Przecieków słuchali chyba wszyscy,choć niektórzy nie od początku,a inni nie do końca. Materiał w sporej części znamy. Czy to jednak zmienia aż tak dużo?
Jeśli Gunsi grali CHD,Maddy,czy The Blues,to chyba nie po to,żeby sobie tylko to grać na koncertach. Z drugiej strony - teoretycznie mogłoby tak być,że część znanego nam materiału wrzucają dopiero na kolejną płytę,ale czy wtedy nie byłoby zawodu,że dany kawałek ląduje na płycie numer 2? Też by był. Domyślam się,że są w świecie fanów Gn'R osoby niezadowolone z tego,że dostajemy jeden album na raz,że nie będzie na nim Silkworms,albo General,czy czegoś innego.Ale dla mnie najważniejsze jest,żeby ten album się wreszcie ukazał i może wtedy dowiemy się czegoś więcej o przyszłości Gunsów,bo nie wyobrażam sobie,żeby później Axl,czy Ron zapadli się pod ziemię,byle nie mówić o płycie