Co do poziomu - zgadzam się, ale nie poziomu dyskusji, bo dyskusji praktycznie nie ma. Jest naparzanka. Ja lubię x, Ty lubisz y - lejemy się. Każdy, kto nie chce się lać ten się zamyka. Ludzi zagląda zdecydowanie więcej niż pisze. A skoro piszemy w gronie tych samych kilku/ nastu osób od lat i każdy zna swoje argumenty, jeden drugiego nie przekona - to jakie jest pole do dyskusji? Na tym forum traci na pewno. Tak samo jak traci na tym, że " ja tu jestem x lat i wiem wszystko o Gn'R, a wy, co znacie ich od miesiąca - spadówa". Nie pamiętamy/ nie chemy pamiętać, że też kiedyś zaczynaliśmy naszą przygodę z Gn'R i z forum. Nie pamiętamy, że czasem było nam ciężko, bo nie wiedzieliśmy gdzie, co i jak napisać. A szkoda, bo mało z nas od razu czuło się tu jak ryba w wodzie, więc może warto bardziej otworzyć się na nowe osoby, zachęcić do dyskusji, wciągnąć w jakąś wymianę zdań, choćby nawet na shoucie. Na pewno byłoby milej, gdyby była to rozmowa, a nie traktowanie z buta, z pozycji siły...
Na samym forumm, jeśli chdzi o dyskusję robi się coraz nudniej. A jak jest nudno, to ludzie wolą pogadać na shoucie, czy coś. Proste.
Kiedyś chciało mi się zakładać nowe tematy, bo wiedziałem, że zawsze ktoś coś ciekawego napisze, ostatnio nie chce mi się nawet newsów robić, bo tylko hejt, hejt i hejt. Pole do dyskusji jest żadne. Ludzie wolą siedzieć cicho, niż się narażać, że ktoś ich "zje".
( Część postów została przeniesiona z tematu czat - na prośbę Witka. )