Podczas niedawnego wystąpienia w "Eddie Trunk Live" gitarzysta L.A Guns, oraz współzałożyciel GN'R, Tracii Guns wypowiedział się między innymi odnośnie jego opinii na temat reunionu Guns N' Roses, który trwa na trasie "Not In This Lifetime" od Kwietnia i potrwa jeszcze przynajmniej przez kolejny rok.
Portal "Blabbermouth.Net" wyodrębnił z wyżej wspomnianego wywiadu najważniejsze części, których tłumaczenie znajduję się poniżej:
Odnośnie reunionu"Myślę, że jest to najlepsza rzecz jaka mogła się wydarzyć dla rock n'rolla w obecnych czasach. Ludzie przylatują na ich show samolotami, a zespół i Axl brzmią świetnie. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę śmiało powiedzieć, że ci goście mają prawdziwy talent i ich wiek tego nie umniejsza. Guns N'Roses brzmi teraz tak dobrze jak kiedyś."
Odnośnie ludzi, którzy uważali, że reunionowa trasa będzie kompletną porażką, oraz zaprzeczeniu tego, czyli pełnych stadionach"Cóż, uważam,że to coś w stylu fenomenu Pantery. Oni, Gunsi, oraz Metallica zawsze mieli dookoła siebie nutkę tajemnicy, która przyciągała do nich ludzi. Dużo ludzi mówiło coś w stylu: "Ohh, Axl będzie się spóźniał każdej nocy", "Oni i tak długo razem nie wytrzymają", a najfajniejszą rzeczą w Axlu jest to, że uwielbia wprowadzać ludzi w błąd. Przeszedł przemianę z postawy samotnego, nietykalnego i tajemniczego mężczyzny w postawę: "Hej, wcale taki nie jestem! Jestem na scenie na czas każdej nocy. A ponadto bardzo dobrze śpiewam z AC/DC!" <śmiech>
Odnośnie występów Axla w AC/DC"Widziałem kilka filmików z tych koncertów i brzmiało to dobrze. W tych czasach takie rzeczy są bardziej wykonalne, bardziej realistyczna jest możliwość połączenia takich rzeczy i Axl robi to na jak największym poziomie. Śpiewa w dwóch najbardziej dochodowych rock and rollowych zespołach na świecie. W dwóch! Nie można być chyba bardziej zajebistym. Nie sądzę, że wiele osób będzie w stanie zrozumieć jak wielkim fanem można być. Wszyscy mamy swoich idoli i kiedy otrzymujemy możliwość wystąpienia z nimi, to tak jakbyśmy mieli znowu po dwadzieścia lat. Właśnie dlatego tak dobrze oglądało mi się Axla podczas tych występów. Nie zauważyłem tam żadnej negatywnej rzeczy i właśnie tak to powinno wyglądać."
Portal przytoczył także słowa Traciego z 2007 roku, w których wypowiedział się o Axlu, oraz jego przeszłości w zespole"Nie mam pojęcia czy zespół stałby się lepszy czy gorszy, jeśli bym w nim został. Wydaję mi się jednak, że byłby to kompletnie inny zespół, mielibyśmy trochę więcej ognia. Ale kluczem do sukcesu całego zespołu tak naprawdę był Axl, ponieważ jego głos doskonale trafiał do ludzi. Nie rozmawiałem z nim od 1988, ale dalej mamy wielu wspólnych znajomych. Nie życze mu źle, ale czasami jest to bardzo trudne, ponieważ ciągle mówi o mnie w złych stosunkach. Niedawno robił to nawet na moim MySpace. Największym problem Axla jest to, że jeśli nie wspierasz go w stu procentach w tym co robi, to automatycznie nie chcę Cię znać. Jest bardzo utalentowany, ale ten talent dochodzi z bycia kłębkiem nerwów i niektórych miejsc z głowy, które powinny być szczęśliwe, a w jego wypadku nie są."
Źródło:
http://www.blabbermouth.net/news/tracii-guns-on-guns-n-roses-reunion-i-think-its-the-greatest-thing-there-could-be-for-rock-and-roll-right-now/