Witam serdecznie wszystkich.
Dzisiaj chcialbym podzielic sie z wami kolejnym czwartym juz spotkaniem z Duff'em. Tym razem wszytko odbylo sie inaczej. Rano wrocilem z pracy i poszedlem spac, wstalem prawie wieczorem i..... biegiem sniadanie, prysznic i szybko polecialem na koncert- dlugo oczekiwany.
Bylem pod O2 Academy okolo 17, Duff'obus juz stal.
Chwilke trzeba zaczekac
Okolo 18 nie berdzo chcialo mi sie stac i rozgladalem sie gdzie cos zjesc na szybko albo wypic cos cieplego. Pojawil sie Marcin i Chris, wtedy zostawilem ich i poszedlem na kawe. Wchodze do COSTA COFFEE a tam wlasnie stal Duff i zamawial kawe dla siebie, byl sam. Podszedlem wiec a on zapytal czy juz sie kiedys nie spotkalismy, powiedzialem- jasne, w Brukseli. Zaczelismy rozmawiac, usiedlismy a ja zapomnialem o kawie i o innych rzeczach. On caly czas pytal, ja odpowiadalem a mialo byc odwrotnie.
Wtedy zadzwonil telefon, odebralem. Marcin pytal gdzie jestem bo ludzie juz wchodza a on ma moj bilet. Odpowiedzialem gdzie jestem z kim i co robie. Nie bardzo w to wierzyl ale nie wiecej jak 5 minut byl tam z Chris'em. Duff przywital sie z nimi i zaproponowal wiekszy stolik i kawe dla wszystkich ale podziekowalismy bo kawe kupil Chris. Usiedlismy wygodnie i rozmawialismy ale chyba najmniej o muzyce, opowiedzialem mu kilka faktow z mojego zycia. Zapytal czy czytam jego kolumne w Seattle Weekly bo on to co mu powiedzialem opisze tam. Czekam wiec
.
Bylo tez bardzo wesolo z Chrisem wymieniali sie kawalami o anglikach i amerykanach a my czasem powiedzielismy cos o polakach.
Wiecie ze Duff zna kilka slow po polsku? Niania jego dzieci to polka, pracuje dla niego od dawna. Zanim to sie zaczelo poprosilismy o podpisanie tego co mielismy i odlozylismy na bok zeby skoncentrowac sie na kawie i rozmowie. Cale nasze spotkanie trwalo okolo 40 minut!!!
Biografia Duff'a z kostka do gitary!!!
Vinyl- Believe in Me
Duff z Chris'em
Kolejno od lewej- Ja, Duff, Marcin!!!
Duff musial juz niestety uciekac ale pona pol godziny spedzone z nim przy kawie bylo dla mnie czyms niesamowitym. Postanowilismy ze zostaniemy a on niech idzie, zeby chwile mogl odetchnac i tak naprawde odpoczac.
Za kilka minut i my tam bylismy ale security powiedzial mi ze nie moge wniesc aparatu bo za duzy, zaczalem negocjowac ale skonczyly mu sie argumenty i postawil sprawe jasno- wchodzisz albo nie!! Mialem blisko zaparkowany samochod ale balem sie zostawic w nim swoje relikwie, co by bylo gdyby go ukradli, nalezy do dosc bardzo znikajacych aut. Tragedia, kto by mi zwrocil ksiazke, plyte i karte ze zdjeciami? Auto i aparat ubezpieczone to moga zginac.
Zadzwonilem do kolego ktory przyjechal, zawiozl mnie do nastepnego od ktorego pozyczylem maly aparat a relikwie zostawilem u niego, dopiero wtedy czulem sie spokojny.
Koncert o czsie i z wlasna publiczniscia wiec robilo to duza roznice niz przed publicznoscia DOWN. Maly klub, pelny, bez tloku. Bylo ostro energicznie, byly flaki z olejem, akustycznie, znowu ostro, ciezko mi teraz napisac jakie numery byly ale bylo chyba ze wszystkich plyt loaded, bylo ze SI, AFD i UYI. Caly koncert trwal cos ponad godzine moze godz i pol.
Zrobilem kilka fotek tym czyms i to jest cos strasznego, brak mi slow, zdjecia sa juz po wstepnej obrobce, moze cos da sie z nich jeszcze wycisnac a moze ktos moglby to zrobic z was? Ja nie potrafie za wiele w tym temacie.
Oto kilka najlepszych jakosciowo
Mialem naprawde swietny dzien, ciesze sie ze mozna sie tez z kims tym wszystkim podzielic. A jezeli ktos moglby pomoc w sprawie poprawy jakosci zdjec to prosze dac znac. Pozdrawiam serdecznie i do nastepnego razu.
Dominik.