Witek, ani nie popierałem, ani nie nawoływałem. Jedynie
opiniowałem to, co już się wydarzyło (mam do tego prawo), a odmienna opinia chyba nie jest powodem do - cóż - dyskryminacji
Wyraźnie (zresztą nie raz w tej dyskusji) pisałem, że same czyny były złe, nieodpowiednie i tragiczne w wielu aspektach, ale ich konsekwencje były dobre dla ogółu. Do swoich wypowiedzi nie dorabiałem żadnej ideologii, ba - daleko mi do bycia rasistą. Naprawdę proponuję niektórym więcej dystansu, bo nie przypominam sobie abym kogokolwiek namawiał do podzielania moich poglądów, nie głosiłem też żadnych nacjonalistycznych haseł czy innych dyrdymałów. Więc o ile warn za - cytuję: "żydowskie nasienie", jest jak najbardziej na miejscu, to każde kolejne wyciągnięte w stosunku do mnie konsekwencje są bezpodstawne. Dyskusja mimo, że była bardzo dynamiczna i ofensywna (w obu kierunkach), to została przeprowadzona bez żadnych wyzwisk i ucieczek do ataków personalnych.