Ten kolega to ja i cieszę się,że mogłem go tym zarazić wlaśnie taką prawdziwą muzyczką.
A wierzcie mi,że dawnej to był wielki miłośników ostrej naparzanki bum bum i te sprawy, owszem słuchamy tej bum bum do dziś, ale mamy taką tradycje,że zawsze jak otwieramy butelkę wódki lub zaczynamy impreze zawsze na początku leci Paradise City :-)
korekta, ten kolega wyżej to mój znajomy, zaprosiłem tu gdyż chciałem aby poznał to forum