Gdyby na płycie zaśpiewał to Myles mój głos by się zmienił.
-
Gotten bardziej do mnie przemawia :P
-
Wybieram Gotten, bardziej w wykonaniu Mylesa naturalnie. Jednak We Will Roam też jest niczego sobie ;)
-
Gotten jest świetne, ale We Will Roam to najbardziej niedoceniony utwór na AL dlatego głos na niego :)
-
Gotten, przekonało mnie w Katowicach.
-
Z dwojga złego wybieram We Will Roam :P
-
Obydwa utwory są świetne, ale mój głos poszedł na Gotten. Ten utwór nuciłam w myślach wieczorem, na godzinę przed rozpoczęciem koncertu Slasha, a także długi czas po koncercie. Od tamtej chwili, kiedy słucham późnym wieczorem Gotten, zawsze powracają mi wspomnienia ze Spodka, dlatego też jestem do tego utworu silnie przywiązana :wub:.
-
No Grzon, kończ ankietę i zacznijmy to, co nieuchronne.... :'(
-
Przepraszam Was Kochani, ale tak jak pisałem - byłem we Włoszech i z powodu braku sieci nie mogłem zaktualizować ankiety...
Prosta sprawa:
Gotten 36 (83.7%)
We Will Roam 7 (16.3%)
SLASH 5
AL 2
DO DZIEŁA!
-
Tutaj jest łatwo :) Anastasia to jeden z lepszych numerów Slasha od dłuższego czasu ;)
-
to jest tak trudne że aż sama nie wiem co zaznaczyć... :???:
Anastasia to magia mimo że z początku podchodziłam do tego z pewną rezerwą... ale z drugiej strony Alibi z Lemmym... i dodatkowo na koncertach z Toddem na wokalu... :o koszmar
ale chyba serducho bliżej Anastasi z pewnych względów więc... :rolleyes:
-
O mamo..
Dr Alibi: Gdyby nie Lemmy.. Jakoś nie lubię zbyt jego wokalu, zdecydowanie Todd jest do niej stworzony. Ale tu chodzi i nagrania płytowe..
Anastasia: Bezkonkurencyjna, jedna z najlepszych utworów na płycie, głos idzie właśnie na nią.
-
Mój głos też poszedł na utwór pt. Anastasia :). Moim zdaniem jeden z lepszych na płycie.
-
Uwielbiam takie wybory :D Anastasia to dla mnie nr 2 na płycie AL, Dr. Alibi to dla mnie nr 1 na płycie Slash, do mnie bardziej przemawia to proste rockowe mniej melodyjne granie i śpiewanie, głos na Dr. Alibi :)
-
All my love Anastasia!
-
Doctor Alibi ;) Mam wielki sentyment do tego utworu.
-
U mnie prosty wybór Doctor Alibi ;)
-
Zdecydowanie Anastasia ;)
-
Anastasia.
-
"Anastasia" ten tytuł mówi sam za siebie :rolleyes:
-
Muzycznie Anastasia, to jeden z najlepszych utworów spod kudłatej ręki, ale to nie na nim zdarłem sobie gardło w Katowicach :) Głos na Doctor Alibi!
-
Anastasia bo spodobała mi się od pierwszego razu, kiedy ją usłyszałam.
-
Doctor Alibi, uwielbiam zarówno z Lemmym jak i Toddem. Czysty, prosty Rock 'N Roll :vampire:
Chociaż Anastasię też uwielbiam.
-
Przecież to jest spór nie do rozwiązania :o
Anastasia - najlepsza na AL i w ogóle zajefajna piosenka, ale Dr Alibi jeszcze z Toddem na wokalu...
Więc chyba jednak Dr...
-
Anastasia.
Gdy włączyłem sobie wczoraj Godfather Solo z "Made in Stoke" to zakrzyknąłem w pewnym momencie: "O kurcze, gdzieś to już słyszałem!"
-
Jednak pojedynek nie okazał się być tak emocjonujący.,. ;)
Dr Alibi 14 (34.1%)
Anastasia 27 (65.9%)
SLASH 5
AL 3
-
Watch This za Duffa :wub:
no i dodatkowo Not for Me jakos do mnie w pełni nie przemawia
-
Za Duffa i Dave'a -Watch This.
Not for Me jest takie sobie.
-
Wczoraj jeszcze zagłosowałem, a dziś uzasadnię. Anastasia to najlepszy utwór z AL, który świetnie brzmi, w wersji studyjnej i koncertowej, ale Dr Alibi również jest świetny w obu jego wersjach(Lemmy/Todd). Pamiętam jak po raz pierwszy włączyłem sobie koncert, aby zobaczyć 'jak Myles radzi sobie z Doctorem', a tu takie zdziwienie, że partie przejął Todd. Mimo całej miłości do Anastasii wybrałem Doctora, aczkolwiek tu powinna być możliwość zaznaczenia, obu utworów :D
-
Watch This - bo uwielbiam takie łojenie :D Slash, Dave, Duff wgnietli w ziemię - zajeb**ty utwór!
-
Not for Me - bo mi się podoba :P :lol:
-
było super
-
Eee, :???: :???: :???:
Stary jak wyjaśnisz mi sens Twojego komentarza w tym temacie to będziesz miszcz
-
było super
Mi też się podobało. Ale o czym mówimy? :D
-
Chyba chodzi o napięcie związane z głosowaniem :sorcerer:
-
Ogólnie pewnie chodzi o to, że było by super, gdyby było super :sorcerer:
Zwykle, gdy mam do wybór utwór z partią wokalną i instrumentalny, wybieram ten z partią wokalną, ale Not for Me mi się nie podoba, a Watch This brzmi bardzo fajnie, to wybieram Watch This
-
http://youtu.be/sp-eHTYNvQE?t=3m15s (http://youtu.be/sp-eHTYNvQE?t=3m15s)
Za ten moment... Watch This.
-
To chyba najbardziej wyrównany pojedynek :D
-
'Just Watch This' - nieziemski gitarzysta, wspaniały basista i drugi najlepszy bębniarz w historii rocka. To mówi samo za siebie.
-
Również zagłosowałem na Watch This chociaż Not For Me bardzo lubię (szczególnie za warstwę tekstową), więc nie było to takie oczywiste ;).
-
Ja mimo wszystko zagłosowałam na Not For Me.. Kiedyś nie bardzo przepadałam za tym utworem, niedawno zaczęłam go doceniać.
-
Watch This 14 (51.9%)
Not For Me 13 (48.1%)
znowu mnie nie było kilka godzin więcej i pojedynek potrwał dłużej.. ale już czas na zamknięcie go!
Slash wygrywa minimalnie!
SLASH 6
AL 3
-
odpowiedź może być tylko jedna!
Here comes a bad rain :wub:
pomijając kwestię że BR jest jednym z ulubionych kawałków na AL to... Hold On... zawsze traktowałam to nagranie dość obojętnie, jak leci to niech leci, ale sama od siebie jakoś nie mam potrzeby tego puszczać, nie wiem czy to kwestia Kid Rocka którego nie darzę jakąś zbytną sympatią czy po prostu kawałek jest średni
-
I Hold On.
Najbardziej niedoceniany utwór ze Slasha.
-
Bad Rain o każdej porze dnia i nocy :P
-
dla mnie tez Bad Rain.
Watch This to wg mojej opinii najlepszy numer na plycie, ale mógłby zostać przebity przez Hold On gdyby śpiewał w nim Steven Tyler...
czy Wy też nie macie takiego wrażenia, że ten kawałek jest wręcz dla niego stworzony?
-
Do mnie bardziej przemawia Bad Rain
-
Bad Rain jest dla mnie jednym z najlepszych kawałków z AL, więc głos oczywisty.
-
Bad Rain - najlepszy utwór na AL
-
Lubię Kid Rocka ale Bad Rain ma teledysk! Żartuję, BR bardziej przypadł mi do gustu, w sumie lubię każdą piosenkę z 'rain' w nazwie :D
-
Też wybieram Bad Rain, ten kawałek spodobał mi się błyskawicznie, głównie przez świetny riff :).
-
no, no... robi się coraz ciekawiej, czy AL nadgoni?
Hold On 10 (37%)
Bad Rain 17 (63%)
SLASH 6
AL 4
-
Nothing To Say :wub:
jak dla mnie zdecydowanie mocniejszy power niż H&F
-
Nothing To Say :wub: ! Moim zdaniem najlepszy kawałek z płyty, szkoda, że nie zagrali w Katowicach :'(
-
Wybór oczywisty, tradycyjne w starym stylu Hard&Fast jest 1000 razy lepsze niż mroczne i straszne niczym z jakiegoś horroru Nothing To Say. Tak więc głos na Hard&Fast
-
Nothing To Say. Uwielbiam ten kawałek, a w koncertowej wersji miażdzy jeszcze bardziej wydłużonymi solówkami. Za to Hard & Fast to drugi najsłabszy kawałek z AL.
-
Hard & Fast - bardzo lubię ten kawałek.
-
Mój głos też leci na Nothing To Say, bardziej do mnie jakoś przemawia ten kawałek :).
-
Nothing To Say za energetycznego kopa :lol:
-
Nothing To Say 18 (69.2%)
Hard & Fast 8 (30.8%)
wynik do przewidzenia.. Teraz na ring lecą dwie balladki z Kennedym w tle.
SLASH 7
AL 4
Mój głos na Far And Away... Starlight nie znoszę ;p
-
Głos na Starlight no i w sumie trudno mi uzasadnić czemu, gdyż oba utwory są do siebie podobne, może dlatego, że jest trochę bardziej żywiołowy niż Far and Away, a może dlatego, że po prostu bardziej mi się podoba
-
hmm ciężki wybór ale... po szybkim przesłuchaniu i wczytaniu się w tekst... stwierdzam Far and Away...
może na wybór miało też wpływ obejrzenie tego http://www.youtube.com/watch?v=4byrMB9WIuQ (http://www.youtube.com/watch?v=4byrMB9WIuQ) i lekkie czasowe zniechęcenie do Starlight? :D
-
Jednak Starlight.
-
hmm ciężki wybór ale... po szybkim przesłuchaniu i wczytaniu się w tekst... stwierdzam Far and Away...
może na wybór miało też wpływ obejrzenie tego [url]http://www.youtube.com/watch?v=4byrMB9WIuQ[/url] ([url]http://www.youtube.com/watch?v=4byrMB9WIuQ[/url]) i lekkie czasowe zniechęcenie do Starlight? :D
eeee mimo wszystko Starlight to chyba jedyny w miarę normalnie zaśpiewany utwór na RaR :o
i oczywiście jestem za Starlight ;)
-
Far And Away uwielbiam, kocham, jedna z ulubionych z AL.
-
Starlight. Tu pierwszy raz poznałem Mylesa.
-
Głos na Starlight - klimatyczny kawałek, chociaż Far and Away też lubię.
-
Far and Away - marzyłem, żeby usłyszeć ten utwór na żywo i usłyszałem nawet 2 razy ! :wub:
-
Jestem raczej za Starlight
-
Wybieram Far and Away
-
oba są fajne, ale chyba jednak Starlight jest ciut ciut lepsze :)
-
Starlight 22 (62.9%)
Far And Away 13 (37.1%)
Ninejszym zwycięzcą przez TKO w 12 rundzie zostaje SLASH!!!
Pytanie tylko jaką przewagą :>
SLASH 8
AL 4
kolejna runda!
-
wybór jest oczywisty... Shots Fired
saint is a sinner too jest moim zdaniem najgorszym nagraniem z całego Slasha...
-
oczywiste, że Shots Fired, jedna z moich ulubionych na AL :)
-
Ani do jednego, ani do drugiego raczej nie wracam. Saint Is A Sinner Too nie jest typowym kawałkiem dla Slasha i cieszę się, że zrobił coś takiego. Jest to ciekawe. Głos jednak na bardziej rockowe Shots Fired.
-
Nie będę oryginalny Shots Fired, to również jeden z moich ulubionych utworów na AL. Takich rzeczy jak Saint Is a Sinner Too nie potrafię słuchać
-
Shots Fired ! Ostatnio bardzo polubiłam. Nie wiem co na płycie robi Saint Is a Sinner...
-
Saint is a sinner too...najpiekniejszy utwór ze Slasha...
-
Shots Fired - bardzo mi podchodzi, za to Saint is a sinner too zwykle pomijam przy słuchaniu Slash'a.
-
a mój glos na Saint... Shots Fired bardzo lubię, jeden z lepszych numerów na AL, ale pamiętam jak zachwycony byłem saintem w momencie wydania płyty.. słuchając tego numeru przypominają się stare dobre czasy kiedy Slashu był tak wszechstronny, że potrafił zagrać wszystko ;p
Pierwsze tak zdecydowane zwycięstwo numeru z AL
Saint Is A Sinner Too 7 (21.9%)
Shots Fired 25 (78.1%)
Slash 8
AL 5
Kolejna runda!
Mój głos na Caroline! Świetne riffy!
-
Oj nie wiem... teraz dla mnie dwa najtrudniejsze pojedynki... Carolina za talkbox, czy We're All Gonna Die za vibe i przezajebiaszczy tekst?
-
Za Iggy'ego!
-
Jeden z trudniejszych wyborów, oba numery są świetne We're All Gonna Die, ma fajny riff, refren wpadający w ucho i bardzo fajną solówkę, która też wpada w ucho, ale mimo to głos idzie na Carolina, który jest dla mnie numerem 3 na AL, utwór bardzo podobny do Anatasia, dodatkowo przyprawiony talkboxem, co dodaje temu utworowi więcej smaku, był to też jeden z tych utworów, które bardzo chciałem usłyszeć na żywo w Spodku, tym bardziej, że być może po zakończeniu trasy The Apocalyptic Love World Tour, w ogóle przestanie go grać i nie będzie już szansy usłyszeć tego utworu na żywo. Zastanawia mnie też czy rzeczywiście Slash uznał, że to jest jeden z dwóch najsłabszych utworów, które zostały nagrane podczas sesji, że na płytę trafił tylko jako utwór bonusowy.
-
Głos na Carolinę, obie piosenki świetne, ale ta bardziej do mnie dociera. We're All Gonna Die wolę w wersji Todda, a jeśli oceniamy wersję studyjną to tylko z Iggym. Btw już wiadomo, która płyta zwycięży.
____________________________________
Wcześniej zagłosowałem na Shots Fired, ale tylko dlatego, że ani trochę nie rozumiem przekazu w Saint...
-
We're all gonna die za "plagiat" Ramones ;) ;p
-
Wybór jest ciężki, ale jednak głos na Carolina.
-
Po dłuższym zastanowieniu wybieram Carolina . Mimo iż We're All Gonna Die ma lepszy tekst, no i jak wiadomo oceniamy wersje płytowe a nie koncertowe..
-
Dla mnie Carolina i Crazy Life są jednymi z lepszych kawałków AL, niesamowita rytmika połączenie basu, wokalu i riffów;3 myślę, że muzycy tego formatu nie uważają, że na przykładowe Bonus tracki wrzuca sie zapychacze czy słabe utwory, więc traktuje to jako przedłużenie dobrej płyty ;)
-
Carolina jest spoko i chętnie do niej wracam ale chyba jednak We're All Gonna Die wygrywa u mnie jeśli chodzi o tekst - jakże optymistyczny przecież :lol:
więc głos na Iggy'ego
-
Carolina na 1 000 000 000 000 000 000 000 procent! Jeden z moich ulubionych, jeśli nie najbardziej ulubiony kawałek z AL. Wybór jest oczywisty.
-
Mój głos poszedł na We're All Gonna Die za punkową energię Iggy'ego i ciekawy tekst :).
-
Carolina, o wiele ciekawszy kawałek :)
-
Drugie z rzędu zwycięstwo AL!
We're All Gonna Die 14 (38.9%)
Carolina 22 (61.1%)
Czas na ostatnią rundę... :)
SLASH 8
AL 6
-
Dla mnie to chyba najcięższa runda ;) obie piosenki energetyczne ale chyba wolę Baby Can't Drive :)
-
Do mnie dużo bardziej trafia Baby Can't Drive, w Crazy Life refren za bardzo mi nie poodchodzi.
-
Crazy Life - dla mnie miażdży. Świetny kawałek, więc tu nie mam problemu z oddaniem głosu. :D
-
Crazy Life! Genialny kawałek, moim zdaniem Todd się spisał, świetna partia basu :wub: Do tego dobry tekst, nic dodać nic ująć.
-
Cholera, wybór ciężki. Oba kawałki bardzo lubię. Uważam jednak Apocalyptic Love za lepszą płytę, więc głos na Crazy Life, które w sumie leci u mnie jednym ciągiem z Caroliną.
-
Sorry za off.top ale proponuje pojedynek zwycięzcy z Chinese Democracy ;)
-
po zakończeniu tego pojedynku zrobimy ankietę jaką kolejną wojnę przeprowadzimy :)
-
Contraband vs. It's Five O'Clock Somewhere, powinno być dużo ciekawiej ;)
-
niestety dysponujemy tylko repertuarem płyt VR, Gunsów i Slasha, bo pozostale projekty solowe są raczej nieznane...
-
Jeszcze można dać płyty Duff McKagan's Loaded :D
-
Contraband vs. It's Five O'Clock Somewhere, powinno być dużo ciekawiej ;)
A nie lepiej pojedynki It's Five O'Clock kontra Ain't Life i Contrband kontra Libertad, skoro było Slash kontra Slash? :P Nawet by bardziej pasowało liczbowo (w Snakepitach do Ain't Life Grand można dorzucić japońskie bonusy)
-
Contraband zmiażdży Libertad...
-
Absolutnie Crazy Life :radocha: m.in. za mega pozytywne oddziaływanie
-
Baby Can't Drive 10 (35.7%)
Crazy Life 18 (64.3%)
Niniejszym oficjalnie ogłaszam, że zwyciężył SLASH!
niby minimalnie choć wynik był już przesądzony od dawna.
SLASH 8
Apocalyptic Love 7
wysyłam ankietę dot. kolejnego pojedynku
w przypadku nierównej ilości piosenek w pojedynku możemy dołożyć bonusy lub ankietą wykasować nadmiar.
-
100% glosow na Chd-Slash :D dzieki mnie :ph34r:
-
Lepiej oceniać jeden zespół. Równie dobrze można zrobić pojedynek typu: Led Zeppelin "Physical Graffiti" vs The Beatles 'Abbey Road'...
-
Chinese Democracy vs Slash? Dobre :D Ale Slasha już ocenialiśmy, głos na ChD vs Contraband.
-
w grę jeszcze mogą wchodzić inne albumy z dyskografii Gunsów ;)
-
A ja sądzę, że skoro "przerobiliśmy" dwa solowe albumy Slasha to teraz powinniśmy "przerobić" Snakepity :)
-
i ja jestem tego samego zdania :)
-
W sumie to Slash wygrał nie tylko jednym utworem, ale też jednym głosem i teraz każdy kto w pojedynku Watch This - Not For Me, zagłosował na ten pierwszy, może powiedzieć, że jego głos przesądził o zwycięstwie Slasha :P
Też jestem chętny na Snakepity (i tak też zaznaczę w ankiecie), ale dla mnie bardzo interesującym pojedynkiem było by AFD -UII (bez alternatywnego Don't Cry i My World)
-
A moze skontrować obie Iluzje?
-
Dla mnie: it's five o'clock vs ain't life grand, potem jak proponuje Korso UYI 1 vs. UYI 2 :D
-
Projekty solowe... przypominam :rolleyes: W dziale GNR można przecież równolegle uruchomić UYI vs. UYI II
-
Zgodnie z wolą ludu dzisiaj rano uruchomię kolejny pojedynek płyt Slash's Snakepit.
Pojedynek iluzji byłby ciekawy, ale za jasną cholerę nie wiem jak to zrobić - chodzi o ilość utworów. Ktoś ma jakiś pomysł?
-
Z tym pojedynkiem UYI proszę do innego działu jeśli już, łącznie z dyskusją na ten temat :)
-
rzecz jasna :) A sam temat też już można zamknąć jeśli jest taka potrzeba ;)