a wiecie co, ja coś tam powiem - ale to tylko moje zdanie
coś sobie tam piszecie - Zykuksy, Belfery, Sunsety, Canisy, Witki, etc. i dyskutujecie zawzięcie o forum - jak jest, jak było, że kiedyś lepiej, etc. Nawet nie przeglądam dokładnie tych postów tylko tak z grubsza bo roztrząsanie tych tematów dla mnie nie ma większego sensu.
i szczerze mówiąc to myślę, że dużo ludzi na forum podchodzi do tej dyskusji podobnie jak ja - tzn. ktoś tam sobie coś wygarnia, ale gówno mnie to obchodzi albo nie wiem o co chodzi.
Forum działa prężnie, mamy wyraźny podział administracyjny - są administratorzy, moderatorzy, newsmani, zaangażowani użytkownicy, tłumacze - wszystkie te osoby działają hobbystycznie z powodu pasji jaką jest sympatyzowanie GN'R. I mi się to tutaj od zawsze wydawało dobrze uporządkowane, wiadomo, że bywały różne kontrowersje bo jak uniknąć kontrowersji przy tak posranym temacie, który nie trzyma się kupy jakim jest Guns N' Roses.
Ale ton forum nadają głównie nie działania "władzy forum" tylko działania samego zespołu - sami wiecie jaka była tutaj posucha kiedy w szeregach GN'R kompletnie nic się nie działo, a sami wiecie jaki był ruch kiedy wydarzały się różne ciekawe rzeczy.
Ale do meritum - pamiętam jak poszedłem do liceum i zapisałem się do chóru szkolnego, o bogatej tradycji zresztą. I w pierwszych miesiącach ciągle słyszałem biadolenie starszych chórzystów, że odeszła stara gwardia i teraz nie jest już tak fajnie jak kiedyś. I oni ciągle chodzili niezadowoleni. I powiem, że to było bardzo demotywujące. Ale nawiązałem w tym czasie super znajomości i wspominam ten czas liceum - głównie przez chór jako jeden z najfajniejszych w moim życiu - chociaż początkowo słyszałem tylko demotywujące biadolenie. I weźcie to też pod uwagę. Mamy trochę nowych, świeżych użytkowników, którzy chcą brać w tym udział, a tu ciągle ktoś się pojawia i mówi, że teraz jest dupa bo kiedyś było fajniej. Nie, nie było fajniej, było po prostu inaczej - tworzyliśmy to, byliśmy młodsi, mieliśmy więcej czasu, odkrywaliśmy internety. Jest wielki sentyment i to buduje czasami nasze rozczarowanie. Ale czas jest inny, jestesmy starsi, mamy zobowiązania, nie mamy tyle czasu, są nowi użytkownicy, nowe pokolenie - nie płaczmy bo Ahmeta już nie ma, bo Krelke wrzuca dwa posty rocznie, bo Katarynka nie przesyła zdjęć, bo Solid zapadł się pod ziemie, bo Knife poszedł do zakonu, bo Emma zniknęła, bo Martinguna zbanowano, bo Tiramisu z REBELem wszystkich nie wkurwiają - The Garden nie ma, starego NTS też nie ma, jest to co jest dzisiaj, współpracujmy i się nie spinajmy. Życie stygnie.