NighTrain Station Guns N' Roses

Chociaż Solida nie znam to jak wieść gminna (ulotki na instytucie) niesie, szuka aktualnie wokalisty do swego zespołu

A na temat to do obu utworów już raczej nie wrócę, gdyż mnie nie porwały, czekam na kolejne odsłony materiału na nową płytę

Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do tego PC

no ja też powoli im więcej słucham PC, powoli zaczyna mi się podobać Gitarka Slasha fajnie ciągnie, kawałek w ogóle inaczej zorganizowany niż w oryginale - za to plus. Wszyscy jeżdżą po Fergie, ale jak na kawałku z płyty Slasha będzie śpiewać z takim lub większym powerem, to gówno wszystkich będzie obchodzić, że to gwiazdka pop Tylko tych raperów zdzierżyć nie potrafię

hmmm....od czego by tutaj zaczac? PC - utwor pomnik, monument, historia - w tym calym wykonaniu, ktore odbiega od moich wyobrazen o strawnej dla mego ucha muzyce, jest niezniszczalny ...gitara Slasha nadaje temu kawalkowki dynamicznej energii i jak zawsze poraza rockowym pazurem...szkoda, ze Slash zdecydowal sie na taka aranzacje, ktora odstaje od tego, co lubie w muzyce...mimo wszystko chcialam stanac w obronie tej calej Fergie, ktora wykrzesala cos z siebie i nadala barwa swego glosu lekko rockowy szlif temu wykonaniu... nie jest to totalna kaszana, ale jak dla mnie to wykonanie rownie dobrze mogloby nie istniec...

5/10 ... glownie za gitare Slashatka

Sahara...o zesz !!! przeciez jak sie zamknie oczy i wyslucha samego wstepu...tzn. hejhejheje...czy jakos tak, to przebija przezen Axlowy wokal   czadzik...niestety biorac pod uwage barwe glosu wokalisty w calym utworze, wypada on licho, a japonski mnie cholernie wkurza... soloweczka palce lizac...chcialabym aby ten kawalek zaspiewal kiedys AXL
melodyjny rockowy utwor z energia...gdyby wymienic wokaliste, to byloby bardzo dobrze...a tak to daje 8/10 i nie moge sie juz doczekac plyty  

Tak jak już ktoś tu napisał Sahara od 2 minuty dopiero daje radę... ale i tak z uwagi na wokal straszna popelina. Może jestem nietolerancyjny, ale nie wyrabiam sluchając tego języka i barwy głosy tego typa na wokalu. Tylko czekać aż ta piosenka zacznie lecieć jako intro do jakiegoś anime.
Chociaż ta gitarka..

PC... no cóż, jednym słowem określę to wykonanie - dramat dramat dramat. (w sumie jedno słowo 3 razy użyte ) Zwrotki zostały zarżnięte wręcz.

Z niepokojem wyczekuje tego albumu.

W ogóle co to za skład na tym PC:
Slash, no wiadomo, choć od 1992 roku nie nagrał nic, że tak powiem, ponadczasowego no dobra, moze trochę za wysokie progi i przesadzam, VR dawało nawet radę i sam lubię czasem posłuchać, ale:
Cypress Hill? Panowie od 2004 roku nic nie wydali a ich ostatnia płytka to mega kaszan.  Ostatnią przyzwoita płytkę (co nie znaczy jakąś dobrą) nagrali w 2001 roku, gdy nikt nawet nie przewidywał powstania VR.
Fergie? Tutaj zostawię to totalnie bez komentarza.
Co dalej? Britney Spears feat. Slash? W końcu śpiewała już onegdaj "I Love Rock n Roll" , co stoi na przeszkodzie zrobić remake ze wstawioną solówką Slasha, którą znowu sie wszyscy będą podniecać i mówić "No, Slash jest w formie".

Ehh, chyba nie tędy droga

Chyba źle zrozumiałeś. Przeszkadza akurat TEN JEDEN japończyk w tym kawałku, a nie cały naród japoński. Więc zarzucanie tu komuś nietolerancji, faszyzmy itp. jest raczej niegrzeczne i nie na miejscu.  I nie będę mówił, że mi się podoba dlatego, że jest żółty czy czarny, bo na żółtych i czarnych nie można powiedzieć nic złego, bo od razu jest się rasistą.

Słuchajcie jacyś  nie ''kumaci'' widzę ''jesteście''.Slash sam zadecydował w jakim języku i kto będzie wykonywał utwór pod tytulem ''Sahara'',że  wam się nie podoba to ten Japończyk ma to gdzieś jak i Slash.