to się nazywa fanatyzm...
to się nazywa hołd dla GNR...
to jest przeczad
mimo że nigdy nie zdobyłabym się na zrobienie sobie tak ogromnej dziary, w dodatku jakże pstrokatej, to mam jakiś niesamowity szacunek do tak fanatycznych wręcz przejawów hołdowania Gunsom...