Witam. Jestem Arr i jestem nałogowym anonimowym alkoholikiem
(jak to brzmi) Gunsów słucham...no już będzie troszke(spoko spoko troszkę w sensie-lat)..I co tu dużo mówić-moja ulubiona kapela a miłością do nich zaraziłem już parę osób. Ciekawe jest to,że słowo "miłość" przy "Guns N' Roses" brzmi śmiesznie... No i jeszcze jedno-żeby nie było,że jestem tylko biernym słuchaczem itd. Grywam sobie na gitarce
Tyle ode mnie..